kociara :)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2020
- Postów
- 189
Wczoraj zauważyłam że piersi przestały boleć, przy pierwszym poronieniu jak sie serduszko zatrzymało też nagle ból piersi znikł. W czwartek się okaże czy mnie przeczucie nie myli :/
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W Czechach można terminowac ciaze do 12 tyg. Wyżej juz np Holandia.Z tego, co wiem, Czechy oferują niezmiennie pomoc w tych kwestiach... Nie słyszałam, żeby oferowały za darmo, ale odpłatnie tak. I chyba to mniejsze koszty niż np. DE. I w ich klinikach często strony internetowe są po polsku, a nawet są polskojęzyczne osoby w załodze.
Nie zawsze musi oznaczać to poronienie ale u mnie dwa razy tak było wlasnie Daj znac koniecznie w czwartek. Ściskam!Wczoraj zauważyłam że piersi przestały boleć, przy pierwszym poronieniu jak sie serduszko zatrzymało też nagle ból piersi znikł. W czwartek się okaże czy mnie przeczucie nie myli :/
Zdecydowałam się napisać bo może ktoś miał podobną sytuację i doświadczył jakiegoś cudu, na który właśnie czekam.
W tym roku to już moja druga ciąża, miałam być mamusią w listopadzie, pod koniec kwietnia dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 8 tc, a więc szpital, zabieg i nadzieja że następnym razem się uda. Wykonałam badania, miałam włączoną wit. B6, B12, acard, od pozytywnego testu heparynę i luteinę dopochwową.
I udało się ponownie zajść, w dniu 13.11.2020 (to mój termin porodu z I ciąży), zrobiłam test, następnie betęHCG i okazało się że ponownie zaszłam w ciążę. Tydzień później 1 wizyta u lekarza, to był 6 tc 3 d, serduszko biło jak dzwon, wszystko okej, USG perfekcyjne. Leki i czekanie do następnej wizyty. 04.12.2020 pojechał na 2 wizytę, cała w nerwach czy wszystko okej, nie miałam żadnych plamień, krwi. USG pani doktor wykonywała bardzo długo, serduszko biło, ale obraz USG nie daje wielkich nadziei. W obrębie główki i kręgosłupa widać bańkę, której normalnie nie powinno być prawdopodobnie wskazującą na jakieś wady. Pani Doktor powiedziała że serce może się zatrzymać na 11 tyd, 14, 18 lub później, zależy jaka duża będzie wada. W przyszły czwartek mam badania prenatalne, może się okazać już wtedy że serce nie bije, a być może że dalej bije ale nie jest okej. Ledwo się trzymam od czasu ostatniej wizyty, strasznie się boję co mnie czeka, co się wydarzy. Pani Doktor powiedziała że chciałaby żeby medycyna w tym przypadku się myliła, że można jedynie liczyć na cud, że może ta widoczna bańka zniknie
Któraś mamusia miała styczność z taką sytuacją?
Nurtuje mnie jeszcze jedno, czy np. jeśli dojdzie do zatrzymania serca ale w 18 tyg. to w szpitalu będę miała wykonane łyżeczkowanie, tak aby nie być świadomą tego co się dzieje czy dostanę tabletki na wywołanie.
Czytam forum już od marca, widzę że czasami z beznadziejnej sytuacji udaje się wyjść, wiem że nie tylko mnie to spotkało. Strasznie to wszystko ciężkie jeszcze przed samymi świętami