Marzec 2009

[ewelcia86]

hallo hallo!
ale fajnie sie was czyta,jak sa same dobre wiadomosci.

Mordoklejka fajnie ze juz znasz plec:-)szkoda tylko ze nie na 100%.
Dziewczyno nie przemeczej sie az tak bardzo z tym sprzataniem sprobuj meza namowic:-)

Vinniki wlasnie jak to mozliwe ze Ciebie ciagnie do sprzatania mi nawet sie nie sni o tym,ja tylko z grupsza ogarnia nawet nie odkurzam tylko n to robi,nie chce sie przemeczac,potem mnie brzuch boli:-(
Czasami jest tak ze jak kucam a potem za szybko wstane to az mnie zaboli albo dostaje ogromnego kopa,czasami tez za szybko chodze,kurde chyba jeszcze sie nie przyzwyczailam do mojego blogiego stanu.

Wczoraj ktoras wspominala o plackach ziemniaczanych i narobila mi ochoty,strasznie lubie z sosem cebulowym ale nie nawidze trzec:-(

Czy Wy gtez czasem czuje cie maly bol brzucha jak wam dzidzia zasadzi porzadnego kopa,wlasnie teraz mi sie oberwalo ale nie wiem czemu:-)

 

[maniulka]

modroklejka oddaj mi troche twojej siły :-)dopiero co dzionek się zaczął a ty juz tyle rzeczy zrobiłas ja też tak chcę, co do zakupów dzidziowych to tez bym już cos pokupowała tak mnie korci ale chyba poczekam aż poznam płeć tak na chociaż 99% a pozatym krzycza na mnie jak mówie że chyba wyskocze na zakupy może cos dzidzi kupie a juz dużo nie zostało do 20 tygodnia później poszaleje;-)
Sokowirówka fajna rzecz ja kupiłam sobie jak byłam w ciąży z synem oj już dawno nie używałam ale mam tyle marchewki z działeczki może dzisiaj zrobie,tylko ta moja robi mało klarowny sok był problem jak chciałam synkowi w buteleczke wlać bo się smoczki zatykały ale jak dla mnie były oki apetyt mi sie zrobił na taki pyszny soczek :-)

 

[maniulka]

ewelcia86 ja po za smyraniem jeszcze nie czuję nic wielkiego a tak mi się marzy już kopniaczek :-)ale ja grubasek jestem więc pewnie jeszcze poczekam na cos większego

 

[ewelcia86]

Maniulka widze ze u Ciebie 16 tydzien u mnie juz prawie 20tydz i dlatego ja juz czuje takie kopniaki,ale nie martw sie nie dlugo tez poczujesz:-)
W sumie w 16tyg to ja tez czulam smyranie i babelki.

 

[miotlica]

A ja zaczęłam 17 tydzień i sama nie wiem, czy czuję jakiekolwiek bąbelki czy nie. Nie mogę się doczekać aż Maluszek da bardziej zdecydowanie znać o sobie. Nie wiem zupełnie czego się spodziewać, czasem wieczorem czuję takie jakby bąbelki - ale wydaje mi się, że to praca żołądka i okolicznych organów. No właśnie teraz poczułam takie jakby coś - dosłownie w tym momencie, gdy to piszę - i po prostu nie wiem, czy to to!!!

Dziewczyny, muszę się pochwalić: dziś o 10 rano moja siostra urodziła siłami natury ślicznego chłopczyka - Szymusia. Oczywiście jeszcze nie widziałam, czy jest śliczny - ale rozmawiałam z dumnym tatusiem, który wytrwał przy porodzie do końca i zarzekał się, ze jest najpiękniejszym dzieckiem na świecie. I mówił: "Bernadka, mówię Ci, to jest takie przeżycie, łzy mi poleciały". Sama się wzruszyłam ogromnie. Z siostrą nie rozmawiałam, bo jest zmęczona po całej nocy i odpoczywa, ale po południu lub jutro (w zależności od jej samopoczucia) ją odwiedzę. Najważniejsze że ona i jej synek zdrowi. :-)

 

[ewelcia86]

Miotlia mozliwe ze to dzxidziol juz szaleje w Twoim brzuszku:-)ja tez na poczatkuy nie bylam pewna(okolo 3dni)ale potem czulam regularnie i bylam pewna ze to dzidziol:-)
Najlepiej jak lezysz w lozku poloz rece na b rzuszek o niczym nie mysl tylko skup sie na maluszku w brzuszku i zobaczysz czy to jelita czy dzxidzia,z mojego doswiadczenia (jak tak moge napisac)pewnie bedzie to dzidzia:-)

Super wiesci gratuluje sdiostrzenca a Twojej siostrze wytrwalosci w porodzie:-).

Nas tez nie dlugo to czeka,ja juz sie zaczynam ba,bo jesze jakas polowa mi zostala,szybko mi czas leci:-)

 

[Nika83]

Miotlica- aż mi się łezka w oku zakręciła jak przeczytałam twojego posta o siostrze i jej synku, to super, że wszystko dobrze poszło :-) gratulacje dla siostry i oczywiście szczęśliwej cioci.

 

[Vinniki]

Miotlica, gratuluje siostrzeńca :-)
Pewnie dlatego chce mi sie sprzątać, bo leżę - i raz, że nadmiar energii mnie rozpiera, a dwa widzę jak dom zarasta
Gdybym nie musiała leżeć pewnie byłoby odwrotnie, tak to jest.
Dziś znowu piękne słońce, to chociaż na troszkę pójdę na leżak do ogródka.
Moja sokowirówka ostatnio siękurzy, pamietam, że jak ją kupiliśmy to codziennie robiliśmy soczki, musimy do tego wrócić, mamy dużo jabłek, gruszek i marchwi.
Właśnie przyjechała moja mama, więc na pewno coś po kobiecemu pomoże mi uładzić w domu.

 

[modroklejka]

miotlica...gratulacje ciotko!

ewlcia....moja tez nie robi soczków klaronych, ale ja specjalnie taka wybierałam-zeby miałą metalowe sitko i błonnika było duzo po zrobieniu...to dla jelitek dobre i zdrowe...

a jesli chodzi o placki ziemniaczane to sprzedam wam sposób na szybkie placki bez zcierania palców do krwi!
ja robie tak-obrane zielniaki tre na tarce, ale na tych najgrubszych oczkach a potem miazdze tą koncówką blendera na mus....i wychodzi tak samo jak na tej najgdobniejszej tarce a palce mam w całosci....

moja siostra i moja mama znowu mielą ziemniaki w malakserze - czy jak niektórzy na to mowia w robocie-albo na tej drobiejszej tarce albo na tej grubszej i wtedy tez blenderem dorabiaja

a moje siły do pracy gdzies umknęły-o 12 sie polozyłam na chwilke i zasnełam na 2 godziny, potem wstałąm, zamarynowałam kurczaka na jutro napiekłam nalesników i teraz zjedlismy a mnie sie znowu chce spac!!!

musze reszte domu ogarniac bo jutro mam gosci sie okazało! jak dobrze ze miałam dobrze zaopatrzoną lodówke!

musze sie wam pochwalic...dzis w nocy moj pies mastif tybetanski-szczeniak po raz pierwszy spedził noc poza domem-jestem z niego dumna bo ma dopiero 7 mc i miał dopiero od wiosny byc przyzwyczajany do spania na dworze a dzis sam chciał isc i był cała noc prawie!

 

[ola_o]

miotlica, gratulacje dla siostry i dla cioci
ewelcia, mnie boli jak dostanę kopa do środka, np. w pęcherz ;-)
modroklejka, to fajnego masz psiaka, pewnie bardzo duży jest?
vinniki, na pewno gdybyś nie musiała leżeć to z przyjemnością byś leżła zamiast sprzątać, tak to już jest, zawsze na przekór

co do placków to ja robię w robocie - w takim pojemniku, coś w stylu dzbanka do koktaili tylko nóż ostrzejszy - w życiu nie tarłam na tarce, za leniwa na to jestem i po co sobie palce zdzierać ;-)