Ja właśnie spanikowałam, że będzie mnie mocno bolało podczas SN, a znieczulenia nie dostanę. Podobno w Trójmieście w szpitalach nie ma wystarczającej liczby anestezjologów. Zwolnili... Niech się kobitki na porodówkach męczą. Firehed pisała, że w jednym szpitalu (na Klinicznej) jest już taka możliwość, ale szpital ma najgorszą opinię w mieście, więc nawet nie sprawdzałam. Z tego powodu zdecydowałam się na prywatną klinikę, gdzie ZZO jest zawsze na życzenie rodzącej. Jak tam poszłam, to okazało się, że jak jestem po jednej cesarce, to jest wskazanie do drugiej. Wybrałam cc. Powiedzieli, że to mój wybór :-)
Opowiem Wam co mi się wczoraj wieczorem zdarzyło. Leżę sobie na kanapie w pozycji półsiedzącej i z mężem oglądamy Evitę. Mała jak co wieczór się ostro wierci, więc z mężem obserwujemy wyginanie się brzuszka na wszystkie strony i zgadujemy czy teraz czujemy kolano czy stópkę. :-):-):-) Nagle zaczęła tak wariować, że mało brzucha mi nie rozerwała. Brzuch wyglądał jak worek trenigowy, trzymałam go obiema rękoma, bo bolał niemiłosiernie i wydawało mi się, że Mała wyskoczy przez skórę. Już myślałam, że worek pęknie i zaczną się lać wody
Jak Malutka się uspokoiła, to stwierdziłam, że mi się BRZUCH OBNIŻYŁ!!! Kochane, naprawdę! To było niesamowite. Z wrażenia nie mogłam zasnąć
Szkoda tylko, że obniżenie brzucha nie zwiastuje jeszcze rychłego porodu. Może doczekam planowanej cesarki na 16 marca. Choć cieszyłabym się, gdyby to było już jutro...