reklama
Witaj.
Mieszkam na Bródnie przy ulicy Wyszogrodzkiej.
Jestem mamą dwóch chłopaczków w wieku 5 lat i 2.5 roku.
Z racji tego, że jestem tu "przeszczepiona" z innego miasta, wszyscy znajomi pozostali gdzieś daleko i jestem tu [ nie licząc teściowej] zupełnie sama.
Czasem bywa, że jest mi przykro , gdy widzę inne młode mamy siedzące sobie razem i pogrążone w rozmowie...... a ja wciąż sama . Mimo, że czasem zamieni się parę słów ale to tylko wtedy gdy dzieci rozrabiają i trzeba chociażby przeprosić, czy poprosić o pożyczenie łopatki .... ech ... Tutejsze mamy znają się od kołyski i niechętnie widzą w swoim gronie kogoś obcego. Takie odnoszę wrażenie ... A może po prostu jestem zbyt nieśmiała ....
Pozdrawiam .
Mieszkam na Bródnie przy ulicy Wyszogrodzkiej.
Jestem mamą dwóch chłopaczków w wieku 5 lat i 2.5 roku.
Z racji tego, że jestem tu "przeszczepiona" z innego miasta, wszyscy znajomi pozostali gdzieś daleko i jestem tu [ nie licząc teściowej] zupełnie sama.
Czasem bywa, że jest mi przykro , gdy widzę inne młode mamy siedzące sobie razem i pogrążone w rozmowie...... a ja wciąż sama . Mimo, że czasem zamieni się parę słów ale to tylko wtedy gdy dzieci rozrabiają i trzeba chociażby przeprosić, czy poprosić o pożyczenie łopatki .... ech ... Tutejsze mamy znają się od kołyski i niechętnie widzą w swoim gronie kogoś obcego. Takie odnoszę wrażenie ... A może po prostu jestem zbyt nieśmiała ....
Pozdrawiam .
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
A ja mieszkam na Kondratowicza- przy parku bródnowskim :-) może spotkamy się na placu zabaw?
Kinia- ja też nie jestem stąd :-)
Kinia- ja też nie jestem stąd :-)
Witam!
Mam na imię Agnieszka, już dawno szukałam takiego wątku po całym necie, a gdy znalazłam właśnie ten, to okazało się, że jakby trochę upadł... Jestem w podobnej sytuacji: przeprowadziłam się na Bródno już jakieś trzy lata temu, ale wtedy byłam w wirze pracy, więc po powrocie do domu nie miałam za bardzo czasu, ani siły zawierać nowych znajomości. Z resztą znajomi w pracy jacyś byli i czasami gdzieś tam się razem wyskoczyło. Potem urodził się mój synek i zaczęło być gorzej. Mąż w pracy całe dnie, ja sama w domu z dzieckiem, mama i teściowa daleko, koleżanki z pracy się wykruszyły, a ja nikogo tu nie znałam. Z resztą nie należę do osób, które szybko i łatwo nawiązują znajomości, a samotne siedzenie w domu z dzieckiem jakoś całkiem mnie przygasiło i wyalienowało. Siedzę całe dnie z dzieckiem i nawet nie mam do kogo buzi otworzyć, a najgorzej jest, kiedy pada deszcz to już wogóle jest katastrofa. Czasem mijam inne dziewczyny w parku i myślę, że może by jakoś zagadać, ale trochę brakuje mi odwagi. Chciałam wrócić do pracy, żeby zupełnie nie zwariować, ale okazało się, że jestem w drugiej ciąży!!! Dobija mnie perspektywa kolejnych, przynajmniej dwóch lat siedzenia w domu.
Dziewczyny! Jeżeli jesteście w podobnej sytuacji, miałybyście ochotę na wspólny spacer w parku, na rozmowę, na jakąkolwiek formę kontaktu - proszę odezwijcie się!
Mieszkam na ulicy Żuromińskiej, tuż przy małym Kościółku przy Cmentarzu Bródnowskim. Mój synek ma 1,5 roku.
Pozdrawiam Agnieszka!
Mam na imię Agnieszka, już dawno szukałam takiego wątku po całym necie, a gdy znalazłam właśnie ten, to okazało się, że jakby trochę upadł... Jestem w podobnej sytuacji: przeprowadziłam się na Bródno już jakieś trzy lata temu, ale wtedy byłam w wirze pracy, więc po powrocie do domu nie miałam za bardzo czasu, ani siły zawierać nowych znajomości. Z resztą znajomi w pracy jacyś byli i czasami gdzieś tam się razem wyskoczyło. Potem urodził się mój synek i zaczęło być gorzej. Mąż w pracy całe dnie, ja sama w domu z dzieckiem, mama i teściowa daleko, koleżanki z pracy się wykruszyły, a ja nikogo tu nie znałam. Z resztą nie należę do osób, które szybko i łatwo nawiązują znajomości, a samotne siedzenie w domu z dzieckiem jakoś całkiem mnie przygasiło i wyalienowało. Siedzę całe dnie z dzieckiem i nawet nie mam do kogo buzi otworzyć, a najgorzej jest, kiedy pada deszcz to już wogóle jest katastrofa. Czasem mijam inne dziewczyny w parku i myślę, że może by jakoś zagadać, ale trochę brakuje mi odwagi. Chciałam wrócić do pracy, żeby zupełnie nie zwariować, ale okazało się, że jestem w drugiej ciąży!!! Dobija mnie perspektywa kolejnych, przynajmniej dwóch lat siedzenia w domu.
Dziewczyny! Jeżeli jesteście w podobnej sytuacji, miałybyście ochotę na wspólny spacer w parku, na rozmowę, na jakąkolwiek formę kontaktu - proszę odezwijcie się!
Mieszkam na ulicy Żuromińskiej, tuż przy małym Kościółku przy Cmentarzu Bródnowskim. Mój synek ma 1,5 roku.
Pozdrawiam Agnieszka!
Witam serdecznie "Bródnowskie" Mamy:-)
Mam na imię Ania i jestem podwójną mamuśką. Mój pierworodny ma 14 lat, a młodszy syn 1,5 roku. Pochodzę z Bródna, ale od 5 lat mieszkam w pobliskich Ząbkach i mam podobną sytuacje jak Wy. Zupełnie nie mogę się z nikim zapoznać Na szczęście w sierpniu czeka mnie przeprowadzka z powrotem:-) Będe mieszkała na ulicy Krasnobrodzkiej (przy lasku bródnowskim). Aganova5, na Żuromińskiej chodziłam do ogólniaka a ten mały kościólek to właśnie moja parafia św. Faustyny. Bardzo lubie bródno - chociaż sporo się tu pozmieniało i pewnie na początku będe się czuła troche nie swojo. Ech, nie mogę się doczekać przeprowadzki - póki co, postanawiam podtrzymywać wątek przy życiu i często tu zaglądać
Mam na imię Ania i jestem podwójną mamuśką. Mój pierworodny ma 14 lat, a młodszy syn 1,5 roku. Pochodzę z Bródna, ale od 5 lat mieszkam w pobliskich Ząbkach i mam podobną sytuacje jak Wy. Zupełnie nie mogę się z nikim zapoznać Na szczęście w sierpniu czeka mnie przeprowadzka z powrotem:-) Będe mieszkała na ulicy Krasnobrodzkiej (przy lasku bródnowskim). Aganova5, na Żuromińskiej chodziłam do ogólniaka a ten mały kościólek to właśnie moja parafia św. Faustyny. Bardzo lubie bródno - chociaż sporo się tu pozmieniało i pewnie na początku będe się czuła troche nie swojo. Ech, nie mogę się doczekać przeprowadzki - póki co, postanawiam podtrzymywać wątek przy życiu i często tu zaglądać
Witam serdecznie "Bródnowskie" Mamy:-)
Mam na imię Ania i jestem podwójną mamuśką. Mój pierworodny ma 14 lat, a młodszy syn 1,5 roku. Pochodzę z Bródna, ale od 5 lat mieszkam w pobliskich Ząbkach i mam podobną sytuacje jak Wy. Zupełnie nie mogę się z nikim zapoznać Na szczęście w sierpniu czeka mnie przeprowadzka z powrotem:-) Będe mieszkała na ulicy Krasnobrodzkiej (przy lasku bródnowskim). Aganova5, na Żuromińskiej chodziłam do ogólniaka a ten mały kościólek to właśnie moja parafia św. Faustyny. Bardzo lubie bródno - chociaż sporo się tu pozmieniało i pewnie na początku będe się czuła troche nie swojo. Ech, nie mogę się doczekać przeprowadzki - póki co, postanawiam podtrzymywać wątek przy życiu i często tu zaglądać
Mam na imię Ania i jestem podwójną mamuśką. Mój pierworodny ma 14 lat, a młodszy syn 1,5 roku. Pochodzę z Bródna, ale od 5 lat mieszkam w pobliskich Ząbkach i mam podobną sytuacje jak Wy. Zupełnie nie mogę się z nikim zapoznać Na szczęście w sierpniu czeka mnie przeprowadzka z powrotem:-) Będe mieszkała na ulicy Krasnobrodzkiej (przy lasku bródnowskim). Aganova5, na Żuromińskiej chodziłam do ogólniaka a ten mały kościólek to właśnie moja parafia św. Faustyny. Bardzo lubie bródno - chociaż sporo się tu pozmieniało i pewnie na początku będe się czuła troche nie swojo. Ech, nie mogę się doczekać przeprowadzki - póki co, postanawiam podtrzymywać wątek przy życiu i często tu zaglądać
dziubasek08
Fanka BB :)
Hej Jestem Justyna!
Nie mieszkam na Bródnie ale w okolicach bo niedaleko Ronda Żaby. Mam rocznego synka i za 3 miesiące powitam drugiego synka na świecie
Uwielbiam długie spacerki i spotkania przy kawce w miłych kawiarenkach przystosowanych dla tak małych szkrabów.
W tamtym tygodniu nawet byłam na spacerku w Parku Bródnowskim
Nie mieszkam na Bródnie ale w okolicach bo niedaleko Ronda Żaby. Mam rocznego synka i za 3 miesiące powitam drugiego synka na świecie
Uwielbiam długie spacerki i spotkania przy kawce w miłych kawiarenkach przystosowanych dla tak małych szkrabów.
W tamtym tygodniu nawet byłam na spacerku w Parku Bródnowskim
reklama
oj, a ja myślałam, że odpisalaś na moją wiadomość Aga ...... Ja mieszkam na przeciw głównej alejki parku Bródnowskiego. Jeśli chciały byście nawiązac kontakt, to podaję nr GG 6886019 lub e-mail kinga.kangurek@interia.pl
Ostatnia edycja:
Podziel się: