reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Niekończący się katar zanosowy, kaszel i kichanie

agga95

Początkująca w BB
Dołączył(a)
29 Październik 2023
Postów
22
Hej! Przychodzę aby zasięgnąć rady bo mam już dość.. córka prawie 2 lata, często łapie infekcje górnych dróg oddechowych - osluchowo zawsze była czysta, ale wydzielina spływająca po gardle nie daje nam żyć. Ciągle ten sam schemat czyli objawy przeziębienia, już prawie wyleczone i nagle znowu pokaszliwanie i flegma spływająca po tylnej ścianie gardlo. Wszystko w nosie, nie puszcza nic nosem.. córka kaszle na mokro, czasem sucho, ale noce to tragedia bo wszystko się zbiera w nosie I kaszle bez przerwy, zdarza się, że zwróci flegme i jest chwile spokoj przez sen. Kichanie też występuje, ale nie wylatuje zbyt wiele przez sen. Obecnie to trwa już trzeci tydzień. Podkresle, że córka żłobkowa. Miała robione wszystkie badania krwi, moczu, mycoplasmy etc. Jakiś czas temu robiłam full pakiet za kilkaset złotych włącznie na glistę ludzka i wszystko ok. Mycoplasma igm w górnej granicy, ale negatywny i lekarz twierdzi, że mogła mieć kontakt z tą bakteria w żłobku poprostu. Testy na alergie ujemne, ale miała półtorej roku gdy robiliśmy te badania z krwi.. zawsze dbamy o nawilżenie, idą ciepłe dni więc w pomieszczeniu jest ciepło, natomiast w okresie zimowym było to samo. I tak od dłuższego czasu mieliśmy może max 2tyg spokoju i chodzenia do zlobka i sprawy wracały. Czy któraś z was miała podobne z dzieckiem w tym wieku? Bo ja już się powoli poddaje 🙈 nie wiem jak córce pomóc
 
reklama
Miałam podobnie. Córka poszłam do żłobka jak miała 2 lata i wiecznie miała katar. Obstawiałam alergię, bo sama jestem alergiczką. Pediatra przepisała syrop na alergię i to był pierwszy "test" - jakby zaczął działać, to znaczy, że robimy testy. Syrop nie pomógł. Pediatra dała szczepionkę do nosa, podawaną przez 6 tygodni, która miała zwiększyć odporność. Później córka miała miesiąc przerwy od żłobka, bo chorowała na ospę, później brat chorował i zostawiałam oboje w domu przez miesiąc. Jak już wróciła do żłobka, to było ciepło - i kataru brak. Nie wiem, czy to zasługa szczepionki, czy skończył się okres chorobowy i katar ustał. Dodam,że córka miała tylko katar - raz mocniejszy, raz słabszy, raz coś tam odkaszlnęła. Ale gorączki brak.

W tym roku szkolnym córka miała katar raz, kilka dni, bardzo łagodny. Jest już rok starsza i to chyba ma największe znaczenie dla jej odporności.
 
Mój syn - 14 miesięcy - od czasu rsv w lutym ma ciągle katar. Nic poza tym, jedynie budził się rano z zapchanym nosem i ciężko mu było jeść. Przez dzień spływała z nosa gęsta przezroczysta wydzieline, katarek odciągał trochę, a reszta i tak zalegała. Lekarz stwierdził, że to nie jest infekcja, zostawiałam syna w domu, a katar się ani nie zwiększał ani nie zmniejszał. W końcu trafiłam na filmik Pana Tabletki o inhalacjach solą 3% i po kilku dniach mamy spokój 🤷‍♀️ Nie leci nic z nosa, nie słychać, żeby miał nos zatkany, apetyt wrócił. Możesz spróbować takiej inhalacji, robi się ją 1-2 razy dziennie, byle nie na noc ☺
 
Mój syn - 14 miesięcy - od czasu rsv w lutym ma ciągle katar. Nic poza tym, jedynie budził się rano z zapchanym nosem i ciężko mu było jeść. Przez dzień spływała z nosa gęsta przezroczysta wydzieline, katarek odciągał trochę, a reszta i tak zalegała. Lekarz stwierdził, że to nie jest infekcja, zostawiałam syna w domu, a katar się ani nie zwiększał ani nie zmniejszał. W końcu trafiłam na filmik Pana Tabletki o inhalacjach solą 3% i po kilku dniach mamy spokój 🤷‍♀️ Nie leci nic z nosa, nie słychać, żeby miał nos zatkany, apetyt wrócił. Możesz spróbować takiej inhalacji, robi się ją 1-2 razy dziennie, byle nie na noc ☺
Dzięki za odpowiedź. Córka też przeszła rsv w marcu, ale wcześniej też miewała ten katar zanosowy, natomiast u nas ten kaszel w nocy nie daje spać. Wydzieliny jest dużo wiec probuje ja odkaszliwac co czasem kończy się wymiotami flegmy. Inhalujemy się obecnie marimerem 2,2 także liczę na to, że pozwoli to rozrzedzic wydzieline i ja usunąć, ale częstotliwość chorowania mnie przeraża..
 
U nas dość szybko wyszło, bo młody nie tolerował mleka i byliśmy pod opieką wszelkich poradni (wcześniak).
Syn nawet nie ulewał za bardzo, ale pokarm wracał się do gardła i powodował kaszel.
Charakterystyczne było to, że mniej więcej godzinę po uśnięciu budził się z kaszlem.
Może u Was jest coś innego, ale warto rozważyć różne przyczyny.
 
reklama
Dzięki za odpowiedź. Córka też przeszła rsv w marcu, ale wcześniej też miewała ten katar zanosowy, natomiast u nas ten kaszel w nocy nie daje spać. Wydzieliny jest dużo wiec probuje ja odkaszliwac co czasem kończy się wymiotami flegmy. Inhalujemy się obecnie marimerem 2,2 także liczę na to, że pozwoli to rozrzedzic wydzieline i ja usunąć, ale częstotliwość chorowania mnie przeraża..
U nas kaszlu prawie nie było, ale flegmy go przyduszały i czasami naciągało go na wymioty.
 
Do góry