Napisala :regina_fallangi
Cześć dziewczynki, właśnie wróciłam od lekarza, z małą wszytsko ok, serduszko bije dobrze. Martwię się tylko, bo mała jest bardzo duża i w 37 tygodniu ma 4400...już mam skierowanie na cc. Datę ustale jeszcze w czerwcu dokładną. Troszkę sie tym martwię kurde....poza tym mam drugi problem...chciałam rodzić w szpitalu w Gliwicach (17km od mojego domu), jednak mój pan gin pracuje w rybniku (42km od nas) a ja jednak chciałabym, wolałabym miec cc pod nadzorem mojego lekarza. jeśli mała nie zechce przyjśc na ten świat przed terminem cc to ok, ale co będzie jak ona zacznie się pchać wcześniej?? Jak nie zdąrzę do szpitala?? Przy tak dużym dziecku powiedział, że duże prawdopodobieństwo jest powikłań i groźby dla małej na jakieś "uszkodzenie". Poza tym rodząc w innym szpiatlu niż przyjmuje pan doktor mogą zdecydować że jednak będę rodzić sn i co wtedy? Mam ryzykować że małej coś się stanie?? vholera jestem w kropce....pomóżcie...i jeszcze jedno: ktoś może rodził w rybniku? pozdrawiam