reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowe umiejętności naszych dzieci

reklama
Moja najwięcej uczy sie na placu zabaw obserwując starsze dzieciaki .Ale tany -tany też ma opanowane nie zawsze jej sie chce ale jak już zacznie to daje czadu nawet głową macha .A podładowac bateriami bardzo sie lubi .Zjeść kamyczki z doniczki i kocie żarcie pychotka.Ostatnio nawet mydło spróbowała ale było ble... wieczorami ulubionym zajęciem jest gaszenie ojcu telewizora (nie lubi dziewczyna mundialu)Jak zgasi to szybko siada na doopsko i udaje ,że książeczke czyta albo zaczyna dopiero jej szukać macha raczkami i mówi ta-ta-ta-ta.Dziś we spół ze starszym kolegą wyrwała wszystkie przyciski z laptopa .Ja tu pitu-pitu z koleżanką a ci do roboty sie wzięli i chyba w 10 min po sprawie było na szczęście kolezanka ma e guziki wyjmowane to nie było problemu.
 
gratulacje za postepy wszystkim dzieciaczkom. BRAWO
Mikus raczkuje od około miesiąca,ale przez tydzien razem z J chodzilismy z nim na czworaka,zeby zalapal o co chodzi.
uwielbia jezdzic na rowerku, jest taki dumny ;-)
plac zabaw musi odwiedzic min 2 razy w ciągu dnia, bo mam tam mnostwo kolegow. jest najmlodszy, ale kazdemu daje czesc. przez pierwsze dni rozdawal zabawki, ale szybko zalapal, ze nie tedy droga i teraz jak widzi cos co go interesuje, to w mega szybkim tempie raczkuje po piasku i zabiera zabawke. odpuszcza dopiero wtedy jak sie dziecko roplacze - ale urwis mi rosnie. dobrze sobie tez radzi na zjezdzalni - sam sie odpycha i zjezdza. przed zjazdem krzyczy na caly glos,chyba zeby inni patrzyli jak zjezdza,a pozniej bije sobie brawo ;-)
 
a więc jak już pisałam Kacperek chodzi od 19 , poza tym potrafi wejść (wdrapać się) na łóżko i zejść z niego zsuwając nóżki a potem resztę oczywiście pilnuję bo czasem wejdzie a potem siada tyłem do krawędzi łóżka i może spaść , wejdzie na pufę a nawet prześlizguje się przez nią , zastawiałam mu pufami wejście do kuchni bo podjadał psią karmę więc nauczył się tak pokonywać przeszkody wsuwa się na puf potem z drugiej strony spuszcza się rączkami na podłogę a potem resztę
, umie też podnieść sobie sedes żeby dostać się do wody w kibelku i jak tylko zauważy że drzwi do łazienki są otwarte to jak formuła1 do nich pędzi a i wchodzi do kabiny , pić nawet z kubeczka niekapka mu samemu nie daję bo zamiast pić bawi się i pluje , a jak chce zwrócić na siebie czyjąś uwagę to woła ee ee poza tym w mówieniu żadnych nowości u nas nie ma , no i jako jedyne z moich dzieci kompletnie nie interesuje go telewizor chłopcy to od reklam wzroku nie mogli oderwać a on nic nie ruszają go ani reklamy ani bajki
 
a więc jak już pisałam Kacperek chodzi od 19 , poza tym potrafi wejść (wdrapać się) na łóżko i zejść z niego zsuwając nóżki a potem resztę oczywiście pilnuję bo czasem wejdzie a potem siada tyłem do krawędzi łóżka i może spaść , wejdzie na pufę a nawet prześlizguje się przez nią , zastawiałam mu pufami wejście do kuchni bo podjadał psią karmę więc nauczył się tak pokonywać przeszkody wsuwa się na puf potem z drugiej strony spuszcza się rączkami na podłogę a potem resztę
, umie też podnieść sobie sedes żeby dostać się do wody w kibelku i jak tylko zauważy że drzwi do łazienki są otwarte to jak formuła1 do nich pędzi a i wchodzi do kabiny , pić nawet z kubeczka niekapka mu samemu nie daję bo zamiast pić bawi się i pluje , a jak chce zwrócić na siebie czyjąś uwagę to woła ee ee poza tym w mówieniu żadnych nowości u nas nie ma , no i jako jedyne z moich dzieci kompletnie nie interesuje go telewizor chłopcy to od reklam wzroku nie mogli oderwać a on nic nie ruszają go ani reklamy ani bajki

A niby dziewczynki szybciej sie rozwijaja :)
Z tego co czytam narazie chodza tylko chlopaki:)
Bastek zaczal biegac ! Bo chodzenie to juz chyba dla niego za malo!
 
megaczka - i ja się z Tboą zgodzę/ przynajmniej u mnie tak jest.
Jaś już zrobi kilka kroczków, pierwszy postawił jak miał 9,5 miesiąca - Jula pierwszy w wieku 11 miesięcy ale potem przez bite dwa miesiące nie zrobiła ani jednego...
A z drugiej strony Jula w wieku Jasia mówiła już mama tata baba dada daj tak nie, pokazywała oczko nosek itp itd...
A Jas to baba, czasem mu się mama i dada wyrwie i takie pojedyncze sylaby ale jest tego dużo mniej niż u Juli w analogicznym okresie, poza tym pokazywanie tez ciężko mu idzie...ostatnio dopiero zakapował daj i gdzie jest lampa...
A Tany tany też robi a za rączkę to już mozna normalnie z nim na spacerek wyjść ;-)
 
To z tego wynika że moja Jagoda jest obopłuciowa.
Choć fakt, potrafi wrzucać odpowiednie kształty do sortownicy, z mała pomocą wprawdzie, pokazuje oczko, nos, nie jak faktycznie czegoś nie chce, robi nosek-nosek i ma niezłe poczucie humoru. Zaczyna sama pić ze zwykłego kubka bez uchwytów i potrafi być złoślwa. A i sama wchodzi po schodach czego nauczyła sie po jednorazowej lekcji od starszego kilka miesięcy kolegi. I zapomniałabym dodać, jest bardzo muzykalna, tany tany to nic. Ona wyciąga cymbałki i w nie wali jak usłyszy muzykę! A jak słyszy śpiew to powtarza, czasem są takie proste okrzyki w piosence, ja słyszę a ona tak samo. Ale mama czy tata ma w nosie, cały czas baba albo pa pa. A i pamięta kiedt trzeba klaskać w piosenkach z zajęć.
 
Ostatnia edycja:
no Kacperek potrafi już przejść przez całe dwa pokoje bez zatrzymywania i podpierania ,a myślałam że jak raczkować zaczął późno to chodzić też zacznie później a idzie mu całkiem nieźle , co do pokazywania np. gdzie jest oko to nie jest zainteresowany takimi zabawami i nadal nie chce mi pokazywać , no i nie wiem jak powstrzymać go żeby nie wchodził na wersalkę więc rozkładam kołdry i poduszki dookoła żeby mial miękkie lądowanie w razie czego
 
reklama
Przyznam się bez bicia, ze zawsze ten watek omijałam wielkim łukiem, zeby się...nie dołować. Ale dziś i ja chciałabym się podzielić z Wami nasza radością ogromną:-) Franulka zrobił nam i sobie oooogromny prezent na 11 miesięcy:-) Zobaczcie w jakiej pozycji wytrzymał jakieś pół minuty!!!!:-):-):-)

F7JKOaqzbcQuJ24uSX.jpg


Oczywiście trzeba mu pomóc usiąść i podeprzeć się łapkami, ale utrzymuje ciężar ciała!!!! Rozumiecie kobietki kochane!!!! Normalnie...brak mi słów by opisac naszą radość:-)
 
Do góry