reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odchudzamy sie... Diety, cwiczenia itp.

mama ja jak czasami juz musze to xenne piję ale takie bardzo łagodne nie jest

z tego co ja pamietam to w ksiazce dukana jest na samym koncu o karmieniu piersią. Nie wiem gdzie mi moi bandyyci wydruk schowali, jak znajde to sprawdzę i chyba tam było, ze mozna stosować 3 faze ale bez dnia proteinowego. Musze to sprawdzić

Edit:
mam!!
"w czasie karmenia piersią niezaleznie od nadwagi nie do pomyślenia jest stosowanie jakiejkolwiek ostrej kuracji odchudzającej, bo mialoby to niekorzystny wplyw na wzrost noworodka.
Zaleca się przyjąć dietę podobną do stosowanej w czasie zwykłej ciązy fazie Protal III zlagodzonej poprzez 3 zalecenia:
- dodatkowy drugi owoc zmaiast jednego;
- uzycie półtłustego mleka i nabiału (20%) w miejce chudych (0%)
-unikać proteinowego czwartku"

Edit 2:
opatentowałam własny przepis na przepyszne, puszyste buleczki:
9 łyżek otrąb owsianych (w tym 5 zmienonych)
3 łyżki serka homogenizowanego
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1 jajko
piekę w silikonowej formie do babeczek. Mam taka na 6 malych babeczek, wychpdzi po 1 łyżce na mini bułeczkę. Wychodza malutkie ale puszyste. Przekrawam na pół i mam z każdej buleczki 2 bardzo smaczne, puszyste kromeczki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzieki Kikolek - tez własnie o tym słyszałam więc tak zaryzykowałam. Wogóle to chodzi moim zdaniem o karmienie noworodka a nie o takiego dużego kloca:)
Teraz to on sobie tylko podyda i napewni nic nie ma z tego mleka. Nawet zaczelam tyc pewnie dlatego ze mały juz tak duzo nie pil. Nie wiem kiedy przestane karmic zupelnie bo Juluś za nic nie chce sie przekonac do butelki w nocy, tylko cycy i cycy i sam se koszulke podwija. A i w dzien tez do zasypiania albo jak mu sie przypomni. No a jak jeszcze dłużej bedzie dydał to do wakacji nie schudne a juz nie przezyje drugich wakacji w takim stanie, ani sukieneczki, ani na plazy sie rozebrac.
W internecie czytałam ze duzo kobiet karmiacych juz wieksze dzieci, 7,10 - miesieczne stosuje ta diete- od 1 fazy, niektorym nawet lekarz zalecał, ale nie wiem ile w tym prawdy. Wiec ja narazie bede jechac ta 3 faze złagodzoną, dam sobie kilka tygodni i zobaczymy
 
niby dukan pisze o noworodkach ale u nich nie ma raczej tendencji do karmienia starszych dzieci, wiec moze dlatego.
moim zdaniem pelna dieta przy karmieniu to skrajna nieodpowiedzialność i glupota. Ciekawa jestem jaki lekarz im zalecił. Chociaż moja mam cała ciąże ze mna i z moim bratem palila papierosy i tez się upiera, ze learz jej zalecił tzn zabronil rzucac, bo to ponoć szok dla organizmu :/ ale nałogowiec zawsze znajdzie wytlumaczenie dla swojego nalogu
 
Hej dziewczny:-).ja dzisiaj "-"0,1, ale nie zmieniam na suwaku, zobaczę, jak będzie jutro..:dry:
Kilolek, jak tak czytam Twoje posty, to wydaje mi się, że mamy podobnie reagujące organizmy..dzięki za przepis na bułeczki - na pewno wypróbuję:blink:
 
jakoś mi się żoładek zupełnie na dietetyczne jedzenie przestawił. Jak tylko cos skubnę zakazanego to za kilka godzin przechodze męczarnie. Mam za swoje - podjadlam dzieciom kanapeczkę z pasta jajeczną (z majonezem) oj jak ja cierpie :((
 
dziewczyny ja znam dziewczyne, ktora karmi piersia i stosuje ta diete, a dzieciatko ma dopiero niecale dwa miesiace, nie wiem ale tez mi sie wydaje, ze powinna troche poczekac, ale jak sie karmi duzego kloca;) tak jak pisze ewelia to chyba mozna dietke stosowac, nie znam sie na tym...
kilolek - mi tez kiedys kolezanka powiedziala jak zaszla w ciaze, ze nie rzuca na razie palenia bo jej lekarz powiedzial, zeby dziecko szoku nie przezylo czy cos takiego, czy organizm, nie pamietam do konca. Miala tylko ograniczyc i ewentualnie stopniowo rzucac.

a ja jutro pogrzesze na pewno, mam imprezke - 25 lecie slubu rodzicow i juz mam ochote na niektore dania;) i pewnie je zjem:(
dzisiaj juz nawet sobie troszke pozwolilam i na kolacje zjadlam bulke z serem zoltym:( ach, n awet nie staje na wage, zwaze sie jak wroce do domu...
 
Dziś pierwszy dzien diety albo zdrowego odżywiania hehe

Śniadanie: 3 kawałki chleba z sałata, rzodkiewką, plasterkiem żółtego sera i kawałkiem poledwicy + herbata
2 Śniadanie: jablko, kiwi
Obiad: (już prawie zrobiony)- bitki w sosie grzybowym, kasza-zamiast ziemniaków, surówka z sałaty, pomidorów i rzodkiewki, kompot
Podwieczorek: jogurt, kilka suszonych moreli
Kolacja : jajecznica albo jajko gotowane na twardo

Jeszcze i tak za mało białka, ale myśle ze o niebo lepiej niz np wczoraj . Jakies owoce i warzywa sie pojawily a to nowosc w moim menu, ciekawe jak mój żoładek to zniesie hahahahah
 
Ech do D.... z tą moją dietą...

Sama dietka fajna, juz drugiego dnia przestało mi sie w głowie kręcic ;) i nie byłam głodna.
Chociaz własciwie to odczuwałam cos w rodzaju głodu a żołądek miałam pełny, rułapewnie organizm czegos sie domagał.
Ale co z tego jak cały czas sie zamartwiałam czy nie zaszkodze Julusiowi.
Wczoraj jeszcze wyczytałam o tym ze jak chudniemy powiedzmy 10 kg to tak jakbyśmy zjedli 10 kg smalcu (tego naszego, hehe) i organizm stara sie pozbyc toksyn wszystkimi mozliwymi drogami, w tym tez razem z mlekiem.
No nie bede truła własnego dziecka toksynami...
No i co to za dieta jak nie mozna przesadzac ze słodzikiem, bo on tez jak za duzo to moze przenikac do mleka.
Ale nie poddaje sie zupelnie, moj organizm juz sie nie domaga tylu weglowodanow wiec ograniczam słodycze, zmniejszam porcje jedzenia, wiecej ruchu i zobaczymy jakie efekty beda...
 
to będzie mój ulubiony temat :) ja też na dukanie. od 1 stycznia. na razie schudłam 10 kg , a mam przed sobą jeszcze 20-25 kg :( ale często zdarza mi się zgrzeszyć :( fajnie przepisy tu dajecie :) czasem sobie jakiś podkradłam :) dobrze sie na tej diecie czuję, tylko, że najbardziej brakuje mi owoców. slodyczy nie tak bardzo jak właśnie owoców!
 
reklama
no wiecie ja byłam pewna, ze ja to na listopadzie jedyna "puszysta" jestem a teraz wychodzi szydlo z worka, ze jest tu nas sporo okragłych babeczek :d
 
Do góry