reklama
megida
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2009
- Postów
- 140
To prawda
Najważniejsza jest chyba wiara, że się uda tzn. jak się postaram to uśnie sam. Dzisiaj też się udało, ale trwało dokładnie godzinę i 15 minut, łącznie z przerwą na zmianę pieluszki, bo niestety kupa nam przeszkodziła. Tu akurat muszę się zgodzić z Tracy, że jak zaczyna naukę to trzeba być konsekwentym i mieć poprostu siły, żeby dotrwać do tego uśnięcia. Ja już wiem, że u mnie to trwa i trwa ...
Najważniejsza jest chyba wiara, że się uda tzn. jak się postaram to uśnie sam. Dzisiaj też się udało, ale trwało dokładnie godzinę i 15 minut, łącznie z przerwą na zmianę pieluszki, bo niestety kupa nam przeszkodziła. Tu akurat muszę się zgodzić z Tracy, że jak zaczyna naukę to trzeba być konsekwentym i mieć poprostu siły, żeby dotrwać do tego uśnięcia. Ja już wiem, że u mnie to trwa i trwa ...
lolkak
Październikowa Mama Mai
Hej,
Zamierzam skorzystać z rad Tracy. czy myślicie,że moją 2,5miesięczne córkę mogę już oduczyć zasypiania przez lulanie?
Czy mam wkładać dziecko do łóżeczka po 2,3 ziewnięciu czy dopiero po kołysankach,bajeczkach itd? Czy może jak będzie już "odlatywać"??
Dziś próbowałam małą usypiać z użyciem tej metody. Co prawda na razie nie zrezygnowałam do końca z lulania,ale już nie za każdym razem tak postępuję. Nie dało to na razie żadnego rezultatu.Mała wpadła w taka histerię, że ledwo udało mi się ją uspokoić. Prawie się udławiła a następnie zasnęła przy cycku
I mam jeszcze jedno pytanie: karmienie jest przed czy po kąpieli? Bo moja od urodzenia po
Zamierzam skorzystać z rad Tracy. czy myślicie,że moją 2,5miesięczne córkę mogę już oduczyć zasypiania przez lulanie?
Czy mam wkładać dziecko do łóżeczka po 2,3 ziewnięciu czy dopiero po kołysankach,bajeczkach itd? Czy może jak będzie już "odlatywać"??
Dziś próbowałam małą usypiać z użyciem tej metody. Co prawda na razie nie zrezygnowałam do końca z lulania,ale już nie za każdym razem tak postępuję. Nie dało to na razie żadnego rezultatu.Mała wpadła w taka histerię, że ledwo udało mi się ją uspokoić. Prawie się udławiła a następnie zasnęła przy cycku
I mam jeszcze jedno pytanie: karmienie jest przed czy po kąpieli? Bo moja od urodzenia po
Ostatnia edycja:
Witajcie jestem nowa na forum aie z metodą Tracy znam się od kilku mc.
mam 15 mc synka imienem Norbert i miałam straszne problemy z jego spaniem a raczej zasypianiem.co powodowało wiele nieprzyjemnych sytuacji i prowadziło do wielu konfliktów pomiędzy mną a mężem.teraz to różnica między niebem a ziemia.Podzielam konsekwencję nawet jeśli nauka samdzielnego zasypiania miałaby trwać miesiac (u mnie trwała 2 tygodnie i przeszłam piekło) to naprawde sie uda
mam 15 mc synka imienem Norbert i miałam straszne problemy z jego spaniem a raczej zasypianiem.co powodowało wiele nieprzyjemnych sytuacji i prowadziło do wielu konfliktów pomiędzy mną a mężem.teraz to różnica między niebem a ziemia.Podzielam konsekwencję nawet jeśli nauka samdzielnego zasypiania miałaby trwać miesiac (u mnie trwała 2 tygodnie i przeszłam piekło) to naprawde sie uda
lolkak
Październikowa Mama Mai
I jak to wytrzymałaś?
Ja dziś rano podnosiłam małą 32 razy Przy 27 podnoszeniu usnęła mi jak ją tylko podniosłam z łóżeczka,ale jak ją tylko odłożyłam po sekundzie ponownie płacz. Przy 32 usnęła ze zmęczenia. Spała 20 minut. PO południu będzie gorzej,bo ona zwykle wtedy więcej jęczy.
Ja dziś rano podnosiłam małą 32 razy Przy 27 podnoszeniu usnęła mi jak ją tylko podniosłam z łóżeczka,ale jak ją tylko odłożyłam po sekundzie ponownie płacz. Przy 32 usnęła ze zmęczenia. Spała 20 minut. PO południu będzie gorzej,bo ona zwykle wtedy więcej jęczy.
margolia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 129
a ja chce cos zacytować "Warto zwrócić uwagę, że wspólne spanie w jednym łóżku jest nie tylko zapożyczone od kultur bardziej pierwotnych, lecz doczekało się również fachowych naukowych analiz. Amerykański profesor, dyrektor Mother-Baby Behavioral Sleep Laboratory na Uniwersytecie Notre Dame, James J. McKenna, przekonuje, że dla budowania bliskiej więzi z dzieckiem, wspólne spanie jest kluczowym aspektem. McKenna, uważa, że co-sleeping może być dużo bardziej bezpieczny dla noworodków. Jego zdaniem odkładanie maluszków do łóżeczek, oddala dziecko od rodziców, zarówno w sposób fizyczny jak i emocjonalny, zdaniem naukowca podnosi to ryzyko śmierci łóżeczkowej dziecka.
polecam Co-sleeping: spać razem czy osobno? - - Mam dziecko - Onet.pl Dziecko
tak samo polecam co-sleeping – wspólne spanie rodziców z dziećmi
mi by serce pękło gdyby dzidzia miała zasnąć płacząc sama w obcym wyrku....
polecam także książkę mądrzy rodzice gdzie opisano wyniki badań mózgów dzieci i wpływ takich metod na życie naszych maleństw.
polecam Co-sleeping: spać razem czy osobno? - - Mam dziecko - Onet.pl Dziecko
tak samo polecam co-sleeping – wspólne spanie rodziców z dziećmi
mi by serce pękło gdyby dzidzia miała zasnąć płacząc sama w obcym wyrku....
polecam także książkę mądrzy rodzice gdzie opisano wyniki badań mózgów dzieci i wpływ takich metod na życie naszych maleństw.
megida
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2009
- Postów
- 140
I jak to wytrzymałaś?
Ja dziś rano podnosiłam małą 32 razy Przy 27 podnoszeniu usnęła mi jak ją tylko podniosłam z łóżeczka,ale jak ją tylko odłożyłam po sekundzie ponownie płacz. Przy 32 usnęła ze zmęczenia. Spała 20 minut. PO południu będzie gorzej,bo ona zwykle wtedy więcej jęczy.
może jednak skup się jednak na tym, żeby przetrzymać ją jak najdłużej w łóżeczku. U mnie podnieś-połóż też kończyło się histerią- nie stosuję tego, bo po prostu nie działało i nie o takie usypianie mi chodziło.
Patrzę właśnie na twój suwak - nie pamiętam dobrze od kiedy, ale u takich maluszków chyba się jeszcze tej metody nie stosuje
Ostatnia edycja:
lolkak
Październikowa Mama Mai
A tak od np 5 miesiąca? O takich maluszkach już chyba była mowa?
reklama
WAŻNE!!!!!!Ja dziś rano podnosiłam małą 32 razy Przy 27 podnoszeniu usnęła mi jak ją tylko podniosłam z łóżeczka,ale jak ją tylko odłożyłam po sekundzie ponownie płacz. Przy 32 usnęła ze zmęczenia. Spała 20 minut. PO południu będzie gorzej,bo ona zwykle wtedy więcej jęczy.
Metoda podnieś połóż jest przeznaczona dla dzieci starszych, od 4 miesiąca. Dla maleństw jest zbyt stymulująca, wiec w efekcie dzidziuś zasypia z wyczerpania. Taki maluch do uspokojenia się potrzebuje jeszcze interwencji mamy, sam jeszcze nie umie się uspokajac (a metoda podnies połóż służy właśnie do tego, by dziecko nauczyło sie uspokajać!).
Dla maleństw poniżej 4 miesiąca jest metoda "poklepywanie cichosza". Jednostajny szumiący dźwięk i delikatne poklepywanie po pleckach imitujące rytm serca pozwala odwrócić uwage maluszka od płaczu i pomaga mu w uspokojeniu się.
update:no tak, nie doczytałam do końca strony, a inne mamy dały ci taką sama radę ;-)
@Margolia - wiesz, każdy rodzic jest inny i każde dziecko jest inne. Najważniejsze żeby wybierając - taką czy inną metodę wychowawczą - być w zgodzie z sobą (no i z dzidziusiem, oczywiście). Jedni całym sercem sa przekonani do metody co-sleeping, innym obecnośc dzidziusia w łóżku przeszkadza - z takich czy innych względów. K?
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: