- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2014
- Postów
- 3
Hej Dziewczynki!!
Miałyście podobną sytuację ?
Jestem w 16 tyg, a brzuszek tydzień temu, stwardniał mi rano po lewej stronie (dziwnie wystająca gulka), później cały dzień mnie bolał Bóle dziwne, podobne do okresu, trochę ciągnące. Na drugi dzień od razu poszłam do mojego gina (dużo dziewczyn go poleca i nie spotkałam się ze złą opinią na jego temat, prowadzi mi ciąże od pocztku). On po szybkim, dotykowym badaniu stwierdził, że mam leżeć do kolejnej wizyty (około 2,5 tyg) i tylko wstawać do łazienki. Przyczyna - nisko osadzony dzidziuś. Tyle mi powiedział, przepisał duphaston 2 razy dziennie.
Dodam, że około 7 tyg trafiłam do szpitala na tydzień, z leciutkim plamieniem, które ustało po 2óch dniach, lekarze mówili, że przyczyną mógł być wtedy jakis wysiłek. Od początku ciąży brałam luteinę dopochwowo, bo miałam bóle brzucha.
Jestem raczej szczupła, ale myślałam, że brzuszek się uwydatni jakos niebawem, jednak do tej pory nie wygląda zbyt ciążowo.
Do tej pory miałam już robionych kilka usg, w tym genetyczne i wszystko było w jak najlepszym porządku.
Stresuje się teraz tym, że dziecko jest nisko i co to oznacza. Czy macica podniesie się niebawem, czy będę mieć problem do końca ciąży
Od momentu pokazania się tej twardej gulki dostałam nowe bóle, których wcześniej nie miałam. Bolą mnie plecy po bokach i brzuch ale o wiele mocniej niż na początku. Czasem ból jest podobny do @ i sztywnieje mi brzuszek. Do tej pory nie mam plamień ani dziwnych wydzielin, mam nadzieję, że tak pozostanie i nie będę bardziej zestresowana.
Czekam teraz na kolejną wizytę, którą mam 18stego grudnia.
Miałyście podobnie lub słyszałyście o takiej sytuacji ? Proszę o wsparcie.
Pozdrawiam!!
Miałyście podobną sytuację ?
Jestem w 16 tyg, a brzuszek tydzień temu, stwardniał mi rano po lewej stronie (dziwnie wystająca gulka), później cały dzień mnie bolał Bóle dziwne, podobne do okresu, trochę ciągnące. Na drugi dzień od razu poszłam do mojego gina (dużo dziewczyn go poleca i nie spotkałam się ze złą opinią na jego temat, prowadzi mi ciąże od pocztku). On po szybkim, dotykowym badaniu stwierdził, że mam leżeć do kolejnej wizyty (około 2,5 tyg) i tylko wstawać do łazienki. Przyczyna - nisko osadzony dzidziuś. Tyle mi powiedział, przepisał duphaston 2 razy dziennie.
Dodam, że około 7 tyg trafiłam do szpitala na tydzień, z leciutkim plamieniem, które ustało po 2óch dniach, lekarze mówili, że przyczyną mógł być wtedy jakis wysiłek. Od początku ciąży brałam luteinę dopochwowo, bo miałam bóle brzucha.
Jestem raczej szczupła, ale myślałam, że brzuszek się uwydatni jakos niebawem, jednak do tej pory nie wygląda zbyt ciążowo.
Do tej pory miałam już robionych kilka usg, w tym genetyczne i wszystko było w jak najlepszym porządku.
Stresuje się teraz tym, że dziecko jest nisko i co to oznacza. Czy macica podniesie się niebawem, czy będę mieć problem do końca ciąży
Od momentu pokazania się tej twardej gulki dostałam nowe bóle, których wcześniej nie miałam. Bolą mnie plecy po bokach i brzuch ale o wiele mocniej niż na początku. Czasem ból jest podobny do @ i sztywnieje mi brzuszek. Do tej pory nie mam plamień ani dziwnych wydzielin, mam nadzieję, że tak pozostanie i nie będę bardziej zestresowana.
Czekam teraz na kolejną wizytę, którą mam 18stego grudnia.
Miałyście podobnie lub słyszałyście o takiej sytuacji ? Proszę o wsparcie.
Pozdrawiam!!