reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasz przypadek - męskim okiem

Dołączył(a)
26 Maj 2022
Postów
9
Dzień dobry,
Chciałbym podzielić się z Wami własną historią a konkretnie moją i mojej żony. Tak... jestem mężczyzną ale z drugiej strony nigdzie nie było napisane że to portal tylko dla kobiet :) Żeby dodać otuchy samemu sobie w trudnej sytuacji jaka znów nas spotyka postanowiłem zabrać głos na tego typu forum. Chciałem też być męskim głosem bo jestem przekonany, że wielu Panów tak jak ja czyta podobne wątki w internecie żeby znaleźć nadzieję/wsparcie/podobne przypadki etc.
Do rzeczy. Druga ciąża żony w czasie ostatnich 6 miesięcy. Pierwsza obumarła ok. 4-5 tygodnia. Łyżeczkowanie a poza nim wiele łez, żalu i ciężki czas. Pewnie dla wielu z Was nie muszę tego tłumaczyć.
Ostatnio znów się udało. Radość wymieszana z lękiem. Wiadomo. Przed pierwszą wizytą 2 x beta. Pierwsza ok. 22000 druga po 48h 33000. Tchnęło to nadzieję, nie ukrywam. Po paru dniach pierwsze USG. Piękny zarodek, pięknie bijące serce. RADOŚĆ. Po tygodniu wizyta u innego lekarza (żona się uparła, chciała się uspokoić). Stwierdził że wszystko ok ale jest krwiak. Zalecił leżenie. Znów cały internet przewertowaliśmy. Okazało się , że to nie koniec świata. Częsta przypadłość, 90 % że nie wpłynie na ciąże. OK. Następnego dnia pojechaliśmy na wizytę do pierwszego lekarza. I tu ścięło nas zupełnie. Krwiaka nie widzi, to może być płyn. Natomiast zarodek wg. niego od pierwszej wizyty przez tydzień czasu nie urósł. A tętno też za słabe. 113 uderzeń/min. Zrobić bete 2 razy i przyjść za tydzień. Może być różnie. Pominę żal i wszystkie okropne emocje jakie towarzyszą żonie, która już jestem niemal pewna że drugi raz będzie musiała przez to przejść. Wczoraj beta 82000. Jutro powtarzamy. Ja sam mam wiele nadziei w sobie ale też ogrom strachu. Czytam różne historie i różne zakończenia. Niekiedy z beznadziejnych przypadków rodziły się dzieci a niekiedy z dobrych wyników przytrafiały się poronienia. Pozostaje czekanie i modlitwa dla wierzących.
To chyba tyle. Dzięki że poświęciłaś/eś czas na ten wpis. W jakimkolwiek momencie nie jesteś życzę Ci aby wszystko poszło po Twojej myśli.

pozdrawiam,
T.
 
reklama
Ja bym zmieniła lekarza. Na tym etapie ciąży beta już nie jest miarodajna, więc to tylko naciąganie Was na niepotrzebne koszty.
Mam jakieś takie przeczucie, że lekarz chciał się "zemścić" za to, że poszliście do innego lekarza.
Życzę Wam, by wszystko skończyło się dobrze.
Który tydzień ciąży Wam obecnie wychodzi z OM?
 
@tata91
Tu też czasami różnie bywa.
Nie tak dawno bo chyba w zeszłym tygodniu na forum była dziewczyna która opisywała jak to zarodek się nie rozwijał, serduszka jak nie było tak nie było, dostała skierowanie na łyżeczkowanie... Poszła do innego lekarza, a tam serduszko bije, nie ma mowy o łyżeczkowaniu.
Sam widzisz, jeden lekarz widzi krwiaka i zaleca leżenie a drugi jakiś płyn i żeby robić betę.
Beta na tych poziomach już tak nie wzrasta, jej przyrost jest już dużo mniejszy.

Cóż ... cierpliwości i spokoju. Zobaczycie co powie wam lekarz od płynu i bety, a co powie lekarz od zaleconego leżenia i krwiaka.
Bo tu obaj mają dwie różne wizje z tego co czytam między wierszami .
Żona niech leży, niech odpoczywa i stara się nie stresować. A czas pokaże.
 
Beta ma i tyle sens, że jeśli spada to nie rokuje.

Wszystko zależy od umiejętności i sprzętu. Trzymajcie się!
 
Ja bym zmieniła lekarza. Na tym etapie ciąży beta już nie jest miarodajna, więc to tylko naciąganie Was na niepotrzebne koszty.
Mam jakieś takie przeczucie, że lekarz chciał się "zemścić" za to, że poszliście do innego lekarza.
Życzę Wam, by wszystko skończyło się dobrze.
Który tydzień ciąży Wam obecnie wychodzi z OM?
Jest to jakaś teoria choć nie mam pewności czy jeden wie o drugim już teraz.
Wychodzi koniec 8 tygodnia.
Dzięki Wam za dobre słowo !
 
Beta ma i tyle sens, że jeśli spada to nie rokuje.

Wszystko zależy od umiejętności i sprzętu. Trzymajcie się!
na pewnym etapie ciąży beta naturalnie spada i nie ma to nic wspólnego z nieprawidłowością w rozwoju ciąży.
Dlatego od momentu uwidocznienia ciąży na usg należy się opierać głównie na tym obrazie. Oczywiście są przypadki, w których niezbędna jest kontrola bety (na przykład podejrzenie zaśniadu) natomiast to zdecydowanie nie jest ten przypadek.
Aurorze w takiej sytuacji należy iść do lekarza z porządnym sprzętem usg i powtórzyć badanie po kilku dniach (wartości orientacyjna) na tym samym sprzęcie
 
na pewnym etapie ciąży beta naturalnie spada i nie ma to nic wspólnego z nieprawidłowością w rozwoju ciąży.
Dlatego od momentu uwidocznienia ciąży na usg należy się opierać głównie na tym obrazie. Oczywiście są przypadki, w których niezbędna jest kontrola bety (na przykład podejrzenie zaśniadu) natomiast to zdecydowanie nie jest ten przypadek.
Aurorze w takiej sytuacji należy iść do lekarza z porządnym sprzętem usg i powtórzyć badanie po kilku dniach (wartości orientacyjna) na tym samym sprzęcie
Ale chyba dopiero od 10 czy 11 tygodnia? Ja też miałam zalecenie kontroli bety przy podejrzeniu, że coś nie tak - w 9tc od OM. Lekarka powiedziała mi, że to jeszcze nie ten czas na naturalny spadek...
 
Ale chyba dopiero od 10 czy 11 tygodnia? Ja też miałam zalecenie kontroli bety przy podejrzeniu, że coś nie tak - w 9tc od OM. Lekarka powiedziała mi, że to jeszcze nie ten czas na naturalny spadek...

Teoretycznie tak w praktyce różnie bywa.
Natomiast póki co nie ma lepszego obrazowania ciąży niz usg więc jeśli lekarz nie jest w stanie określić rozwoju ciąży na podstawie tego co widzi to w pierwszej kolejności zmieniłabym lekarza 😉😎
 
Teoretycznie tak w praktyce różnie bywa.
Natomiast póki co nie ma lepszego obrazowania ciąży niz usg więc jeśli lekarz nie jest w stanie określić rozwoju ciąży na podstawie tego co widzi to w pierwszej kolejności zmieniłabym lekarza 😉😎
Co ciekawe lekarz o którego chodzi jest na prawdę uznany w środowisku, polecany, z doświadczeniem itd. Cóż... nie chce jeszcze oceniać ani jednego ani drugiego bo pewnie przyjdzie na to czas i nie to jest teraz ważne. Kolejna wizyta we wtorek więc poczekamy, niestety nie jest to łatwe czekanie. Wychodzę też z założenia że jeśli ma być dobrze to będzie, bez względu na to co kto powiedział na pewnym etapie.
 
reklama
Dzień dobry,
Chciałbym podzielić się z Wami własną historią a konkretnie moją i mojej żony. Tak... jestem mężczyzną ale z drugiej strony nigdzie nie było napisane że to portal tylko dla kobiet :) Żeby dodać otuchy samemu sobie w trudnej sytuacji jaka znów nas spotyka postanowiłem zabrać głos na tego typu forum. Chciałem też być męskim głosem bo jestem przekonany, że wielu Panów tak jak ja czyta podobne wątki w internecie żeby znaleźć nadzieję/wsparcie/podobne przypadki etc.
Do rzeczy. Druga ciąża żony w czasie ostatnich 6 miesięcy. Pierwsza obumarła ok. 4-5 tygodnia. Łyżeczkowanie a poza nim wiele łez, żalu i ciężki czas. Pewnie dla wielu z Was nie muszę tego tłumaczyć.
Ostatnio znów się udało. Radość wymieszana z lękiem. Wiadomo. Przed pierwszą wizytą 2 x beta. Pierwsza ok. 22000 druga po 48h 33000. Tchnęło to nadzieję, nie ukrywam. Po paru dniach pierwsze USG. Piękny zarodek, pięknie bijące serce. RADOŚĆ. Po tygodniu wizyta u innego lekarza (żona się uparła, chciała się uspokoić). Stwierdził że wszystko ok ale jest krwiak. Zalecił leżenie. Znów cały internet przewertowaliśmy. Okazało się , że to nie koniec świata. Częsta przypadłość, 90 % że nie wpłynie na ciąże. OK. Następnego dnia pojechaliśmy na wizytę do pierwszego lekarza. I tu ścięło nas zupełnie. Krwiaka nie widzi, to może być płyn. Natomiast zarodek wg. niego od pierwszej wizyty przez tydzień czasu nie urósł. A tętno też za słabe. 113 uderzeń/min. Zrobić bete 2 razy i przyjść za tydzień. Może być różnie. Pominę żal i wszystkie okropne emocje jakie towarzyszą żonie, która już jestem niemal pewna że drugi raz będzie musiała przez to przejść. Wczoraj beta 82000. Jutro powtarzamy. Ja sam mam wiele nadziei w sobie ale też ogrom strachu. Czytam różne historie i różne zakończenia. Niekiedy z beznadziejnych przypadków rodziły się dzieci a niekiedy z dobrych wyników przytrafiały się poronienia. Pozostaje czekanie i modlitwa dla wierzących.
To chyba tyle. Dzięki że poświęciłaś/eś czas na ten wpis. W jakimkolwiek momencie nie jesteś życzę Ci aby wszystko poszło po Twojej myśli.

pozdrawiam,
T.

Bardzo mnie cieszy coraz częstszy udział Panów w tym forum :)

Współczuje strasznie emocji. Dwóch lekarzy, rożne opinie. :/ Najlepiej, żeby obraz usg był miarodajny udać się do dobrego lekarza z dobrym sprzętem i powtarzać badanie na tym samym sprzęcie. Na koniec mojej ciąży gdzie dziecko jest już duże każdy lekarz widział coś innego. Przypominało to wróżenie z kart. Wszyscy mierzyli na tym samym szpitalnym sprzęcie, ale różne oko, różna ręka. No dziecko raczej mi się nie skurczyło z dnia na dzień w 9 miesiącu ciąży.

Co do krwiaka miałam w 2 ciąży i nic strasznego. 3 tyg nie tyle co leżenia, a oszczędnego trybu życia, nie dźwigania córki i abstynencji seksualnej. Sam się wchłonął.

Trzymam kciuki za jutrzejsze badanie, oby dzidziuskek rozwijał się prawidłowo :)
 
Do góry