reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ja tez jestem sama w ciazy i chodz jest czasami ciezko,to sadze ze taki "dochodzacy" tatus w niektorych przypadkach bardziej sie stara aby dziecko mialo w zyciu jak najlepiej niz taki przez ktorego dziecko ma cierpiec.
\

Długo jesteś sama? Ja praktycznie od początku. Chociaż miałam wiele takich myśli, że nikt mnie już nie będzie chciał. To mam nadzieję, że spotkam tego prawdziwego , wybranego :) Ale na to jeszcze trzeba poczekać... Najgorsze jest to, że nadal coś czuje do ex. ( chociaż wiem jak dużo mi wyrządził krzywdy...) :wściekła/y:
 
reklama
Długo jesteś sama? Ja praktycznie od początku. Chociaż miałam wiele takich myśli, że nikt mnie już nie będzie chciał. To mam nadzieję, że spotkam tego prawdziwego , wybranego :) Ale na to jeszcze trzeba poczekać... Najgorsze jest to, że nadal coś czuje do ex. ( chociaż wiem jak dużo mi wyrządził krzywdy...) :wściekła/y:


A my sie nie znamy z pokoju samotne mamy-samotne w ciazy?? Bo tak cos kojarze. Nas zostawil jak bylam w 6 miesiacu.

 
zasmarkana mama widzę, że jesteś z trójmiasta ;) chyba pierwszy raz od niewiadomo kiedy pojawił się ktoś z trójmiasta ;) ja jestem z gdyni ;P
 
Hej dziewczyny mam pytanie moge tu z wami popisac????
Jak napiszecie że nie to zrozumiem to pozdrawiam

Kochana pisz co chcesz i kiedy chcesz :))


Malwina współczuje Ci takeigo męża, bo skoro na tydzień przed ślubem Cię uderzył to będzie Cię prał regularnie

I ja sie z tym zgodze tak samo jak z zdradami jak ktos Cie zdradzil raz to bedzie zdradzal caly czas ... Wie ze wybaczylas raz to wybaczysz nastepny ;/;/;/

Jestem wrecz przerazona podejsiem dziewczyn takich jak Ty. Sama wywodze sie z rodziny gdzie ojciec bij moja matke,a zaczelo sie wlasnie po tzn piwku z kumplami. Bylo raz,matka przebaczyla,pozniej 2 i 3 i tak az do regularnosci. Zawsze gdy wracal do domu pijany to bylo pewne ze szykuje sie awantura i mama kladla nas sybciej spac zebysmy nie musieli ogladac tego co on wyprawia. A rano byly tony podkladu zeby ukryc slady,tak wiec jezeli jestes odpowiedzialna osoba to oszczedz tego swojemu dziecku i zastanow sie co ty robisz. Przed slubem powinna byc sielanka,powinien Cie na rekach nosic,a jezeli on juz teraz robi takie rzeczy to co to dopiero bedzie po slubie-nie wiesz ze wedlug niego bedziesz wtedy jego"wlasnoscia". A co jezeli w koncu (nie daj Boze) uderzy kiedys Wasze dziecko z taka sila co Ciebie??
Nie chcialam sie wtracac w ten watek(bo sledze go juz od jakiegos czasu) ale poprostu wiem jak cierpia dzieci w takich rodzinach i dlatego jednak postanowilam napisac.
Apel do wszystkich matek,przyszlych mam,do kobiet- musicie miec do siebie szacunek,ktory Wam sie nalezy. Jak facet uderzyl raz,zrobi to znowu,moze nie odrazu,ale zrobi to za jakis czas,a Wy wybaczajac mu za pierwszym razem dajecie mu sygnal ze moze z Wami robic co chce i kiedy chce,ze jestescie jego wlasnoscia,a przeciez nie jestescie przedmiotem,pamietajcie o tym. I jezeli kochacie swoje dzieci to nie pozwolcie na to aby musialy sluchac awantur,widziec swojej kochanej mamy z siniakami,smutnej i zeby nigdy nie przezyly tego,ze musialy dzwonic na policje ze tatus bije mamusie,a pozniej znosic widoku panow policjantow ktory wbiegaja do pokoju gdzie "tatus" wpycha mamusi koldre do gardla i ja dusi-to siedzi w czlowieku pozniej do konca zycia.
I nigdy nie wybacze mojej mamie jednej rzeczy,ze za kazdym razem do niego wracala,zamiast ulozyc sobie zycie z normalnym i szanujacym ja mezczyzna. Na cale szczescie uwolnila sie od tgoczlowieka na zawsze,ma teraz cudownego narzeczonego,ktory jakby mogl to by jej podarowal gwiazdke z nieba.


Ohh kochana u mnie to samo Tata czesto bil mame .. Mam 3 siostry jedna jest niepelnosprawna ... Ciezko takiej samotnej matce zyc z 4 dziecii ... Moja mama z tata zyje bo zyje ale od kilku lat stara sie nie dac jego psychicznemu znecaniu sie Juz nie raz ja i mlodsza siostra poszarpalysmy sie z nim ... Ohh nie raz dostalam tak jak nie dostal nawet by chlopak od kolegi ;/;/; :( Jest to smutne ale prawdziwe ... Moj ojciec mojej mamie powtarza juz 30 lat ze sie zmienii ... A moje zdanie jest takie ze sie zmienii jak zdechnie ... A reszte zostawiam bez komentarza
 
Kochana pisz co chcesz i kiedy chcesz :))




I ja sie z tym zgodze tak samo jak z zdradami jak ktos Cie zdradzil raz to bedzie zdradzal caly czas ... Wie ze wybaczylas raz to wybaczysz nastepny ;/;/;/




Ohh kochana u mnie to samo Tata czesto bil mame .. Mam 3 siostry jedna jest niepelnosprawna ... Ciezko takiej samotnej matce zyc z 4 dziecii ... Moja mama z tata zyje bo zyje ale od kilku lat stara sie nie dac jego psychicznemu znecaniu sie Juz nie raz ja i mlodsza siostra poszarpalysmy sie z nim ... Ohh nie raz dostalam tak jak nie dostal nawet by chlopak od kolegi ;/;/; :( Jest to smutne ale prawdziwe ... Moj ojciec mojej mamie powtarza juz 30 lat ze sie zmienii ... A moje zdanie jest takie ze sie zmienii jak zdechnie ... A reszte zostawiam bez komentarza


Tak wiec wiesz o czym mowie,a ta dziewczyna nie wie w co pakusie siebie i swoje dziecko. Tylko wspolczuc maluchowi :-( bo ona to bedzie miala na wlasne zyczenie
 
Co do malwiny i jej przyszłego męża ja również nie wierze, w przemiany. Kochana zapewne po tym jak Cie uderzył bardzo przepraszał i prosił o wybaczenie... pomyslałaś sobie raz mu się zdarzyło, bo wypił, nic się nie stało. Nie życze Ci źle i naprawdę mam nadzieję, że to sie już nie powtórzy ale nie zdźiwiłabym się gdyby kiedyś znowu napił się, zdenerwował i uderzył. ogólnie rozumiem Cie i to bardzo dobrze. Kochasz go i myślisz, że nie jest zdoolny do bicia Cię, tłumaczysz, że to tylko jeden raz...

adka - Napewno za jakiś czas pojawi się facet który pokocha zarówno Ciebie i jak Twoją dzidzię :)
 
MATOSIA, a widzisz ;D wiec ktoregos dnia zapraszam na kawe/herbatke ;D

Kobietki bedace same... Na swiecie jest wielu dobrych ludzi, w tym facetów, oni przewaznie chce by sie na nich czekalo, chociaz sie nie znacie ( albo i znacie ) Wasze historie sa mi dosc znane.
Powiem tylko tyle ze mnie "dawca spermy" zostawił gdy bylam w 12 tyg ciazy. Widziałam wszystko w czarnych kolorach, byle jakie i myslalam ze to koniec swiata, jednak facet z ktorym byłam długoo przed zajsciem w ciaze ( mój obecny maz ) bylismy ze soba 3 lata rozstalismy sie, pojawił sie "dawca spermy". zostawił, a moj obecny maz powiedział " to jest moj syn" i od tamtej pory zostalismy rodzina. Pobralismy sie ( co było planowane jeszcze wczesniej) a kiedy rodzilismy razem synka, jak widzialam jak S. płacze zrobiło mi sie ciepło i byłam przekonana ze on bedzie najwspanialszym ojcem.
I nie pomyliłam sie.
Młody jest zapatrzony w tate, a tata nie pozwoli by poleciała malemu łza.

taka moja historia.

Chcialam dodac wam otuchy! ;*
 
MATOSIA, a widzisz ;D wiec ktoregos dnia zapraszam na kawe/herbatke ;D

Kobietki bedace same... Na swiecie jest wielu dobrych ludzi, w tym facetów, oni przewaznie chce by sie na nich czekalo, chociaz sie nie znacie ( albo i znacie ) Wasze historie sa mi dosc znane.
Powiem tylko tyle ze mnie "dawca spermy" zostawił gdy bylam w 12 tyg ciazy. Widziałam wszystko w czarnych kolorach, byle jakie i myslalam ze to koniec swiata, jednak facet z ktorym byłam długoo przed zajsciem w ciaze ( mój obecny maz ) bylismy ze soba 3 lata rozstalismy sie, pojawił sie "dawca spermy". zostawił, a moj obecny maz powiedział " to jest moj syn" i od tamtej pory zostalismy rodzina. Pobralismy sie ( co było planowane jeszcze wczesniej) a kiedy rodzilismy razem synka, jak widzialam jak S. płacze zrobiło mi sie ciepło i byłam przekonana ze on bedzie najwspanialszym ojcem.
I nie pomyliłam sie.
Młody jest zapatrzony w tate, a tata nie pozwoli by poleciała malemu łza.

taka moja historia.

Chcialam dodac wam otuchy! ;*


Historia jak z filmu z happy end-em. No u mnie jest tak ze z M (moj ex) bylam 5 lat. od ponad roku mieszkalismy razem... wielkie plany na przyszlosc...Jak zaszlam w ciaze to byl troszke zszokowany,ale doszedl do wniosku ze damy rade. Razem poszlismy na usg gdy mielismy sie dowiedziec czy to bedzie chlopiec czy dziewczynka.Wymyslalismy razem imiona jakie mozemy dac dziecku....Jak chodzil na zakupy to zawsze kupowal mi cos extra na co wiedzial ze zawsze mam ochote.. az tu nagle jeden weekend u jego rodzicow.. klutnia.. moj powrot do mieszkania a na drugi dzien jego wyprowadzka,stwierdzenie ze mnie nie kocha,ze do siebie nie pasujemy i koniec(6 miesiac ciazy). M ma 28 lat,a ja 20. On juz jest stary kawaler ktory nie mial gdzie sie podziac po wyprowadzce i oczywiscie poszedl mieszkac do mamusi,a jej to gra bo przeciez ma synusia przy sobie...
 
Faktycznie, u mnie troche tak wyglada. Myslisz ze jego matka miała wpływ na to wszystko?
Chcesz czegos od niego czy wolisz by sie nie zblizał?
Bo u mnie dawca spermy nie wie nawet jak wyglada maly. i Dobrze. nawet podobienstwa zadnego nie widac. Nie mamy ze soba kontaktu.
 
reklama
Moj ex sie do mnie odzywa,tzn pisze. Pyta sie jak sie czuje,jak tam maly.. czy rosnie,czy duzo sie rusza.. wiesz u nas jest tak ze pochodzimy z rozbitych rodzin(jego mama nie jest z jego ojcem i tak samo jest u mnie) no i nasze dziecko czeka taki sam los,tzn podobny bo nasi ojcowie bili nasze matki i glownym problemem byl alkohol a tego dla naszego dziecka nie chcemy. Rozmawiamy ze soba normalnie bo nie ma co do siebie teraz zywic urazy(glownie ze wzgledu na dziecko).Przeciez mozna nie byc razem i jednoczesnie wychowywac dziecko w poczuciu bezpieczenstwa.
Co do jego matki to sadze ze miala bardzo duzy wplyw na jego zachowanie i jego decyzje(bo dziwne ze facet najpierw ci pisze ze cie kocha i wszystko jest ok,a za 10 dni ci mowi ze jednak cie nie kocha i ze byl z toba tylko dlatego ze sie z tym pogodzil-chyba ze on potrafi sie "odkochac" w 10 dni po 5 latach-nie wiem). Poza tym moja niedoszla tesciowa od czasu jak zaszlam w ciaze bardzo chciala dyrygowac moim zyciem i tym jak mam postepowac,tylko ze ja sie nie dalam i duzo bylo przez to nieprzyjemnych scen,tak wiec mysle ze moze chciala sie troche odegrac nastawiajac M przeciwko mnie(tym bardziej ze 1 stanal w mojej obronie przed nia bo juz tez mial dosyc),moze chciala mi udowodnic ze to ona ma nad nim ..nie wiem jak to okreslic.. "wladze"??

Tylko ze sie nie spodziewali ze wyjade do anglii i tak na dobra sprawe to moga stracic pierworodnego M
 
Do góry