Aga na pewno jutro będzie jeszcze fajniej;-)
Kinga pamietaj jak coś ja mam pyszną kawusię, zabierz po drodze Atrę i mykajcie do mnie:-):-):-)
Atra super zdjątka??Jak tam pisanie pracy Ci idzie??
A ja już małą ululałam i pochwalę się, że sama dzisiaj wykąpałam (bo zawsze z M razem to robimy a, że był dzisiaj na spotkaniach...)
Agnieszka miałam Wam opowiedzieć o co chodzi z chorobą Kornelka....Otóż na święta mały zaczął kaszleć i stracił głosik, jak wróciliśmy to poszliśmy do pediatry i ona ogólnie nic nie złego nie wyczuła i skierowała nas do laryngologa. A laryngolog skierował nas do ...psychologa:---( Mały jest zdrowy, a te zachowanie jest typowo psychologiczne, a co by zwrócić na siebie uwagę.Zaznaczyła, że mały jest zazdrosny o siostrzyczkę....Jest to dla mnie tym bardziej dziwne, bo ja w ciaży tony ksiazek przeczytałam, jak wychowywać dziecko w przypadku jak pojawi się drugie na świecie, więc od samego początku, jak Antosia pojawiła się w domciu, to M zabierał małego na basen, do kina, itp. Kupiliśmy mu prezent z okazji urodzenia siostrzyczki (o jakim zawsze marzył), ja starałam się angażować go do pomocy przy Toni...cały czas powtarzałam, że jest naszym skarbem największm a Tonia mniejszym, i co??
Kinga pamietaj jak coś ja mam pyszną kawusię, zabierz po drodze Atrę i mykajcie do mnie:-):-):-)
Atra super zdjątka??Jak tam pisanie pracy Ci idzie??
A ja już małą ululałam i pochwalę się, że sama dzisiaj wykąpałam (bo zawsze z M razem to robimy a, że był dzisiaj na spotkaniach...)
Agnieszka miałam Wam opowiedzieć o co chodzi z chorobą Kornelka....Otóż na święta mały zaczął kaszleć i stracił głosik, jak wróciliśmy to poszliśmy do pediatry i ona ogólnie nic nie złego nie wyczuła i skierowała nas do laryngologa. A laryngolog skierował nas do ...psychologa:---( Mały jest zdrowy, a te zachowanie jest typowo psychologiczne, a co by zwrócić na siebie uwagę.Zaznaczyła, że mały jest zazdrosny o siostrzyczkę....Jest to dla mnie tym bardziej dziwne, bo ja w ciaży tony ksiazek przeczytałam, jak wychowywać dziecko w przypadku jak pojawi się drugie na świecie, więc od samego początku, jak Antosia pojawiła się w domciu, to M zabierał małego na basen, do kina, itp. Kupiliśmy mu prezent z okazji urodzenia siostrzyczki (o jakim zawsze marzył), ja starałam się angażować go do pomocy przy Toni...cały czas powtarzałam, że jest naszym skarbem największm a Tonia mniejszym, i co??