reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hej
Witam nowe młode mamusie:-)
Muszę czesciej tu zaglądac heh...
Ja jestem rocznik '88. ktoś jeszcze jest z tego rocznika?
ja swoim rodzicom juz powiedzilam ze spodziewam sie trzeciej dzidzi i matka powiedziala ze sie zaczela domyslac (powiedzialam w 16tyg.) za tydzien ide do lekarza i mam nadzieje ze zobacze kto jest w brzuszku.... ;-)
Witam Cię ja jestem z 88 rocznika:-DMiło mi że mamy że tak powiem tyle wspólnego ja mam co prawda synka Kubusia ale spodziewam sie w czerwcu podobnie jak ty kolejnej dzidzi i mam nadzieję że to będzie córeczka:-D

Trzecie maleństwo:szok:podziwiam:tak:Jak sobie radzisz z dwójką i do tego w ciąży?
No tak ja tez ja podziwiam czasami i mnie nachodzą obawy czy dam radę z dwójką dzieci ale kocham dzieci i w zasadzie wiem że dam radę to chyba tylko chwilowe takie załamania:blink:
Daję sobie rade :-) Starsza córka jest grzeczna i juz praktycznie odchowana, synek to taki łobuz ale też już jest łatwiej niż jak byli mali;-) codziennie moja mama bierze do siebie na 2-3 godziny córke albo oboje i troche odpoczywam. Ogólnie jest dobrze. myślałam że bedzie gorzej ale im większe dzieci tym latwiej;-)
No i brawa dla Ciebie Tobie i wszystkim innym mamusiom kibicuje z człego serca:-D

WITAM nowe młode mamy.
Elizka Ja też jestem 88 i też mam dwójkę dzieci. Podziwiam że na trzecie się zdecydowałas. A w jakim wieku są Twoje dzieci?
NETGIRL Fajnie że się pokazałas. Jak widzisz jeszcze trochę nas tu zagląda :-) co tam u Ciebie? Jak dzieci?
No to widzę że jest nas troszkę więcej.A powiedz kochana jak ty sobie radzisz z 2-ka dzieci??Jaka jest róznica wieku między nimi??

Teraz przeczytałam sobie o co tu chodziło z tą Sonią i jestem w szoku... to ja to już jestem nieodpowiedzialna na maxa:-D
Pierwsze dziecko urodziłam mając 18 lat. też sie bałam i wogóle ale zmieniłam szkołe na zaoczną,zdałam prawko(2tyg przed terminem porodu:-)), potem zaszla w drugą ciąże no i co mialam usuwac? majac dwoje dzieci skończyłam szkołe, zdałam mature, mam męża, dwoje dzieci i trzecią dzidzie w drodze. Sonia na moim miejscu by sie powiesiła... :-D
Dzieci podrosną i ja sobie odbiję te lata co były małe, choc na imprezy watpie bym chodzila bo mnie nigdy nie ciągnelo.
A co taka cisza tu nastąpiła??? ;-)
Ja tez poczytałam o Soni niestety to nie ona jest odpowiedzialna jak to mówi tylko właśnie ta co urodzi i podejmie trudy wychowania ale trudno się z nią rozmawia i nie przetłumaczy jej może kiedys na własnej skórze to odczuje...

Czytając ostatnio ten wątek, nie mogłam powstrzymać się od skomentowania pewnej sprawy..
Sonia, podsumowując Twoje wypowiedzi..
Aborcja jest wyjściem z sytuacji? Moim zdaniem jest to uciekanie od odpowiedzialności za swoje czyny. TCHÓRZOSTWO! Nie byłaś na tyle odważna, żeby wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za tą małą istotę. Kogo tym skrzywdziłaś? Tylko i wyłącznie dziecko. Jakkolwiek chcesz to nazwać - aborcja jest zwykłym, okrutnym morderstwem BEZBRONNEGO DZIECKA!
Jesteś egoistką, ale sama o tym doskonale wiesz. TYM BARDZIEJ nie powinnaś czepiać się dziewczyn, które wzięły na siebie życie dziecka. One nie myślą - w przeciwieństwie do Ciebie - tylko o własnej dupie i wygodzie. Chciałaś zrobić dobrze - ale komu? TYLKO I WYŁĄCZNIE SOBIE! Nie pokochałabyś własnego dziecka? Nawet nie spróbowałaś, nie dałaś mu szansy, bo stchórzyłaś. Rodziców nie zazdroszczę - tak samo jak i Ciebie mogę nazwać ich mordercami. Wydaje mi się, że doskonale wiedziałaś skąd się biorą dzieci. Zatem nazywasz NAS nieodpowiedzialnymi? Owszem, każda MOGŁA się zabezpieczyć skuteczniej, ale biorąc pod uwagę nas wszystkie, TYLKO TY stchórzyłaś. Dlaczego więc czujesz się lepsza? Czy TY czujesz się odpowiedzialna? Rozumiesz znaczenie tego słowa?
Poza tym - co masz do pomagających rodziców? Chyba po to jest rodzina, żeby pomagać w takich sytuacjach, nie sądzisz? Twoi rodzice woleli dać ci pieniadze na wyskrobanie - nic tylko współczuć. Jesteś im wdzęczna za pomoc przy morderstwie?
Cytat 1: "jesli matka caly czas ma meczyc sie ze wszystko stracila przez ciaze w mlodym wieku to lepiej zeby dziecko tego nie znosilo. usunac ciaze w takim przypadku to mniejsze zlo." - Słucham? Twierdzisz, że usunęłaś ciążę, żeby zrobić dobrze dziecku? Gdybyś CHOCIAŻ PRZEZ CHWILĘ pomyślała o tym maluchu, spróbowałabyś wziąć odpowiedzialność w swoje ręce i zapewnić mu miłość i szczęście, nieprawdaż? Nie zakrywaj się takimi głupimi hasełkami, bo gołym okiem widać, że myślałaś tylko i wyłącznie o własnej, za przeproszeniem, dupie.
Cytat 2: "zreszta dziecko to nie zwierze ktore mozna oddac do komus" - W tym momencie ośmieszyłaś się totalnie! A więc 'czym' według Ciebie jest dziecko? Zwierzątkiem, które można zabić, tak? Tą wypowiedź wolę zostawić bez komentarza.
Cytat 3: "Ty 16 latka z dzieckiem na karku smiesz mnie nazwac dziewczynka?glupiotka? zabawne
dorosnij troche i wtedy porozmawiamy." - Ty, 23 letnia kobieto, która myśląc o swojej dupie zamordowała własne dziecko, każesz dorosnąć 16 latce, która jest 42423890423908 razy dojrzalsza i bardziej odpowiedzialna od Ciebie? Zastanów się. Ona urodziła swoje dziecko, kocha je i chce zapewnić mu szczęsliwe życie.

Dla Ciebie dorosłością jest to, że nie wzięłaś ani złotówki od rodziców.. A czym jest UCIEKANIE OD ODPOWIEDZIALNOŚCI (mam na myśli aborcję)? Nie chcę się powtarzać, bo w tym momencie jesteś po prostu żałosna.

"zdaje sobie sprawe z tego ze gdybym urodzila to moje dziecko nie mialo by nawet lody bo z czego niby mialabym je kupic??na wszystko przychodzi czas, najpierw nauka, zdoycie porzadnego wyksztalcenia, nastepnie znalezienie dorej pracy a na koncu powolywanie dziecka na swiat. koniec dyskusji po robi sie OT.", "..kazdy wiek ma swoje prawa, jestesmy w takim w ktorym na pierszym miejscu jest NAUKA, rozwijanie siebie oraz swoich zainteresowan a nie bawienie dziecka" - A gdzie pomiędzy tymi rzeczami był u Ciebie nieodpowiedzialny sex, pani dojrzała i odpowiedzialna? Chyba na nieodpowiednim miejscu?

"czywiscie dziecko to radosc ale nie w wieku nastu lat gdy nie ma szkoly skonczenej i jakiejs porzadnej pracy.." - Nie rozumiem na jakiej podstawie tak twierdzisz. Urodziłaś? Nie, pozbyłaś się. Więc nie wypowiadaj się na temat, na który nie masz zielonego pojęcia.

"oczywiscie wie co to rodzicielska milosc i ze do niej trzeba dojrzec ale 16, 17, 18 lat to o wiele za malo..." - Skąd on o tym wie? Miał dziecko w tym wieku? Nie, tak samo jak Ty.

Ja mam 18 lat. Mój syn ma prawie 3 miesiące, narzeczony 20 lat. Na początku było strasznie trudno, POMOGLI nam rodzice, nie ukrywam. Teraz mój B. ma bardzo dobrą pracę, ja też trochę dorabiam. Za miesiąc przeprowadzamy się do własnego mieszkania, on studiuje na UW zaocznie, ja końcżę liceum. Jesteśmy szczęsliwi, planujemy ślub. Pieniądze rodzicom stopniowo oddajemy, mimo, że tego nie chcieli. Ich pomoc była bezinteresowna. Nie było kolorowo, jednak pomogli. Ty byś swojemu dziecku nie pomogła?
Moim zdaniem, po prostu próbujesz pozbyć się poczucia winy w ten sposób. ;-)
Popieram w 100% a nawet i w nieskończonej liczbie procentów:tak:

A ja jestem załamana po wizycie u lekarza....Mam skierowanie i jutro ląduje w szpitalu:wściekła/y: Moja gin jest tak wredna że aż nie chce mi się do niej chodzić....Kiedy zapytałam ją czy można już poznać płeć to wyskoczyła z tekstem że ona nawet nie zamierza sprawdzać...że dopiero w 21tc się wysili żeby zobaczyć.....Normalnie tak mnie kobieta wpienia że....Wrrr :wściekła/y:
No to zmień lekarza nie ma na co czekać ja tez musiałam zmienić z tego samego powodu.Im szybciej to zrobisz tym lepiej w końcu tu chodzi o was dwoje...

Dobry Mamuśki : )

A więc.. dziękuje za powitanie :-)
Jako, że mój chłopak (teraz już narzeczony, trudno jest mi sie oswoić z tą myślą :)) jest przyszłym prawnikiem... doradził mi,żebym wybrała się jeszcze raz do tej małpy udając zainteresowaną "ofertą" dokonania aborcji. Z DYKTAFONEM!
byłam dzisiaj... "uprzejma" pani doktor wypowiedziała się gdzie kiedy i za ile moge podjąc się zabicia mojego dziecka.
Ledwo wytrzymałam w tym gabinecie... ale udało się. Mamy wszystko "na taśmie"... jutro idziemy na policje. :wściekła/y:
Przyznam, że sama bym na taki pomysł nie wpadła...ale od czegoś ma się mężczyzne :)

A teraz pytanie z innej beczki.. znacie drogie mamy jakiś sposób na zgage? Czy w czasie ciąży można brać te wszystkie dostępne tabletki? :blink:
Na zgage można brać Rennie nie zaszkodzi dziecku a w zasadzie po co macie sie męczyć obydwoje??
 
reklama
A tak w ogóle to chciałam się przywitać i zniknąć rano muszę wstać na krew no i ten posiew z moczu masakra i muszę załatwić jutro pewną sprwę trzymajcie kciuki.
Dobrej nocki do jutra:-D
 
Hej z rańca :-D
Jakoś mi sie nie chce spać , bo jak usne to o 10 bym wstała:-D a dzis musze wczesnie wstac bo tez tak jak Ty Kasia jade pobrac krew i mocz. ;-)
i za tydzien w czwartek do ginaa :tak: juz sie doczekac nie moge... :-)
 
W co do brania Rennie jak ma sie zgage to kurcze jak jak brałam to mnie ona strasznie muliła... :tak: wolałam już pić schłodzone mleko, jeść do 18-19 bo im później jadłam tym gorsza zgaga, wogóle smażonego nie jadłam itd. teraz mam za to luz bo zgagi brak :-D i jem nawet 5min przed pójsciem spac...

Kasia ja jak byłam w drugiej ciąży tez sie bałam ze nie dam sobie rady, do tego miałam na głowie szkołe, mature... ale z pomocą mamy dalam rade;-) pierwszy miesiac byl najtrudniejszy. a Teraz hania i daniel juz wiedza ze jest dzidzia w brzuszku, Córka nie moze sie doczekac malej dzidzi:tak: a synek to jeszcze duzo nie rozumie ale da sie rade ;-)
 
Witajcie mamuśki ;) Dawno się nie udzielałam ale spróbuje nadrobić ;) U mnie zbliża się już koniec ciąży...W ten piątek idę do ginekologa na kontrolę ..mam nadzieje że wszystko będzie OK ;) A poza tym brzuch ostatnio nieco mi przeszkadza ;P:-) he Ciężko mi się oddycha, a po jedzeniu jest mi słabo i niedobrze bo mała uciska na żołądek...Ogólnie to przez ostatnie dni spałabym jak zabita...Strasznie szybko się męcze choć nie chce tego po sobie pokazywać i narzekać...:tak:
 
ewus2090, Elizka21, Kasia&Kubuś Dziewczyny nie chce byc uperdliwa ale juz nie moge:no: jak chcecie cos dopisac EDYTUJCIE posta:baffled: a tak nabijacie niepotrzebniue strony i balagan sie robi..
 
reklama
BAŚKA No właśnie chciałam dziewczyny upomniec :-)
KASIA Między moimi jest prawie półtora roku różnicy. Córka jest starsza. Ja też się bałam jak to będzie z dwójka dzieci. Było i lepiej i gorzej ale da się znieść. Elizka pewnie ma tak samo :-)
oczywiście teraz jest problem podziału zabawek. Bo dzieci potrafią pobić się o nie :-)
FANFARADA I dobrze zrobiłaś.
EWUS Może za długo nie poleżysz w tym szpitalu. A ginekologa to lepiej będzie jak zmienisz. Po co masz denerwować się po każdej wizycie.
 
Do góry