Witam,
potrzebuję porady, bo już nie wiem jak sobie radzić. Od jakiegoś czasu 2-3 tygodnie, moja prawa pierś odmawia posłuszeństwa i produkuje mniej mleka i dziecko się z niej nie najada. Dostawiam ją zawsze do prawej, by pobudzić laktację to possie chwilę, zaczyna sie krzywić, albo przestaje ssać i traktuje moją brodawkę jak smoczek... potrafi tak wisieć jakiś czas, ale nie słychać przełykania. Natomiast jak dostawie do lewej to jedzie równo. Jest to niestety niezależne od pozycji - bocznej czy spod pachy. Nie chcę ssać i już. Pobudzam pierś laktatorem - staram się raz dziennie metoda power pumping - i przez godzinę ściągnę od 20 do 40 ml. Po karmieniu bezpośrednio, albo kropelki albo 10-20 ml. Piję herbatkę bocianek,RC 5CH... Czy jest jakaś szansa, że będę karmiła z prawej piersi normalnie, bo brakuję już mi pomysłów co zrobić. Córka ma dopiero 7 tygodni, za długo walczyłam, żeby karmić piersią, żeby się poddać, chociaż już mam takie myśli...
potrzebuję porady, bo już nie wiem jak sobie radzić. Od jakiegoś czasu 2-3 tygodnie, moja prawa pierś odmawia posłuszeństwa i produkuje mniej mleka i dziecko się z niej nie najada. Dostawiam ją zawsze do prawej, by pobudzić laktację to possie chwilę, zaczyna sie krzywić, albo przestaje ssać i traktuje moją brodawkę jak smoczek... potrafi tak wisieć jakiś czas, ale nie słychać przełykania. Natomiast jak dostawie do lewej to jedzie równo. Jest to niestety niezależne od pozycji - bocznej czy spod pachy. Nie chcę ssać i już. Pobudzam pierś laktatorem - staram się raz dziennie metoda power pumping - i przez godzinę ściągnę od 20 do 40 ml. Po karmieniu bezpośrednio, albo kropelki albo 10-20 ml. Piję herbatkę bocianek,RC 5CH... Czy jest jakaś szansa, że będę karmiła z prawej piersi normalnie, bo brakuję już mi pomysłów co zrobić. Córka ma dopiero 7 tygodni, za długo walczyłam, żeby karmić piersią, żeby się poddać, chociaż już mam takie myśli...