reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mrowienie w kończynach

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
Od jakiegoś czasu dokucza mi coś takiego, co można określić właśnie jako takie mrowienie w rękach i nogach, coś jakby łaskotanie, tyle, że "w środku", żadne drapanie na to nie pomaga, bo uczucie jest takie, jakby łastotało w kościach. Nie wiem, czy to uczucie to efekt jakichś lekkich skurczów mięśni, czy coś innego, w każdym razie uczucie jest nieprzyjemne, szczgólnie, kiedy trafia się w nocy, nie wiadomo, co robić, jak się ułożyć, no i oczywiście nie da się z tym zasnąć. Miałyście coś takiego? Co to może być? Gdzieś mi się obiło o uszy, ze to może być przy niedoborze magnezu lub przy jakichś wahaniach hormonalnych, ale nie wiem, czy to prawda, może któraś z Was miała coś podobnego i podpowie, co z tym robić. Tylko nie mówcie, żeby iść do lekarza, bo byłam. Mój internista tylko wzrusza ramionami, a dla mnie jest to naprawdę dokuczliwy problem.
pozdrawiam
nikita
 
reklama
Ja miałam coś takiego kilka sporych lat temu. Odczuwałam mrowienie, kóre przechodziło w "ciągnący" ból, zwłaszcza w końcówkach nóg i pod wieczór. Okazało się ze to niedobór elektrolitow - czyli m.in magnezu, wapnia - tak jak z reszta napisałaś. Brak elektorlitów jest dość niebezpieczny. Brałam asmag i aspargin (leki bez recepty dostępne). Po 2 dniach przeszło zupełnie.
Mimo wszystko polecam badania i lekarza, przynajmniej podstawowa morfologia na pewno nie zaszkodzi - twój lekarz powinien w pierwszej kolejności ciebie na to skierować. Od biedy możesz sama zrobic i zapłacic w prywatnej placówce (ok 30PLN jesli sie nie myle).
 
Dzięki za odpowiedzi, atrykuł też przeczytalam - nie miałam pojęcia, że istnieje taka choroba, teraz przynajmniej moge spokojnie iść do lekarza i wiem, ze nie powinien wzruszać ramionami, tylko coś z tym zrobic.
pozdrawiam cieplutko
nikita
 
Do góry