reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ooo a ja mialam u lekarki 155/95 i kazala to tylko kontrolowac rano i wieczorem, wlasnie mierzylam i teraz 132/87 ale rano bylo nizsze...

a tak sobie mysle dziewczyny jak wody by mi odeszly to mam od razu do szpitala jechac czy jeszcze zdaze sie np wykapac?? moze to glupie ale jakos tak w sumie tego nie wiem:zawstydzona/y:....

no nie wiem, z tym ciśnieniem... ja zawsze mam niskie (średnio 100/70) więc może dlatego tak zareagowali :confused: no ale nie narzekam, wiem przynajmniej, że mnie nie olewają :tak:

co do wód, jak zielone- natychmiast do szpitala :tak:

a poza tym jakby sie okazało, że nie masz rozwarcia i jeszcze nie rodzisz, to zawsze w szpitalu mozna wziąć prysznic ;-)
 
reklama
Witam sie wieczorowa pora, widze ze juz uciekacie do lozeczek a ja w pracy nadrabiam zaleglosci w czytaniu Was;-);-);-)
Tak sobie mysle ze czasami wsciekam sie na mojego D za to ze za duzo przed kompem siedzi i gra zamiast spedzac ten czas ze mna:-( czytajac o Waszych panach to az mnie skreca z nerwow.
Faceci sa okropnie nieodpowiedzialni to ze pracuja to jeszcze nic nie znaczy.
Zawsze strasznie balam sie ze moj facet bedzie naduzywal alkoholu pamietam ze jak bylam jeszcze mala moj tata mial taki okres ze lubil sobie wypic a mama pracowala na dwie zmiany. Tylko zawsze dbal o to zebysmy odebrani z przedszkola na czas byli najwyzej do babci nas prowadzil ale nigdy nie zostawil na pastwe losu.
Dobrze ze to trwalo krotko bo chyba mama niezle pogrozila bo sa juz ponad 30 lat po slubie a tata wypije naprawde spradycznie moze z 2 razy w roku.
Za to moj D to naprawde abstynent tylko na wakacjach i na swieta jakiegos drinka wypije:happy2::happy2::happy2:
Co do prezentów dla dzidzi to moi rodzice za wozek placa i nie dali sie przekonac ze to my powinnismy im pomagac a nie oni nam. Pierwsza wnuczka to dla nich najbardziej wyczekiwana osobistosc:-D:-D Moja mama jakis drobiazgow nakupywala wiec jak przyjedzie na poczatku marca to pewnie z cala walizka, a babcia kochana juz sweterek i spioszki z czapeczka na drucikach dzidzi zrobila :tak::tak: podobno przesliczne. Wkoncu pierwsza prawnuczka:happy2:
Tesciowie nie bardzo interesuja czasmi zapytaja o moje samopoczucie i to na tyle jak im pokazalismy wozeczek na necie to zainteresowanie zerowe:-:)-:)-( a to ich pierwsza wnuczka tez.
Ale sie rozpisalam masakra tak jakos mi sie zebralo pozdrawiam i zycze spokojnej nocy dziewczynki;-)
 
ooo a ja mialam u lekarki 155/95 i kazala to tylko kontrolowac rano i wieczorem, wlasnie mierzylam i teraz 132/87 ale rano bylo nizsze...

a tak sobie mysle dziewczyny jak wody by mi odeszly to mam od razu do szpitala jechac czy jeszcze zdaze sie np wykapac?? moze to glupie ale jakos tak w sumie tego nie wiem:zawstydzona/y:....


no z tego co wiem to jak wody odejdą zielone to raczej odrazu trzeba jechać do szpitala , umyć się i na izbę przyjęć:-D :tak:
 
Ostatnia edycja:
no nie wiem, z tym ciśnieniem... ja zawsze mam niskie (średnio 100/70) więc może dlatego tak zareagowali :confused: no ale nie narzekam, wiem przynajmniej, że mnie nie olewają :tak:

co do wód, jak zielone- natychmiast do szpitala :tak:

a poza tym jakby sie okazało, że nie masz rozwarcia i jeszcze nie rodzisz, to zawsze w szpitalu mozna wziąć prysznic ;-)

ja tez przewaznie mam niskie, bylam w szoku jak mi wtedy zmierzyla, ale pocieszam sie ze to byl ten syndrom bialego fartucha bo teraz rzeczywiscie jakies nizsze juz jest;-)

a wykapac sie to zdecydowanie wolalabym w domu ten ostatni raz;-) stad moje pytanie:tak:
 
alex a mój to w ogóle nie pracował i do niczego sie nie nadawał dosłownie,:baffled: sama nakupowałam wszystko :-(




dobra idę już spać , bo jestem padnięta , jeszcze najadłam sie słodyczami i muli mnie strasznie , więc się żegnam i życzę spokojnej nocki Dobranoc i do juterka :tak:
 
Mój jest :tak: tylko akurat go nie ma, no ale ja nie planuję rodzić wcześniej niż za 4 tygodnie. Ale tak na poważnie to jak czytam co Wasi wyprawiają czasem to chciałabym zgłosić mojego do jakiego odznaczenia lub konkursu! WspółczujęWam bardzo kochane...

Ja mojego tez zgłaszam!! nie moge na niego narzekac.

ja generalnie nie mam na co narzekac, jak widzę...
mąż super, teście pomagają, jak mogą (chociaż my naprawdę tego nie potrzebujemy i ciągle im to mówimy), rodzice moi też...

współczuję niektórym z Was, że maja takich mężów :baffled:
normalnie tylko lać i patrzeć czy równo doopa puchnie!!! :wściekła/y:

u mnie niestety tescie zero zainteresowania,ale co sie dziwic.Znaczy tesciu jeszczze czasem zapyta jak sie czuj itp ale tak zeby spytal czy cos potrzebujemy itp to niee.Za to rodziców mam złotych:tak:




Kochana!!!!!!!!!! doczytałam potem, że Ci spadło 130parę na coś!!!
mnie z ciśnieniem 135/coś położyli do szpitala!!
więc nie lekceważ!!!


:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:

W poniedzialek ide do gina i mu na pewno o tym wspomne.Mysle ze za duzo soli jem:dry:


Ja tez juz ide spac dobranoc.!
 
reklama
mcgosia matko co się dzieje z tymi facetami, nie ma już porządnych facetów na ziemi ?....

widzę, że problemy rodzinne przez tyle miesięcy na forum wciąż na topie :zawstydzona/y:

ja mam super faceta, więc też dopisuje go do listy tych wspaniałych :tak: nie jest ideałem (jak i ja), ale razem nad naszym związkiem pracujemy bo jednak miłość to wspólna decyzja, wysiłek i współpraca ...no i uczucie, które trzeba pielęgnować
póki, co się udaje, jesteśmy ze sobą ponad 8 lat, a ponad 6 małżeństwem - dodam, że szczęśliwym ;-)
więc jak ktoś myśli, że nie można, to jednak powiem, że się myli :sorry2:

ale nie ukrywam, że "przebierałam" w kandydatach na męża i nie chciałam szybko/młodo się pobierać, bo to decyzja na całe życie i nie ma co zbyt szybko i pochopnie "łapać pierwszą lepszą okazję" :-p no chyba, że ta pierwsza okazuje się już strzałem w 10 (ale chyba rzadko :dry:)

miłych snów życzę i przespanej nocki
(sobie też) ;-)
 
Do góry