reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Myśli pesymistyczne

natt_jul

Aktywna w BB
Dołączył(a)
26 Listopad 2021
Postów
80
Cześć dziewczyny , jestem w 11+4 tyg. ciąży. Od samego początku jak tylko się dowiedziałam o dzidzi prawie cały czas myśle czy jest wszystko w porządku (to jest normalne) aczkolwiek moim zdaniem powoli z każdym dniem, tygodniem coraz bardziej siada mi na głowę ta myśl i wmawiam sobie, że „jest coś nie tak” jeśli w ciągu dnia na prawdę czuje się dobrze. To jest moja pierwsza ciąża, może dlatego mam takie obawy. Ale czy to jest „normalne” czy tez macie podobnie ? Mimo, że byłam juz na dwóch wizytach u ginekologa i widziałam dzidzie i Bogu dzięki bijące serduszko to i tak po upływie kilku dni od wizyty sobie coś durnego wmawiam. Myśle juz poważnie nad tym czy ja przypadkiem nie mam żadnych zaburzeń psychicznych……
 
reklama
To normalne aczkolwiek trzeba się pilnować.
Lęk lękiem, pamietam swoje schizy na poziomie od 8- do okolo 15tygodnia.
Niby na wizytach wszystko ok a w domu ciągle jakieś myśli, że ok wczoraj była wizyta a skąd ja mam wiedzieć co się dzieje dzisiaj, czy nadal jest wsztystko ok... Był moment że gdyby szło to ja bym codziennie na wizyty jeździła żeby widzieć na usg że wszystko jest ok 🙈 serio.
No ale ok, u mnie już ten etap minął bo jestem w 21t , ale są osoby u których się to pogłebią zamiast maleć.
Także to jest normalne ale jeśli uznasz że mijają tygodnie a u ciebie strach zamiast maleć nasila się to pogadaj z lekarzen o tym, bo czasami taka pomoc u psychologa jest potrzebna.
 
To normalne aczkolwiek trzeba się pilnować.
Lęk lękiem, pamietam swoje schizy na poziomie od 8- do okolo 15tygodnia.
Niby na wizytach wszystko ok a w domu ciągle jakieś myśli, że ok wczoraj była wizyta a skąd ja mam wiedzieć co się dzieje dzisiaj, czy nadal jest wsztystko ok... Był moment że gdyby szło to ja bym codziennie na wizyty jeździła żeby widzieć na usg że wszystko jest ok 🙈 serio.
No ale ok, u mnie już ten etap minął bo jestem w 21t , ale są osoby u których się to pogłebią zamiast maleć.
Także to jest normalne ale jeśli uznasz że mijają tygodnie a u ciebie strach zamiast maleć nasila się to pogadaj z lekarzen o tym, bo czasami taka pomoc u psychologa jest potrzebna.
dziękuje bardzo za poradzę, ja również gdybym mogła to chodziłabym codziennie do ginekologa na usg, nawet się zastanawiam nad tym czy nie zakupić detektor tętna płodu..
 
Jeśli to ma ciebie uspokoić to dlaczego nie.
Ja np nie kupiłam ale to jest decyzja każdej kobiety z osobna.

Ja naprawdę myślałam niemal non stop czy wszystko jest ok, dzień przez planowaną wizytą niemal skakałam z radości że nareszcie wizyta a gdy przychodziła pora gdy jechałam na wizytę to w środku mnie ściskało z nerwów czy wszystko na wizycie będzie dobrze i tak w kółko w kółko w kółko.
Każde najmniejsze ukłucie a ja już wyszukiwałam informacji co to może być.
Też jest to moja 1 ciąża a idzie mi w tym roku na 36 świeczkę w torcie hehe a panikuję jak nie powiem co ... 😄
tzn panikowałam 😊 bo się to uspokoiło.
Teraz powooooli zaczyna pojawiać się stres z przyszłością np poród.
 
dziękuje bardzo za poradzę, ja również gdybym mogła to chodziłabym codziennie do ginekologa na usg, nawet się zastanawiam nad tym czy nie zakupić detektor tętna płodu..
Mi detektor pomógł, choć zarzekałam się, że nigdy go nie kupię ;) Ale jeśli masz zamiar się w niego zaopatrzyć, użyj go pierwszy raz w dniu, w którym będziesz miała wizytę. Inaczej, jeśli nie znajdziesz serduszka sama, będziesz się denerwować czy wszystko z maluszkiem w porządku. Ja nie miałam problemu ze znalezieniem (używałam detektora od 11 tygodnia), ale wiem, że dużo dziewczyn ma z tym problem.
 
Jeśli to ma ciebie uspokoić to dlaczego nie.
Ja np nie kupiłam ale to jest decyzja każdej kobiety z osobna.

Ja naprawdę myślałam niemal non stop czy wszystko jest ok, dzień przez planowaną wizytą niemal skakałam z radości że nareszcie wizyta a gdy przychodziła pora gdy jechałam na wizytę to w środku mnie ściskało z nerwów czy wszystko na wizycie będzie dobrze i tak w kółko w kółko w kółko.
Każde najmniejsze ukłucie a ja już wyszukiwałam informacji co to może być.
Też jest to moja 1 ciąża a idzie mi w tym roku na 36 świeczkę w torcie hehe a panikuję jak nie powiem co ... 😄
tzn panikowałam 😊 bo się to uspokoiło.
Teraz powooooli zaczyna pojawiać się stres z przyszłością
Jeśli to ma ciebie uspokoić to dlaczego nie.
Ja np nie kupiłam ale to jest decyzja każdej kobiety z osobna.

Ja naprawdę myślałam niemal non stop czy wszystko jest ok, dzień przez planowaną wizytą niemal skakałam z radości że nareszcie wizyta a gdy przychodziła pora gdy jechałam na wizytę to w środku mnie ściskało z nerwów czy wszystko na wizycie będzie dobrze i tak w kółko w kółko w kółko.
Każde najmniejsze ukłucie a ja już wyszukiwałam informacji co to może być.
Też jest to moja 1 ciąża a idzie mi w tym roku na 36 świeczkę w torcie hehe a panikuję jak nie powiem co ... 😄
tzn panikowałam 😊 bo się to uspokoiło.
Teraz powooooli zaczyna pojawiać się stres z przyszłością np poród.
Ja również myśle codziennie czy wszystko jest ok .. a w trakcie czekania na wizytę u ginekologa się strasznie stresuje „co dziś mi powie, mam nadzieje, że nadal bije serduszko”. Mój narzeczony twierdzi, że może to być spowodowane częstym czytaniem historii innych kobiet i dlatego tak się dzieje a nie inaczej.. i pewnie troszkę ma racje
 
Mi detektor pomógł, choć zarzekałam się, że nigdy go nie kupię ;) Ale jeśli masz zamiar się w niego zaopatrzyć, użyj go pierwszy raz w dniu, w którym będziesz miała wizytę. Inaczej, jeśli nie znajdziesz serduszka sama, będziesz się denerwować czy wszystko z maluszkiem w porządku. Ja nie miałam problemu ze znalezieniem (używałam detektora od 11 tygodnia), ale wiem, że dużo dziewczyn ma z tym problem.
i tak zrobię , dla własnego psychicznego spokoju. jeśli chodzi o detektor to polecasz swój ? jeśli tak , to poproszę Cię o dokładna nazwę, wole kupić urządzenie z polecenia.
 
Kochana myślę, że wiele z nas ma takie czarne myśli. Grunt to pilnować aby nie przeszło to w jakąś obsesję. Niestety ciąża to dopiero początek zmartwień. Po porodzie wcale nie lepiej bo zaczynają się analizy kupek, kolki, ulewania itp. Ja również polecam detektor tętna płodu. Używałam teraz już druga ciążę i to do samego końca bo jak dzidzia spała i nie ruszała się już na końcówce ciąży to też sprawdzałam. Ja polecam Sonoline B. Kupiłam używany na olx. Świetnie się sprawdził. Uspokaja. Jedynie co, to sprawdź tętno tak jka koleżanka radzi. W dniu wizyty. Ja nie miałam nigdy problemu ze znalezieniem (pomimo sporej ilości tłuszczu na brzuszku) ale lepiej mieć spokojna głowę.
 
reklama
i tak zrobię , dla własnego psychicznego spokoju. jeśli chodzi o detektor to polecasz swój ? jeśli tak , to poproszę Cię o dokładna nazwę, wole kupić urządzenie z polecenia.
Ja mam starszy model Angel Sounds. Jest bez pomiaru tętna - możesz tylko słuchać jak "jedzie pociąg", czyli bije serduszko ;) Używam do niego zwykłej oliwki, bo kupiłam używany detektor i nie było już do niego oryginalnego żelu.
 
reklama
Kochana myślę, że wiele z nas ma takie czarne myśli. Grunt to pilnować aby nie przeszło to w jakąś obsesję. Niestety ciąża to dopiero początek zmartwień. Po porodzie wcale nie lepiej bo zaczynają się analizy kupek, kolki, ulewania itp. Ja również polecam detektor tętna płodu. Używałam teraz już druga ciążę i to do samego końca bo jak dzidzia spała i nie ruszała się już na końcówce ciąży to też sprawdzałam. Ja polecam Sonoline B. Kupiłam używany na olx. Świetnie się sprawdził. Uspokaja. Jedynie co, to sprawdź tętno tak jka koleżanka radzi. W dniu wizyty. Ja nie miałam nigdy problemu ze znalezieniem (pomimo sporej ilości tłuszczu na brzuszku) ale lepiej mieć spokojna głowę.
Dziękuje za rady kochane !!! Jestem Wam bardzo wdzięczna ! a detektor na 100% kupię ! 😘
 
Do góry