- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2023
- Postów
- 6
Cześć!
Jestem w 8 tygodniu ciąży, ostatnie USG miałam tydzień temu i lekarz twierdził, że wszystko ok. Od 11.01 mam plamienia koloru brązowego. Dwa dni było dobrze, plamienia ustały ale w piątek ponownie się pojawiły. Od tygodnia głównie leżę w łóżku, moja aktywność ogranicza się do wstania do łazienki i zrobienia sobie jedzenia więc przeciążona nie jestem, co dwa dni krótki spacer. Przyjmuje luteinę 3x2 tabletki i nospe zależnie od bólu podbrzusza. Martwi mnie to strasznie, że mimo przyjmowania luteiny plamienia nadal są i od początku pojawiają się bóle macicy, jajników, tak jak przed i w trakcie miesiączki, do tego okropny ból pachwin. Dziś pojawił się gęsty śluz zabarwiony na brązowo, przypomina owulacyjny u można go było rozciągnąć między palcami. Na USG stwierdzono, że mam krwiaka w macicy, ale powtórne po kilku dniach już go nie wykazało.
Wizytę mam dopiero w środę i nie mogę przestać myśleć, że wszystko to jest objawem poronienia
.
Dajcie proszę znać, czy któraś miała takie objawy i dzieciątko wyszło z tego cało...
Jestem w 8 tygodniu ciąży, ostatnie USG miałam tydzień temu i lekarz twierdził, że wszystko ok. Od 11.01 mam plamienia koloru brązowego. Dwa dni było dobrze, plamienia ustały ale w piątek ponownie się pojawiły. Od tygodnia głównie leżę w łóżku, moja aktywność ogranicza się do wstania do łazienki i zrobienia sobie jedzenia więc przeciążona nie jestem, co dwa dni krótki spacer. Przyjmuje luteinę 3x2 tabletki i nospe zależnie od bólu podbrzusza. Martwi mnie to strasznie, że mimo przyjmowania luteiny plamienia nadal są i od początku pojawiają się bóle macicy, jajników, tak jak przed i w trakcie miesiączki, do tego okropny ból pachwin. Dziś pojawił się gęsty śluz zabarwiony na brązowo, przypomina owulacyjny u można go było rozciągnąć między palcami. Na USG stwierdzono, że mam krwiaka w macicy, ale powtórne po kilku dniach już go nie wykazało.
Wizytę mam dopiero w środę i nie mogę przestać myśleć, że wszystko to jest objawem poronienia

Dajcie proszę znać, czy któraś miała takie objawy i dzieciątko wyszło z tego cało...