M
modroklejka
Gość
tanu...moja kuzynka miała zakładany pessar-i to tylko tak zle brzmi...fakt ze trzeba sie oszczedzac, ale nie jest to podobno najgorsze...
co do zastrzyków z zelaza to powiem ci ze ja miałam dostawac, ale podratowałam sie bioferem...i jak narazie zle nie jest i narazie mam spokoj bo mam hemoglobine w granicach 12 a miałam 7!
a co do synka to juz ci dopisuje...4 chłopaczek na marcówkach!
co do zastrzyków z zelaza to powiem ci ze ja miałam dostawac, ale podratowałam sie bioferem...i jak narazie zle nie jest i narazie mam spokoj bo mam hemoglobine w granicach 12 a miałam 7!
a co do synka to juz ci dopisuje...4 chłopaczek na marcówkach!