reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

ja pamietam ze byla :) moglo mi sie przysnic... ale watpie.
na 99% jestem pewna.
i jeszcze poprawiam swoja wypowiedz - bo ona tez pisala ze po urodzeniu w szpitalu a nie po 2 tyg :-);-)
 
reklama
lajfik no ja widząc, że nic się nie polepsza od 2 dni dodaję mleczko do inki (ale dwa razy mniej niż zawsze) i masło do ziemniaków albo buraczków, bo mam dość takich z wody bezsmakowych (ziemniaków :D) ;/
 
Nathalie jeżeli twoja mała ma 1m-c i 3 tyg a była szczepiona w 2 tyg to ma jeszcze czas żeby wyszło mojemu Nikusiowi wyszła dopiero czerwona plamka a ma 1m-c i8 dni
 
O, miałam wspomnieć, że mojej małej cały czas ropiało oczko. Nic nie pomagało. Kuzynka mi pokazała jak sie robi masaż kanalików łzowych, pomasowałam kilka razy i przestało ropieć! hurra!
 
Poczytalam troszke i nadrobilam zaleglosci z wczoraj ;-)

Mielismy tragiczny dzien :-:)-( kryzys laktacyjny jak sie patrzy :-:)no:

Zaczelo sie juz kilka dni temu - zauwazylam ze Maciek oproznia piers szybciej niz zwykle (do tej pory jadl po 15 min z kazdej w sumie 30 min). A w ostatnich dniach wystarczylo mu 20 min i piers byla pusta a on ja puszczal. Zadowolona bylam bo myslslalam ze pokarmu jest wiecej i szybciej leci i on szyciej jest syty :no: Pomylilam sie...

W nocy mialam spokoj - spal te swoje 5 godz, ale juz przedwczoraj w ciagu dnia chcial jesc co 1,5h... Pomyslalam ze4 ma akurat taki apetyt i dalej szczesliwa ze dziecko najedzone. A tu wczoraj niespodzianka... :zawstydzona/y:

Po porannym karmieniu obudzil sie i nie chcial spac az do wieczora... Byl jakis niespokojny, co godzine szukal piersi, wiec mu podawalam. Troszke possal i uspokajal sie na chwile. :dry: Okolo poludnia zaczol plakac... No to myslalam ze kolki i...z now sie pomylilam :angry:

Plakal, krzyczal i piszczal caly czas - jak mu chcialam podac piers, jak go chcialam czym zainteresowac... No i niebawem okazalo sie ze u mnie braki w pokarmie jak nie wiem co :szok::szok::szok:

Sciagalam laktatorem raz... nic nie leci :-(
KLolejne odciaganie a w miedzyczasie jeszcze proba przystawienia do piesi ktora odrzucil - i znow nic nie leci :-:)-(
Juz byl tak zmeczony plakaniem ze zaczol sie tylko krecic i byl niespokojny, no wiec now proba odcagania - jakies marne krople poszly :-:)-:)-(

Telefon do poradni laktacyjnej - kazala mi szybko dziecko dokarmic modyfikowanym i nadal pracowac nad wlasna laktacja... Maz szybko po mleczko poszedl, jak Maciek zjadl to sie uspokoil i w koncu zasnol... :blink:

A ja... Co godzine odciagania pokarmu... ledwo co lecialo... Cala noc sie tak meczylam - spalam 3 godzinki, ale cos ruszylo... Teraz po jednym odciagnieciu (co 2-3 godz) mam okolo 40ml. W nocy zebralam 100ml (przez 6 godz odciagania:szok:) no i podalam malemu... Niestety sporo mu sie ulalo :confused: Chyba za duza porcja na niego :tak:

Stres mnie chwycil na maxa :angry: Cwicze z laktatorem i amlego przystawiam juz dzis ale nadal kiepsko :zawstydzona/y:sztucznie dokarmilam go tylko raz - a jakie to mleko niedobre w smaku :baffled: echhhh
 
nimfii Bardzo często ok 4 tygodnia następuje kryzys. Juz kiedys bylo o tym pisane, poloz sie z dzieckiem do lozka i co chwila przystawiaj do piersi, a po karmieniu po 3 min. z kazda piers pobudzaj laktatorem. Powinno zadzialac. POWODZENIA!
 
Nimfi tylko spokojnie!!!Karm dalej, nic sie nie przejmuj, ja mam dokładnie taie jazdy tyle że co dwa tygodnie, przez laktator. Ale ja mam całą lodówkę swojego pokarmu, nic co odciągam się nie marnuje, jak mi go brakuje w piersi podaję jej ten zamrożony przez ten sysytem medeli sns, żeby mała dalej ssała pierś i mi pobudzała laktacje. Wczoraj na przykład o 23 miałam taki natłok pokarmu że mi sam co chwilę pod ciśneiniem leciał, no i odessałam go na noc, Zosia się obudział o 1 w nocy a tu pusto i nic się nie wyprodukowałao. No i musiałam da jej znowu z sns. Nimfi pompuj dalej, na pewno pomoże, pamiętaj że pokarm nie zanika, ja wiem jakie to ciężkie i frustrujące ale się uda, tlko się nie poddawaj.
 
reklama
Nimfi tylko spokojnie!!!Karm dalej, nic sie nie przejmuj, ja mam dokładnie taie jazdy tyle że co dwa tygodnie, przez laktator. Ale ja mam całą lodówkę swojego pokarmu, nic co odciągam się nie marnuje, jak mi go brakuje w piersi podaję jej ten zamrożony przez ten sysytem medeli sns, żeby mała dalej ssała pierś i mi pobudzała laktacje. Wczoraj na przykład o 23 miałam taki natłok pokarmu że mi sam co chwilę pod ciśneiniem leciał, no i odessałam go na noc, Zosia się obudział o 1 w nocy a tu pusto i nic się nie wyprodukowałao. No i musiałam da jej znowu z sns. Nimfi pompuj dalej, na pewno pomoże, pamiętaj że pokarm nie zanika, ja wiem jakie to ciężkie i frustrujące ale się uda, tlko się nie poddawaj.

kobieto! zajeździsz siebie tym laktatorem!!!
a nie mogłaś odciągnąć troszkę, tak żeby nie leciało???
ja czasami w nocy się zalewam własnym pokarmem, ale nie odciągam. zostawiam sprawę matce naturze :-)
 
Do góry