reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

halmarta masaż jest prosty, słyszałam już o nim wczesnej, że jest takowy, ale nie wiedziałam jak się go robi. Najlepiej w czasie karmienia masować palcem wskazującym. Położyć palec na tej kuleczce co jest w wew. kąciku oka i przesuwać palcem w gorę i w doł około 10 razy i koniec (tak jakbyś chciała przesunąć tą kuleczkę).
Ja łącznie pomasowałam tak z 5 razy i przeszło, a z oczkiem się pałowałam prawie 1,5 miesiąca ;/


Ja też masowałam kanaliki i w jednym oczku super się udało, a drugie oporne jakieś.
 
reklama
nimfi ty sie nie sugeruj tym ze mama miala malo pokarmu i jej zanikal.Kiedys jak kobieta 2 dni mleka nie miala w piersiach to kazali dawac sztuczne i nie patyczkowali sie z taka mama,nie pomagali .Ja z Jakubem tak mialam,maly slabo ssal i laktacje szlag trafial,przyszla lekarka z polozna na wizyte i na mnie z geba ze co ja wyprawiam ,dziecko glodze itd,itp zamiast mieszanke dac,no to dalam bo myslalam ze tak trzeba ,ze jak mleka nie ma to nie ma i juz.Tak bylo kiedys.Teraz sa laktatory w kazdym sklepie,informacja w internecie,rozne publikacje...:tak:;-)
Nie poddawaj sie i dzialaj ty laktatorem a rozbujasz laktacje,zobaczysz:tak::tak:;-)
 
nie wiem tylko co zrobic z witaminami K i D3?
podawac je mimo dokarmiania :confused: nie chce zeby stezenie bylo za duze :shocked2:
Nimfi powodzenia w walce o pokarm witamine D3 podaje sie bez wzgledu jak sie karmi a wit K jak sie dokarmia 1-2 razy na dzien to tez sie podaje

Elwis zdrówka dla synka życze oby to nic poważnego

A mój Dominik juz prawie zdrowy i puki co Julka sie nie zaraziła mam nadzieje ze ja to ominie ;-)
 
NAsz Maks dał nam dzis w kość. Dwa razy spal po 3h i bylam taka zadowolona z niego, a potem jak obudzil sie o 4 to usnal dopiero o 5.30 i to na pol godzinki. Od rana pręzy się, steka. Jestem kompletnie nie wyspana. Wczoraj 3 razy zmienialam mu ciuchy. Raz sie osikal, a 2 razy obsral po pachy! Wylewa mu sie ta kupka wszedzie. :( A tak sie drze jak ja robi :( Szkoda mi go. Razem z kupka idzie mnostwo gazow. I tak od 5 rano steka. Co chwila zmiana pieluszki.
 
Mala w nocy ladnie spi,ale dzien to porazka:-(,moze z 1.5 godziny w sumie spi za dnia.Szkoda mi tylko Marcela.Czekam tylko az sie ladnie i cieplo zrobi to bedziemy na place zabaw chodzic to poszaleje tam.Zdecydujemy sie chyba na poslanie go do tej niby szkoly dla dwulatkow,bo to lepsze niz snucie sie po mieszkaniu ,zawsze mozemy go wypisac,bedzie mial przynajmniej towarzystwo.Do zlobka na razie nie wroci,bo jak po wakacjach dopiero planuje powrot do pracy a tutaj jak mama nie pracuje to nie ma dofinansowania do zlobka a 1200 euro to dosc droga impreza:-):tak:
 
Nimfi ja tez mam ten sam problem co ty- Maja zle ssala przez to ze ma przyrosniety jezyczek i tez mi pokarm zanikal ale obejrzalam sie w pore i pobudzam laktatorem, potem daje ten odciagniety pokarm Maji a piers dostaje tylko w nocy bo jakos mi sie nie chce wstawac aby podgrzac mleko :sorry2:. napoczatku tez tego bylo malutko ok 40ml albo i mniej ale z kazdym dniem widze ze sciagam coraz wiecej.i oczywieste jest to ze jeszcze jej do konca moje mleczko nie starcza i dokarmiam ja sztucznym ale jakos sie z tym pogodzilam i staram sie nie stresowac tym bo wtedy w ogole mi nic nie leci pomimo ze piersi twarde :baffled:.i widze ze jak Maja najedzona to i lepszy humorek ma i lepiej mi spi. pare dni i zobaczysz ze mleczka bedzie wiecej. glowa do gory wszystko bedzie dobrze. trzymam kciuki za Ciebie (jak i za sama siebie :-p)

a ropiejace oczko to i Maja jeszcze ma i raz jest lepeij a raz gorzej-tak jak dzisiaj sie obudzila z takim zaklejonym oczkiem ze az sama nie mogla je otworzyc :-(.no ale tutaj lekarze mowia ze to jest normalne i aby tylko przemywac przegotowana woda :zawstydzona/y:.
tak samo jak na ten jej jezyczek pani doktor stwierdzila ze to nie problem :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. a ja jej na to jak to nie problem skoro ja mam problem z jej karmieniem i musze odciagac pokarm aby mogla sie najesc :angry:. denerwuja mnie juz tutejsi lekarze-brak slow i chyba najlepiej zrozumie mnie Nathalie:dry:
 
Zuzia a nie powinni malej naciac jakos tego jezyczka.Moja kolezanka miala taki problem z synkiem i po urodzeniu ,jeszcze w szpitalu jakos mu podcinali ,podobno dziecko bardzo sie meczy wlasnie przy jedzeniu a podcieli w szpitalu zanim dziecko zaczelo konkretnie jesc ,zeby ranka sie zagoila.Po 2 dniach juz sladu nie bylo po tym nacieciu.Nie wiem tylko czy mamy na mysli to samo.
 
Zuzia a nie powinni malej naciac jakos tego jezyczka.Moja kolezanka miala taki problem z synkiem i po urodzeniu ,jeszcze w szpitalu jakos mu podcinali ,podobno dziecko bardzo sie meczy wlasnie przy jedzeniu a podcieli w szpitalu zanim dziecko zaczelo konkretnie jesc ,zeby ranka sie zagoila.Po 2 dniach juz sladu nie bylo po tym nacieciu.Nie wiem tylko czy mamy na mysli to samo.

no wlasnie my tez chcielismy aby jej nacieli i mowilismy to tej pani doktor ale ona nie widziala problemu. za tydzien ide znowu do lekarza to moze trafie na kogos innego i bedzie bardziej pomocny :baffled:
 
U nas 2 problemy . Pierwszy to zielone , rzadkie kupki . Wcześniej robił twardsze i żółte . Pediatra miesiąc temu kazał dawać Maciusiowi raz dziennie Lakcid i tak cały czas , teraz przestałam , zobaczę co będzie . Kupka brzydka ale jak na razie jedna dziennie czyli może to nic poważnego.
Drugi problem to oczko . Z przerwami ropieje co jakiś czas . Mamy na to maść Neomycinum , zakładam mu na noc i na jakiś czas się uspokaja a potem od nowa , ale nie o to mi chodzi tylko o to że to oczko mu się łzawi . Pediatra mówi że ma niedrożny kanalik łzowy i żeby się tym nie przejmować bo dziecko rośnie i kanalik też i z czasem to się samo unormuje . Ale ja się martwię bo w końcu to oczko , nie chcę sama do siebie mieć pretensji że nie zareagowałam i nie poszłam z tym do okulisty . Jak myślicie przejdzie mu to samo czy iść do okulisty? Larkaa ten masaż to też na udrożnienie kanalika ?
Tak po cichutku mogę powiedzieć że kolkę mamy chyba już z głowy . Nic Maciusiowi nie daję na nią i wszystko jest ok - myślę że już się unormował brzuszek :-)
 
reklama
aha lajfik nam z karku już zeszła całkiem skóra i się zagoiła, a co do uszu, jedno już jest zdrowe, a na drugim dalej jest właśnie taka żółta skorupa o jakiej Ty piszesz.
ciemieniuchne mamy na brwiach też, ale już ciut mniejszą ;/ lipa, bo oliwką nie mogę smarować, bo wtedy trądzik sie powiększa, więc kupiłam maść z wit. A.

u mnie lakarz stwierdził ze ciemieniucha( a własciwie łojkotowe zapalenie skóry) to z powodu skazy białkowej.
 
Do góry