reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

just przeanalizowałam za i przeciw i masz racje,powtórki glukozy nie będę robić. Podjade tylko na badanie krwi HbA1c (hemoglobina glikowana),to badanie też trochę rozjaśni sprawę. Lekarz stwierdził,ze mój winik już można traktować jako cukrzycę ciążową (chociaż według norm z labo wcale tak nie jest,mam nieprawidłową tolerancję glukozy,ale to jeszcze nie typowa cukrzyca).Tak więc czekam na wizytę u diabetologa i dostane glukometr...rewelka... Diety się nie boję,ale tego pilnowania i jedzenia z zegarkiem w ręku co 2,3 h...No i więcej czasu w garach,bo troche powymyślać trzeba,zeby ciągle tego samego nie jeść. Póki co mam depresje od odstawienia słodkiego:-D:-D:szok::wściekła/y::no::eek:
 
reklama
Emka, jaka depresja? No, fakt - slodkiego mi sie chce jak psu szczekac, ale nie to nie i juz. Ja nie mam tej motywacji zwiazanej z cukrzyca, wiec mi troche gorzej, w dodatku Rajmund je normalnie (ziemniaczki...), Karolowi a to jakis budyniek sie zrobi, a to serek slodki... Nie ma ze boli. Co do czestego jedzenia, to szybko sie przyzwyczaisz i zoladek sam bedzie meldowal ze pora na male co nieco. Zwazywszy ze znakomita wiekszosc warzyw jest mniam (marchew tylko surowa niestety), to kombinowac mozna do woli - warzywa, biale mieso, ryby... Bialy ser, jogurty, jaja... Kiedys juz testowalam te dietke i powiem Ci, ze zupelnie spokojnie mozna wrabac na obiad mieso z warzywami i obejsc sie bez "bazy weglowodanowej".
 
kłaczek znalazłam kilka specjalistycznych stronek,tam jest dużo przepisów i rozpisek...Niektóre dośc zabawne,inne przerażające;)) 8:30 I sniadanie (2 kromki+coś tam), 10:30 II sniadanie (jogurt,diwe kromki+coś tam czyt.wedlinka,biały ser,warzywko), 12:30 zupka np.ogórkowa (1 ogórek,włoszczyzna hehehe), 14:30 obiad (miesko,2 ziemn.,warzywko), 16:30 podwieczorek? (owoc,kanapka), 18:30 I kolacja , 20:30 II kolacja, 22:30 ostatnie jedzonko przed snem :szok::-D:szok::-D Paść można. Tylko jak tu z tym przymusowym śniadaniem zrobic skoro ide spać około 2 w nocy a wstaje o 11?Będzie wesoło:-D:szok: A gdzie miejsce na pyszną kawkę z cukrem?Albo kanapeczke z dżemem?:-D:-D:-DDupa zimna:eek:
Wczoraj się poryczałam z tego powodu,dzisiaj już sie śmieje.
 
Hmm.. To i tak luzik... U mnie chleb odpadl zupelnie, podobanie jak ziemniaki, makarony, kasze itp. Zostal tylko ryz, ale w niewielkich ilosciach. Kiedy omawialam zagadnienie z dietetyczka (tak, tak, fachowca mi pomagala), ta mowila o "ew. 1 kromce razowego chleba dziennie, lepiej zeby to bylo pieczywo chrupkie", a tak to :
- warzyw w zasadzie do woli, ale zwracac uwage na IG bo niektore podstepnie maja wysokie
- owoce do 200g dziennie - patrzec na IG bo niektore sa zakazane (exemplum banany)
- mleko i przetwory do 200ml dziennie
- slodycze oczywiscie won!
- miesko najlepiej biale, a zapomniec o wieprzowinie, rybki caaacy
- tluszcze bardzo delikatnie, wszak nie zalezy nam na pustych kaloriach
No i wlasciwie to by bylo na tyle - do tego tabelka IG i mozna zyc.
Ja myslalam ze umre z glodu na takich pomyslach, okazalo sie ze mozna zyc i nawet glodnym nie chodzic.
 
hejka,
Gatto gratki ogromniaste!!!!
kłczku, emy również po cichutku gratuluje.

czarna twoj suwaczek mknie jak szalony , podobnie zreszta jak emki, emus ja tez na diecie wiec damy rade,
pleni mysle o Was w modlitwie.
całuski na naszych forumowych dzieciaczków.

zjolka trzymaj sie dzielna kobieto, duzo zdrowka dla Mamci.
 
Anulka kochana wpadaj częściej. Co u Ciebie?Dieta?Ty się z chudzielca szkieletorem nie rób! Jak mąż?Opowiadaj. Tęskno tu za Tobą i Zjolką!!!
 
witajcie. jestem po kilku dnach nieobecnosci.zachcialo mi sie ogladac w necie powtorki m jak milosc,na wspolnej i zuzylam caly transfer:szok::baffled:.

gatto patrz jak czas szybko leci.nie dawno pisalas,ze odlozyli ci porod na drugi dzien,a tu juz cora ma tydzien...co do pokarmu to moja Ala tez nie chciala ssac-cofala jezyk,dopajalam ja swoim i sztucznym,ale z racji tego,ze nie toleruje laktozy dostala mleko ha.emka czego sie nie robi dla malucha? dasz rade.anulka brakowalo nam tu ciebie.

u nas narazie nic sie nie dzieje.maz wciaz czeka na decyzje z pracy w spr.zwolnien.nieoficjalnie wiadomo,ze do zwolnienia jest 150 osob.pismo do urzedu pracy juz wplynelo.teraz czekac czy meza podciaga pod te zwolnienia.Aluska 21go skonczyla pol roku:szok:.czas mknie jak szalony...zebow nadal brak,ale marudzenie,brak apetytu i ciagly placz daja w kosc zarowno jej jak i mnie...w nocy budzi sie z meeega rykiem po kilka razy...czasem wysiadam psychicznie...

a oto zdjecia malej.

230220131059.jpg


220220131054.jpg
 
cześć dziewczynki.
Widzę,że diety w temacie:-) Mnie też by się przydała,bo zima u mnie jakoś zawsze opiera się na odbudowie tkanki tłuszczowej:baffled:.Ale pocieszam się,ze niedługo wiosna i więcej okazji do ruchu:-)
 
reklama
Do góry