reklama
Kamylka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2008
- Postów
- 706
Nathalie,nie wiem czy jak szukalas w necie o tej bliznie po szczepieniu to znalazlas to forum.Jak nie to wklejam ci link ,moze pomoze Ślad po szczepieniu na gruźlicę - Matki Polki w UK - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl)
Kamylka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2008
- Postów
- 706
Ja slyszalam,ze nawet pozniej moze to wyjsc;-)Nathalie jeżeli twoja mała ma 1m-c i 3 tyg a była szczepiona w 2 tyg to ma jeszcze czas żeby wyszło mojemu Nikusiowi wyszła dopiero czerwona plamka a ma 1m-c i8 dni
Poczytalam troszke i nadrobilam zaleglosci z wczoraj ;-)
Mielismy tragiczny dzien :-
-( kryzys laktacyjny jak sie patrzy :-
no:
Zaczelo sie juz kilka dni temu - zauwazylam ze Maciek oproznia piers szybciej niz zwykle (do tej pory jadl po 15 min z kazdej w sumie 30 min). A w ostatnich dniach wystarczylo mu 20 min i piers byla pusta a on ja puszczal. Zadowolona bylam bo myslslalam ze pokarmu jest wiecej i szybciej leci i on szyciej jest syty
Pomylilam sie...
W nocy mialam spokoj - spal te swoje 5 godz, ale juz przedwczoraj w ciagu dnia chcial jesc co 1,5h... Pomyslalam ze4 ma akurat taki apetyt i dalej szczesliwa ze dziecko najedzone. A tu wczoraj niespodzianka...
Po porannym karmieniu obudzil sie i nie chcial spac az do wieczora... Byl jakis niespokojny, co godzine szukal piersi, wiec mu podawalam. Troszke possal i uspokajal sie na chwile.
Okolo poludnia zaczol plakac... No to myslalam ze kolki i...z now sie pomylilam 
Plakal, krzyczal i piszczal caly czas - jak mu chcialam podac piers, jak go chcialam czym zainteresowac... No i niebawem okazalo sie ze u mnie braki w pokarmie jak nie wiem co


Sciagalam laktatorem raz... nic nie leci :-(
KLolejne odciaganie a w miedzyczasie jeszcze proba przystawienia do piesi ktora odrzucil - i znow nic nie leci :-
-(
Juz byl tak zmeczony plakaniem ze zaczol sie tylko krecic i byl niespokojny, no wiec now proba odcagania - jakies marne krople poszly :-
-
-(
Telefon do poradni laktacyjnej - kazala mi szybko dziecko dokarmic modyfikowanym i nadal pracowac nad wlasna laktacja... Maz szybko po mleczko poszedl, jak Maciek zjadl to sie uspokoil i w koncu zasnol...
A ja... Co godzine odciagania pokarmu... ledwo co lecialo... Cala noc sie tak meczylam - spalam 3 godzinki, ale cos ruszylo... Teraz po jednym odciagnieciu (co 2-3 godz) mam okolo 40ml. W nocy zebralam 100ml (przez 6 godz odciagania
) no i podalam malemu... Niestety sporo mu sie ulalo
Chyba za duza porcja na niego 
Stres mnie chwycil na maxa
Cwicze z laktatorem i amlego przystawiam juz dzis ale nadal kiepsko
sztucznie dokarmilam go tylko raz - a jakie to mleko niedobre w smaku
echhhh
Mielismy tragiczny dzien :-
Zaczelo sie juz kilka dni temu - zauwazylam ze Maciek oproznia piers szybciej niz zwykle (do tej pory jadl po 15 min z kazdej w sumie 30 min). A w ostatnich dniach wystarczylo mu 20 min i piers byla pusta a on ja puszczal. Zadowolona bylam bo myslslalam ze pokarmu jest wiecej i szybciej leci i on szyciej jest syty

W nocy mialam spokoj - spal te swoje 5 godz, ale juz przedwczoraj w ciagu dnia chcial jesc co 1,5h... Pomyslalam ze4 ma akurat taki apetyt i dalej szczesliwa ze dziecko najedzone. A tu wczoraj niespodzianka...

Po porannym karmieniu obudzil sie i nie chcial spac az do wieczora... Byl jakis niespokojny, co godzine szukal piersi, wiec mu podawalam. Troszke possal i uspokajal sie na chwile.


Plakal, krzyczal i piszczal caly czas - jak mu chcialam podac piers, jak go chcialam czym zainteresowac... No i niebawem okazalo sie ze u mnie braki w pokarmie jak nie wiem co



Sciagalam laktatorem raz... nic nie leci :-(
KLolejne odciaganie a w miedzyczasie jeszcze proba przystawienia do piesi ktora odrzucil - i znow nic nie leci :-
Juz byl tak zmeczony plakaniem ze zaczol sie tylko krecic i byl niespokojny, no wiec now proba odcagania - jakies marne krople poszly :-
Telefon do poradni laktacyjnej - kazala mi szybko dziecko dokarmic modyfikowanym i nadal pracowac nad wlasna laktacja... Maz szybko po mleczko poszedl, jak Maciek zjadl to sie uspokoil i w koncu zasnol...

A ja... Co godzine odciagania pokarmu... ledwo co lecialo... Cala noc sie tak meczylam - spalam 3 godzinki, ale cos ruszylo... Teraz po jednym odciagnieciu (co 2-3 godz) mam okolo 40ml. W nocy zebralam 100ml (przez 6 godz odciagania



Stres mnie chwycil na maxa



nimfii Bardzo często ok 4 tygodnia następuje kryzys. Juz kiedys bylo o tym pisane, poloz sie z dzieckiem do lozka i co chwila przystawiaj do piersi, a po karmieniu po 3 min. z kazda piers pobudzaj laktatorem. Powinno zadzialac. POWODZENIA!
Nimfi tylko spokojnie!!!Karm dalej, nic sie nie przejmuj, ja mam dokładnie taie jazdy tyle że co dwa tygodnie, przez laktator. Ale ja mam całą lodówkę swojego pokarmu, nic co odciągam się nie marnuje, jak mi go brakuje w piersi podaję jej ten zamrożony przez ten sysytem medeli sns, żeby mała dalej ssała pierś i mi pobudzała laktacje. Wczoraj na przykład o 23 miałam taki natłok pokarmu że mi sam co chwilę pod ciśneiniem leciał, no i odessałam go na noc, Zosia się obudział o 1 w nocy a tu pusto i nic się nie wyprodukowałao. No i musiałam da jej znowu z sns. Nimfi pompuj dalej, na pewno pomoże, pamiętaj że pokarm nie zanika, ja wiem jakie to ciężkie i frustrujące ale się uda, tlko się nie poddawaj.
reklama
Nimfi tylko spokojnie!!!Karm dalej, nic sie nie przejmuj, ja mam dokładnie taie jazdy tyle że co dwa tygodnie, przez laktator. Ale ja mam całą lodówkę swojego pokarmu, nic co odciągam się nie marnuje, jak mi go brakuje w piersi podaję jej ten zamrożony przez ten sysytem medeli sns, żeby mała dalej ssała pierś i mi pobudzała laktacje. Wczoraj na przykład o 23 miałam taki natłok pokarmu że mi sam co chwilę pod ciśneiniem leciał, no i odessałam go na noc, Zosia się obudział o 1 w nocy a tu pusto i nic się nie wyprodukowałao. No i musiałam da jej znowu z sns. Nimfi pompuj dalej, na pewno pomoże, pamiętaj że pokarm nie zanika, ja wiem jakie to ciężkie i frustrujące ale się uda, tlko się nie poddawaj.
kobieto! zajeździsz siebie tym laktatorem!!!
a nie mogłaś odciągnąć troszkę, tak żeby nie leciało???
ja czasami w nocy się zalewam własnym pokarmem, ale nie odciągam. zostawiam sprawę matce naturze :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 68
- Wyświetleń
- 26 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 24 tys
K
Podziel się: