reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nietypowa owulacja?

O statusie leku jest tylko kwas foliowy. Czy to jest odpowiednia forma folianów dla Twojego organizmu, to musiałabyś sprawdzić.
 
reklama
Cześć Dziewczyny☺️
Jestem tu nowa, w maju odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, w zasadzie antykoncepcję hormonalną stosowałam z małymi przerwami blisko 10 lat. Moje cykle były regularne książkowo - 28dni. Po odstawieniu miałam nieco nieregularny cykl (1 cykl 25dni, 2 - 30dni, 3 w lipcu z owulacyjnym śluzem już 26dni, 4 - 27dni, 5 - 28dni, 6 - 29 dni, a teraz jestem w trakcie 7 cyklu i to mój 14 dzień cyklu). Z partnerem nie stosujemy żadnej antykoncepcji, kochamy się przez cały cykl, najczęściej partner kończy klasycznie, tj per vaginam, ale w najbardziej płodne dni (z różnym marginesem czasowym 😅) zmieniamy zakończenie na francuskie lub greckie.

Dni przeliczam w aplikacji, ponadto obserwuję śluz, wsłuchuję się w swój organizm - zazwyczaj odczuwam kłujący ból w podbrzuszu w okolicach owulacji, moje piersi też wyraźnie zmieniają się w trakcie cyklu, ból brzucha przed miesiączką też odczuwam jako charakterystyczny. Ponadto posiłkuję się testami LH. Ostatnio jednak mam wrażenie, że mój organizm zrobił mi "niespodziankę". Nie widziałam się z moim partnerem przez tydzień i kiedy stęsknieni spotkaliśmy się wreszcie to nie hamowaliśmy się...🤭 to był mój 12dc, chociaż jak wspominałam margines czasowy dla płodnych dni mieliśmy dosyć elastyczny...w 11dc wykonałam testy LH, łącznie 3 w ciągu doby, wszystkie ujemne, śluz stawał się bardziej ciągliwy, ale to jeszcze nie był jego szczyt. Kolejnego dnia wykonałam również 3 testy LH, w tym 2 przed upojnym spotkaniem, wszystkie ujemne, za to śluz był już typowy "białko jaja kurzego" i bardzo obfity. Nadszedł 13dc, wg wyliczeń owulacja powinna wystąpić jutro czyli w 15dc, teoretycznie powinnam mieć coraz więcej płodnego śluzu ze szczytem w dniu owulacji, a 13dc i jestem sucha jak pustynia!😯 tymczasem testy LH wykonane znów 3x, pokazują coraz wyraźniejszą, grubszą kreskę (mogę załączyć zdjęcia), choć trochę brakuje tam do zrównania kresek barwą i grubością. Stąd moje pytania: czy zdarzały się Wam potwierdzone owulacje po szczycie wydzielania płodnego śluzu? Czy taka reakcja - zmiana konsystencji i ilości śluzu może być związana z wytryskami do pochwy dzień wcześniej i jest to wtedy chwilowe? Czy nie za późno zaczęłam się testować i czy dać wiarę 3 testom dziennie (marki Facelle i Vitam naprzemiennie)?

Żeby uprzedzić ewentualne moralizatorskie komentarze, o nieodpowiedzialnym podejściu😄 nie jesteśmy nastolatkami (ja jestem 30+, partner 50+), znamy ryzyko i mechanizm zapłodnienia, chcemy mieć dzieci, partner nawet 3, ja wynegocjowałam 2😄 jakby teraz nam się przytrafiło to nic by się złego nie stało, chociaż odwlekamy trochę żeby uporządkować swoje sprawy, ale widziałam szczęście partnera gdy miesiączka spóźniła mi się o jeden dzień i lekkie rozczarowanie gdy zakomunikowałam, że jednak dostałam. Ja wtedy również nie byłam przerażona spóźnieniem, a miesiączka mnie nie ucieszyła tak jak z 10 lat temu. Ten temat poruszyłam z ciekawości bo wielokrotnie czytałam, słyszałam, że owulacja to również szczyt wydzielania śluzu 🤷🏻‍♀️

Pomijając fakt, że trąci mi fejkiem bo na grupie była bliźniaczo podobna historia tylko z delikatnie innymi szczegółami. To ...
- śluz płodny może być głęboko i nie będziesz go widziała
- śluz płodny właśnie szczególnie powinien być przed owulacją - on ma oprócz ułatwienia dotarcia do komórki sprawić, że plemniki będą dłużej mogły sobie na te komórkę poczekać, nigdy a zaszłam w ciągu ostatnich 13 lat w 4 ciąże, nie miałam śluzu w dniu owulacji, zawsze przed
- owszem zdrowa para ma 30% szans na ciąże w cyklu i przyjmuje się, że ma się rok starań, a jeden cykl w tym to w ogóle ma prawo być bez owulacji, ale ... mówimy o 30latkach, u was partner ma sporo powyżej 30stki, dodatkowo jakość nasienia ma dużą korelację z wiekiem (na szybko znalazłam, że po 35 roku życia leci na łeb na szyje więc wasza szansa to jakieś 10%)

Podsumowując zaliczenie wpadki - w waszym wieku może nie być wcale takie szybkie, łatwe i proste. Choć nie niemożliwe.

Ja nawet po sobie to widziałam - 21 i 24 lata (partner rok starszy) i ciąże w pierwszym cyklu starań, kolejna ciąża 31 lat - 1.5 roku starań :)
 
Pomijając fakt, że trąci mi fejkiem bo na grupie była bliźniaczo podobna historia tylko z delikatnie innymi szczegółami. To ...
- śluz płodny może być głęboko i nie będziesz go widziała
- śluz płodny właśnie szczególnie powinien być przed owulacją - on ma oprócz ułatwienia dotarcia do komórki sprawić, że plemniki będą dłużej mogły sobie na te komórkę poczekać, nigdy a zaszłam w ciągu ostatnich 13 lat w 4 ciąże, nie miałam śluzu w dniu owulacji, zawsze przed
- owszem zdrowa para ma 30% szans na ciąże w cyklu i przyjmuje się, że ma się rok starań, a jeden cykl w tym to w ogóle ma prawo być bez owulacji, ale ... mówimy o 30latkach, u was partner ma sporo powyżej 30stki, dodatkowo jakość nasienia ma dużą korelację z wiekiem (na szybko znalazłam, że po 35 roku życia leci na łeb na szyje więc wasza szansa to jakieś 10%)

Podsumowując zaliczenie wpadki - w waszym wieku może nie być wcale takie szybkie, łatwe i proste. Choć nie niemożliwe.

Ja nawet po sobie to widziałam - 21 i 24 lata (partner rok starszy) i ciąże w pierwszym cyklu starań, kolejna ciąża 31 lat - 1.5 roku starań :)
Trąci fejkiem? Bo? Ktoś miał podobne wątpliwości? Mam nadzieję, że nie jesteś lekarzem "ma pani rwę kulszową prawostronną i stopę opadającą?! Niemożliwe, trąci fejkiem bo miałam już dzisiaj pacjenta z bliźniaczo podobnymi objawami, tylko tamten miał jeszcze delikatnie inne szczegóły z wywiadu".

Przyznaję, że dosyć pobieżnie sprawdziłam wyniki wyszukiwania- mea culpa, może gdybym trafiła na podobny post to nie rejestrowałabym się specjalnie na forum, a może i tak bym się zarejestrowała bo uznałabym, że podobny post nie wyczerpał tematu i jakieś niuanse są dla mnie istotne, a nie zostały poruszone. Nie wiem po co miałabym pisać fejkowy post, jakbym chciała zabawić się w internetowego trolla to znalazłabym jakiś bardziej kontrowersyjny temat, niż zagadnienia cyklu miesiączkowego. Przez ostatnie 8 lat bez przerwy stosowałam tabletki antykoncepcyjne jednoskładnikowe - bo mi służyły, nie miałam żadnych efektów ubocznych, w dodatku eliminowały krwawienie miesiączkowe co było dla mnie najistotniejsze wtedy, bo w ciągu przyjmowania tych tabletek nie zawsze wykorzystywałam ich działanie antykoncepcyjne. Wcześniej przerobiłam z przerwami 3 generacje tabletek dwuskładnikowych i zastrzyki antykoncepcyjne. Obserwacja cyklu nie była dla mnie ważna, zresztą na tabletkach nie można mówić o cyklu. Teraz od tych 6 miesięcy obserwuję intensywnie, na nowo, albo raczej po raz pierwszy użytkowo cykl. Teraz to co mnie zaintrygowało to nagła zmiana - śluz płodny widoczny na zewnątrz miałam jednak dłużej niż przez 2 dni i najczęściej ból jajnika jak i wyznaczona data owulacji pokrywały się u mnie z dniem, w którym miałam szczytowe wydzielanie śluzu. Zanim zadałam pytanie poszperałam również w publikacjach gdzie znalazłam informację, że u 80% kobiet szczytowy dzień śluzu, a znowu w innej, że u 35% szczyt śluzu, szczyt LH i owulacja się pokrywają, a owulacja i szczyt śluzu mogą się różnić +/-3 dni, co powinno teoretycznie mi wystarczyć, ale chciałam zapytać o doświadczenia innych w tej materii, czy ktoś tak miał, czy może tak szybka zmiana konsystencji śluzu u kogoś wiązała się z zapłodnieniem (wiem o kapacytacji plemników i o tym, że trochę czasu potrzeba do implantacji). Potrzebowałam nieco empirii, wymiany myśli z osobami zanurzonymi w temacie, a jednocześnie niezwiązanymi ze mną emocjonalnie, tym bardziej, że bliskie mi osoby obecnie nie są osobiście związane z tą tematyką. Mój partner ma jedno dorosłe dziecko z poprzedniego małżeństwa, więc niepłodność przynajmniej pierwotną można u niego wykluczyć, jak jednak z wtórną? Na ten moment nie sprawdzaliśmy. U mnie też nie wiem jak jest z płodnością, chociaż wydawało mi się, że nie powinnam mieć problemów przy moich bardzo regularnych cyklach, nawet po odstawieniu tabletek byłam w szoku, gdy mimo podróży ze zmianą strefy czasowej i mimo pracy, także w godzinach nocnych miesiączka nadchodzi o czasie, zaś wyniki badań i kontroli ginekologicznych zawsze są podręcznikowe, no i długotrwałe stosowanie antykoncepcji hormonalnej chroni rezerwę jajnikową.
 
Wszelkie metody objawowe rozpoznawania płodności wymagają czasu, żeby sie nauczyć je stosować. Możesz znać teorię, ale pierwsze cykle obserwacji zazwyczaj są źle zapisywane i źle interpretowane, bo każda z nas ma inny organizm i nie da się w poradniku napisac jak dokładnie ma wyglądać śluz i co on znaczy. Po tabletkach antykoncepcyjnych mogłaś mieć inne odczucia wilgotności niż w kolejnych cyklach. Oczywiście, że nasienie wypływające z pochwy może mylic. Jeśli obserwujesz tylko śluz, to jesteś gdzieś w warunkach metody Creightona. Natomiast przy metodzie termicznej możesz mieć problem z zaburzeniami temperatury przez nieunormowany sen. BTW ciekawe, czy taki tryb życia nie zaburza też obserwacji śluzu. Możliwe że są jakieś fora npr, na których ludzie sobie mocno doradzają w temacie obserwacji - na bb czasem pojawiają się pytania, ale odzew jest słaby. Mnie się Creighton kojarzy z odpłatnymi kursami. O metodzie termicznej jest więcej podręczników i informacji w necie. Znam lekarke ginekolog, ktora interpretuje obserwacje pacjentek (chyba zaczynała od siebie), ale one muszą być rzetelnie notowane w ramach jednej metodologii.

Nie wiem o co Ci chodzi z tym przychodzeniem okresu o czasie, skoro wymeinilas 6 cykli i każdy innej długości (co w sumie jest w normie). Zauważyłaś jakaś prawidłowość, że od szczytu śluzu dokładnie mija x dni do miesiączki i to się powtórzyło już 6 razy?
 
Do góry