reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Witam!

Mam na imie Basia i zagladam na forum od niedawna, chociaż jestem juz prawie u mety w oczekiwaniu na swoje Maleństwo Dokładnie mam termin na 20 września. I będzie to córcia:-)

Zauważyłam, że to forum na babyboom.pl to chyba jedyne tak żywe forum mam w sieci! Rozmawiacie o wszystkim, dzielicie sie swoim szczesciem i nie tylko! Pomagacie sobie a pewnie większość z Was nawet nie widziala sie na oczy!! To piękne i dlatego chciałam sie dołączyć do Waszego grona !!
Poza tym, skorzystalam juz z niejednej porady wyczytanej w starszych i nowszych postach. Mam nadzieje,ze chociaz narazie moge jedynie dzielic sie swoimi obawami i tym co 'wyczytalam' za jakis czas bede mogla rowniez udzielac rad jako 100% młoda mama z jakims tam doświadczeniem ;-)

Pozdrawiam Was wszystkie dzielne Mamusie obecne i przyszle, podziwiam Wasza wytrwalosc w udzielaniu sie na forum i wzajemne dodawanie sobie otuchy! I to wszechobecne poczucie humoru...jesteście świetne !
 
ooo witaj KASIU :-) faktycznie długo Cię u nas nie było dzięki za odpowiedź na mój problem :-)
To się Twój namachał :-p ... no właśnie teraz ty chyba kolejna do rozpakowania :-) kurde jak ten czas leci :-p

WITAJ BASWES :-) powiedz coś więcej o sobie :-) ile masz lat jak z ojcem dziecka :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mamusie!
Musze sie poradzic... bije sie z myślami czy nie pojechać do męża nad te morze i nie wiem co robić...
zastanawiam sie czy nie pojechać w niedziele do tego władysławowa gdy mój mąż bedzie tam wracał na te 1,5 tygodnia. Dodam, ze mam 10 letniego tico i troche sie tego obawiam czy mi sie nie rozkraczy i czy sie zmieścimy:-p mąż znalazł by nam tam noclegi i popołudnia i noce spedzalibysmy razem, a ja z małą podychałybyśmy swiezym powietrzem... tylko czy jest sens meczyc tak malutkie dziecko? W koncu ze slaska nad morze jest troche... i jeszcze samochód mało luksusowy... co byście zrobiły na moim miejscu??!!
 
MamaMartynki u nas z przytulaniem różnie bywa :) są dni kiedy Wiki nie ma ochoty na tulenie się do kogokolwiek hehe - jak chcę Ją przytulić, pocałować czy pogłaskać, to bywa, że idzie
sobie gdzieś i mówi, że nie chce :D

ale są dni i chwile kiedy jest szalenie przytulankowata że tak dziwnie napiszę :D i tuli się na okrągło, od nastroju i humoru zależy :p

Moje dziecko wykąpane, nakarmione w łóżeczku leży i bajki się domaga, włączę na kompie
Teletubisie, uśnie to zajrzę do Was i pewnie z 6 stron będzie do czytania :p szalone Wy !
 
No właśnie moja jakoś tak dziwnie od kilku dni nic by nie robiła tylko chodziła,tuliła się i tak na okrągło.Cieszę się niesamowicie z jej postępów.A tak w ogóle co można zrobić na roczniakową kolację
 
reklama
hmm...cos wiecej o sobie..w sumie wypadaloby, tylko tak jakos niezrecznie mi jeszcze...no ale akoro to 'chrzest' na forum hehe :-)
Moja córcia nie byla planowana lecz od poczatku oboje( ja i tatus)sie z niej cieszymy! Chociaz nie bylo moim marzeniem zostac mama w wieku 21 wiosenek. Ale jakos tak juz wyszlo i nie patrze juz na zadne minusy! Nie jestesmy małżeństwem i nie wiem czy bedziemy...to głeboki temat, ale jak coś sie zmieni to pewnie bede chciała sie ta wieścia podzielic;-) Osobiscie uważam, ze najlepiej dla dzieciatka jak widzi na codzien oboje rodzicow, o ile oni sie kochaja oczywiscie:)No dobra przyznam sie, ze osobiscie to chcialabym tego i dla samej siebie. Ktos kiedys powiedzial, ze łatwiej jest żyć z nienawiścią do kogoś niż z miłością nieodwzajemnioną...teraz 'ważą się losy naszego związku'. Narazie wolalabym na tym uciac temat TATY.Za +/- miesiac przyjdzie na swiat moja Majeczka. Wróciłam niedawno z Irl po dwoch latkach, bo nie chce rodzic tam dziecka ani wychowywac i czulam, ze bede potrzebowac duzego wsparcia rodziny a takze ich doswiadczenia. Nie moglabym na to liczyc na Zielonej Wyspie. Tatus niestety bedzie jeszcze przez niecaly rok dojezdzajacym odwiedzajacym partnerem(?) i ojcem, do wygasniecia kontraktu w jego pracy.
A co do mojego stanu to nie boje sie az tak bardzo porodu, raczej POLOGU:-( I jak dotad naprawde moge tylko sie cieszyc i dziekowac, ze przechodze przez te miesiace tak spokojnie! Bez komplikacji. Dopiero teraz zaczelam odczuwac przemeczenie kregoslupa czy ucisk na pecherz, a to przeciez normalna kolej rzeczy i trzeba to poprostu przebolec..( nota bene nigdy nie zrozumiem tej niespawiedliwosci natury dlaczego my kobiety mamy na sobie nieporownywalnie wiecej niedogodnosci niz mezczyzni-> od miesiaczkowania poprzez ciaze i jej dolegliwosci az do wyfruniecia z gniazda naszego potomstwa a moze jeszcze dalej:confused:)
wow..no i sie troche rozpisalam:)
 
Do góry