reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze brzuszki

reklama
Dokładnie tydzień temu 19.05 wagi prezentowały się:
Ala: 966 gram
Ula: 659 gram

Mam stwierdzoną hipotrofię selektywną
 
I mniejsza co bardzo ważne rośnie na tydzień średnio 100 gram, większa ponad 200 gram - ale jeszcze 4 tygodnie temu lekarze mówili, że maleńka Ula w ogóle nie rośnie więc jestem pełna nadziei :)
 
A z narządami ok? Czasami dziecko potrafi z wizyty na wizytę podskoczyc o sporo z wagą, także głowa do góry i oby malutkie przybierały na wadze - to najważniejsze :).
 
A z narządami ok? Czasami dziecko potrafi z wizyty na wizytę podskoczyc o sporo z wagą, także głowa do góry i oby malutkie przybierały na wadze - to najważniejsze :).

Wszystko ok z badania - miesiąc temu było słabo z przeplywami ale teraz się polepszylo. 2.06 mam usg i mam nadzieje ze wyniki będę lepsze bo na razie chcą mnie do szpitala brać ponieważ różnica wagi jest ponad normę > 25% i jak powiedział lekarz powinni mnie hospitalizowac do końca ciąży bo tak trzeba wg. przepisów... a ja szpotal wspominam okropnie jak 3 tyg na patologii byłam.
Na razie rosną, kopia i serduszka biją :)
 
Też słyszałam,że norma wynosi 25%. Położą Cię do szpitala i jak planują dalej działać? Pewnie stałe leki i stała kontrola, ale czy będą w stanie zdecydowanie podnieść wagę Uli, czy to raczej kwestia podnoszenia wagi chociaż o te 100 aby ostatecznie mała miała jaknajwiększa możliwą wagę urodzeniową ?
Super ,że z narządami wszystko ok, to bardzo dobra wiadomość.
 
Też słyszałam,że norma wynosi 25%. Położą Cię do szpitala i jak planują dalej działać? Pewnie stałe leki i stała kontrola, ale czy będą w stanie zdecydowanie podnieść wagę Uli, czy to raczej kwestia podnoszenia wagi chociaż o te 100 aby ostatecznie mała miała jaknajwiększa możliwą wagę urodzeniową ?
Super ,że z narządami wszystko ok, to bardzo dobra wiadomość.

Właśnie szukam jakiegoś lekarza który zna się ma ciąży mnogiej bo moja lekarka (z polecenia) nie mówi nic i na pytanie "co Pani sądzi o decyzji lekarzy ze szpitala" usłyszałam od niej ze moja ciaza jest od początku z założenia zagrożona i dzieci umierają... Mi lekarz powiedział w szpotalu przy ostatnim wypisie (na własne żądanie) ze wagi podnieść nie mogą tylko mogą mi robić usg co tydzień ale żeby trzymać się przepisów powinnam być w szpitalu i dlatego oni sugerują aby się wypisana ale sami tego zrobić nie mogli.
Ciesze się bardzo ze znalazłam to forum, można tu znaleźć dużo informacji i tez pocieszenia :) 2.06 na Usg dużo rzeczy się okaże - zobaczymy :)
 
Cooo? Co za babsztyl ! Zagrożona owszem, ale samo stwierdzenie "i dzieci umierają" osobiscie odczytałabym jako "nie zależy mi na sukcesywnym prowadzeniu Pani ciąży." Oj poszukaj sobie jakiegoś innego lekarza i to jak najszybciej :-/. Pobyt w szpitalu ma swoje dobre i złe strony, sama kontrola cotygodniowa usg jest ważna i potrzebna dla ciebie i dla opieki nad malcem, ale z drugiej strony też bym tam oszalała. Znając siebie jednak zdecydowałabym sie połozyc aby nie mieć sobie niczego do zarzucenia. Sama jestem z bliźniąt, moja mama leżała z nami cały czerwiec, lipiec i pół sierpnia ( ur. 12.08), wiadomo upały, nudaaaaa, szpitalny klimat, ale uważa,że podjeła dobrą decyzję. W prawdzie czasy były inne, bo nawet naszej płci nie znała, a o super sprzetach nie było mowy, no ale zrobiła zgodnie z własnym sumieniem.

Trzymam kciuki za 02.06. !
 
reklama
Marta ja tez mam usg drugiego we wtorek... No mam nadzieje ze bedą jakieś lepsze wieści o dzieciakach ze rosną :) trzymam kciuki :) a co do babsztyla to zgadzam sie z Lilija no co za baba.. Faktycznie to brzmi jakby nie zależało jej konkretnie na twoim przypadku.. A lekarz powinien byc w pełni zaangażowany w każdy przypadek i byc DLA pacjenta.. A nie odwrotnie.. Moze faktycznie poszukałabym kogos innego bo taka baba to zamiast pomagać i leczyć i wogole to ona bardziej dołuje i wnerwia .. Moim zdaniem.. A szpital oczywiście ma dobre i złe strony ale czego sie nie robi dla dzieci..
 
Do góry