reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odpieluchowanie

patrycjaaa1289

Początkująca w BB
Dołączył(a)
15 Kwiecień 2022
Postów
24
Hej, jestem w trakcie odpieluchowania córki.
Wykazuje wszystkie oznaki gotowości i o ile z sikaniem nie ma problemu to z kupką jest tragedia. Już jakiś czas temu nauczyła się ją robić w jednym miejscu, a mianowicie chowa się za biurko. Za każdym razem jak próbuje ją stamtąd zabrać to jest wielka awantura i histeria, a finalnie w ogóle już nic chce robić kupki. Czy macie na to jakieś rady?
 
reklama
Nie mam, niestety. U moich dzieci kupa była robiona w pampersa przez dłuższy czas jak się odpieluchowali. Nie wiem o co chodziło, ale dużo rozmawialiśmy, dużo tłumaczyłam, ale nigdy nie zmuszałam.
 
U nas też był problem "dwójki". Na początku myśleliśmy, że po prostu potrzebuje więcej czasu, ale mijały miesiące i....nic☹️ oczywiście tłumaczyliśmy, rozmawialiśmy, próbowaliśmy zachęcać kupieniem wymarzonej zabawki czy ulubionymi naklejkami. Nic. Posadzenie na toalecie to był krzyk (córka wówczas już nauczyła się korzystać z nakładki na toaletę i wolała to niż nocnik). Z tym, że na początku informowała nas, że kupka zrobiona do pieluchy, potem zaczęła mówić, że jej się chce i szukała miejsca, gdzie będzie sama. Mimo, że siku zawsze lądowało w toalecie, musiała nosić pieluchę🤷
W końcu mąż się wkurzył, zrobił trzy próby posadzenia na toaletę. Na siłę. Był płacz. Zabranie z toalety, jak pojawiło się hasło kupka, znowu posadzenie na toaletę. Oczywiście tłumaczenia, które niewiele dawały, ale ostatni raz mąż włączył jej bajkę, dla odwrócenia uwagi. Kupka poszła i..... córka chyba z dwa trzy dni wszystkim opowiadała szczęśliwa, że umie, że się udało, że teraz nie musi nosić pieluchy itd. Były wiwaty, radość i mnóstwo pozytywnych emocji.
Nie namawiam do robienia niczego na siłę, ale trzeba wyczuć czy to opór, bo naprawdę jeszcze nie czas, czy to opór połączony ze zwykłym strachem, że mam do wykonania coś ważnego i po prostu się boję 😉
 
Wszystko ma swój czas, niektóre dzieci potrzebują więcej czasu, aby przyzwyczaić się do zmian. Jeśli zauważysz, że Twoje dziecko czuje się zbyt zestresowane, może warto cofnąć się o krok i dać mu więcej czasu. Zmiana pieluszki to proces, który nie powinien być wymuszony, ponieważ może prowadzić do większej frustracji.
 
reklama
To ma jeszcze czas. Odpuściłabym teraz i wróciła do tematy za 2-3 miesiące.
Jak wówczas nie załapie, to odpuściłabym na kolejne 2-3 miesiące.
 
Do góry