reklama
znalazlam ta dietke no i nie wiwm moze sprobuje, to tylko 13 dni ale zaczne od poniedzialku, bo w niedziele mnie maz na obiadek do restauracji zabiera.
Moze ktos sie dolaczy, razem to zawsze razniej
A Kocia, a nie wiesz czy to naprawde dziala, tzn czy sie chudnie, bo wiadomo ze jak si epozniej zre (a nie je) to nie ma co cudow oczekiwac
Moze ktos sie dolaczy, razem to zawsze razniej
A Kocia, a nie wiesz czy to naprawde dziala, tzn czy sie chudnie, bo wiadomo ze jak si epozniej zre (a nie je) to nie ma co cudow oczekiwac
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
Kociu troszkę z bioderek chcę zrzucić bo głownie tam mi te 6 zostało( nie widac tego zbytnio) ale kobiety chyba już tak mają skoro taką polecasz to może spróbuję i dołącze się do martag;-) tylko musze poszukać...ale to później bo teraz wpadłam tylko na chwileńkę
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Kociu podaj menu w tej diecie kopenhadzkiej ,ja może też dołącze do tej dietki.Dziś wzięłam ten lek i dobrze się czuje ,tylko dostałam takiego lekkiego dopalacza i idę sprzątać dom
iwa77
Mamy lipcowe'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2006
- Postów
- 259
Ja miesiac temu przeszlam przez ta slynna diete Plaz Poludnia, ale niestety tylko przez pierwsza faze. Obiecalam sobie, ze na chrzciny Szymka nie kupie nowych spodni, tylko zaloze te z poczatku ciazy. No i to mnie zmotywowalo. Udalo mi sie w dwa tygodnie zrzucic trzy kilogramy i jakos utrzymuje wage o mimo, ze grzesze niesamowicie i pochlaniam tony slodyczy. Jesli mialybyscie ochote sprobowac tej dietki, to zachecam.
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
wklejam DIETE KOPENHADZKĄ
DZIEŃ 1, 8
Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru
Lunch:2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor
Obiad:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną
DZIEŃ 2, 9
Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru
Lunch:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną
Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
DZIEŃ 3, 10
Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka
Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor
Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną
DZIEŃ 4, 11
Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru,
Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny
Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu naturalnego
DZIEŃ 5, 12
Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną
Lunch:duża chuda ryba
Obiad:1 befsztyk, sałata i brokuły
DZIEŃ 6, 13
Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru
Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną
Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka
DZIEŃ 7
Śniadanie:kubek herbaty bez cukru
Lunch:kawałek chudego grilowanego mięsa
Obiad:NIC
DZIEŃ 1, 8
Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru
Lunch:2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor
Obiad:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną
DZIEŃ 2, 9
Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru
Lunch:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną
Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
DZIEŃ 3, 10
Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka
Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor
Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną
DZIEŃ 4, 11
Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru,
Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny
Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu naturalnego
DZIEŃ 5, 12
Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną
Lunch:duża chuda ryba
Obiad:1 befsztyk, sałata i brokuły
DZIEŃ 6, 13
Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru
Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną
Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka
DZIEŃ 7
Śniadanie:kubek herbaty bez cukru
Lunch:kawałek chudego grilowanego mięsa
Obiad:NIC
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
i jeszcze jedną dietkę wykopałam od forumowiczki
ZUPA Z KAPUSTY:
NALEZY JA UGOTOWAC Z KAPUSTY (DUZOOO), 2 PAMIDOROW, 2-3 CEBUL, PAPRYKI, EWNTUALNIE KALAREPY. NAJLEPUIEJ BYLOBY NIE SOLIC, ALE MOZNA DODAC NP. BULION (JA WRZUCALAM GRZYBOWY). I W OGOLE TE ILOSCI SA, WEDLUG MNIE, UMOWNE. JA ROBIALM "NA OKO". WAZNE. ZEBY BYLO DUZO KAPUSTY (NIE KISZONEJ!).
DO TEGO:
PIERWSZY DZIEN:
OWOCE Z WYJATKIEM BANANOW
DRUGI DZIEN:
WARZYWA. ALE NIE WOLNO: ZIEMNAKOW I WARZYW STRACZKOWYCH ORAZ KUKURYDZY.
TRZECI DZIEN
WARZYWA I OWOCE (JAK WYZEJ)
CZWARTY DZIEN
MAXIMUM 8 BANANOW I LITR MLEKA (NAJLEPIEJ 4-6 BANANOW)
PIATY DZIEN
MAXIMUM 200 GRAMOW WOLOWINY I 8 POMIDOROW (WOLOWINY NIE SMAZYC NA OLEJU!)
SZOSTY DZIEN
200 GR WOLOWINY I JARZYNY (BEZ ZIEMNIAKOW, STRACZKOWYCH I KUKURYDZY)
SIODMY DZIEN
TROCHE RYZU (NAJLEPIEJ CIEMNEGO) LUB KASZY GRYCZANEJ PLUS JARZYNY (J.W.)
I KONIEC!
W TRAKCIE TRWANIA DIETY NALEZY WYPIJAC 2 LITRY WODY NIEGAZOWANEJ. MOZNA EWENTUALNIE PIC NIESLODZONA HERBATKE. NIE WOLNO PALIC, PIC KAWY, SOKOW, ANI NIC INNEGO.
WARZYWA MOZNA JESC SUROWE ALBO GOTOWANE
WOLOWINE MOZNA UGOTOWA, UDUSZIC LUB SMAZYC BEZ TLUSZCZU
A ZUPY - JAK NAJWIECEJ. SERIO. IM WIECEJ ZUPY, TYM LEPSZY EFEKT!
ZUPA Z KAPUSTY:
NALEZY JA UGOTOWAC Z KAPUSTY (DUZOOO), 2 PAMIDOROW, 2-3 CEBUL, PAPRYKI, EWNTUALNIE KALAREPY. NAJLEPUIEJ BYLOBY NIE SOLIC, ALE MOZNA DODAC NP. BULION (JA WRZUCALAM GRZYBOWY). I W OGOLE TE ILOSCI SA, WEDLUG MNIE, UMOWNE. JA ROBIALM "NA OKO". WAZNE. ZEBY BYLO DUZO KAPUSTY (NIE KISZONEJ!).
DO TEGO:
PIERWSZY DZIEN:
OWOCE Z WYJATKIEM BANANOW
DRUGI DZIEN:
WARZYWA. ALE NIE WOLNO: ZIEMNAKOW I WARZYW STRACZKOWYCH ORAZ KUKURYDZY.
TRZECI DZIEN
WARZYWA I OWOCE (JAK WYZEJ)
CZWARTY DZIEN
MAXIMUM 8 BANANOW I LITR MLEKA (NAJLEPIEJ 4-6 BANANOW)
PIATY DZIEN
MAXIMUM 200 GRAMOW WOLOWINY I 8 POMIDOROW (WOLOWINY NIE SMAZYC NA OLEJU!)
SZOSTY DZIEN
200 GR WOLOWINY I JARZYNY (BEZ ZIEMNIAKOW, STRACZKOWYCH I KUKURYDZY)
SIODMY DZIEN
TROCHE RYZU (NAJLEPIEJ CIEMNEGO) LUB KASZY GRYCZANEJ PLUS JARZYNY (J.W.)
I KONIEC!
W TRAKCIE TRWANIA DIETY NALEZY WYPIJAC 2 LITRY WODY NIEGAZOWANEJ. MOZNA EWENTUALNIE PIC NIESLODZONA HERBATKE. NIE WOLNO PALIC, PIC KAWY, SOKOW, ANI NIC INNEGO.
WARZYWA MOZNA JESC SUROWE ALBO GOTOWANE
WOLOWINE MOZNA UGOTOWA, UDUSZIC LUB SMAZYC BEZ TLUSZCZU
A ZUPY - JAK NAJWIECEJ. SERIO. IM WIECEJ ZUPY, TYM LEPSZY EFEKT!
reklama
iwa77
Mamy lipcowe'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2006
- Postów
- 259
Ja przez ta diete kapusciana tez przeszlam, chociaz na zupe nie moglam patrzec juz po trzech dniach. Efekt byl, nie moge powiedziec, ze nie. Teraz dalam sobie spokoj z dietami, bo slodycze uwiwlbiam i tak jak Iza mam nadzieje, ze strace zbedne kilogramy po powrocie do pracy.
Podziel się: