reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

a czy hank tez tak rozpaczliwie plakala?????? sie darla? bo pablo tak ze serce sie kraje, ja staram sie ale uwierz nic go nie uspokaja, niiiiiiiiiiiiiic
noszenie, kolysanie, nic:-(
Moj tak sie darl, bo tak jak pisalam powyzej byl niedojedzony. I najsmieszniejsze bylo to, ze sciagal przewaznie 10ml z butli, uspokajal sie, odkladalam go do lozeczka i zasypial sam. To tak z naszego przykladu :) Ale kazde dziecie inne jest...
 
reklama
Dziewczyny a ile Wasze dzieciaczki śpią w ciągu dnia?? Bo u nas z tym kiepsko, Basia strasznie ciekawska więc w łóżeczku jej się nudzi, uśpić ją to cud, ale to są i tak tylko maksymalnie godzinne drzemki, no i cyc co około 1,5 h:-) tylko spacer powoduje że Mała zasypia i może tak spać ze 2 godzinki i czasami nawet jak wrócimy ze spacerku to przełożę ją do łóżeczka i jeszcze troszkę sobie pośpi.

Co do wieczornego zasypiania, to u nas niestety też tylko cyc. Zdarzyło się, że zasnęła w łóżeczku ale musiałam jej pomóc (stałam obok i głaskałam po brzuszku).
 
Kuba mało śpi w dzień, ale w sumie po każdym karmieniu jest ok półgodzinna drzemka. Wieczorem na szczęście zasypia sam w łóżeczku, chociaż czasem trzeba do niego kilka razy chodzić i głaskać po głowie albo trzymać za rączkę, żeby zasnął na dobre.
 
Wszystkiego dobrego, Mamusie:-)

U nas rano była taka piękna pogoda, że planowałam długi spacer po parku ale koło 11, kiedy miałam karmić Kubę, zaczęło znów padać:dry:
Tak czy siak, muszę jakoś wyjść, żeby kupić mojej Mamie jakiegoś kwiatka.
 
Ja dzisiaj miałam wizytę domową i pani doktor przepisała Adasiowi antybiotyk, bo się boi żeby z tego kataru nie dostał zapalenia oskrzeli :szok:. Nie wiem czy nie zadzwonię jeszcze do naszej lekarki do przychodni, bo coś nie jestem przekonana :confused:. A poza tym, to wszyscy lekarze bardzo chwalą ten "Katarek" do odkurzacza i muszę przyznać, że jest o niebo skuteczniejszy niż Frida :tak:.
 
Ja dzisiaj miałam wizytę domową i pani doktor przepisała Adasiowi antybiotyk, bo się boi żeby z tego kataru nie dostał zapalenia oskrzeli :szok:. Nie wiem czy nie zadzwonię jeszcze do naszej lekarki do przychodni, bo coś nie jestem przekonana :confused:. A poza tym, to wszyscy lekarze bardzo chwalą ten "Katarek" do odkurzacza i muszę przyznać, że jest o niebo skuteczniejszy niż Frida :tak:.
Wspolczuje :-(
Ja sie wlasnie boje, ze ten karat zejdzie Alexowi do ucha... Echhh chyba pojade do pediatry (niestety jakies 80km).
 
Nikodemj spi mi od 9 z mala pobudka na mleko ale nie wypil 120 tylko z jakies 60..q czwczoraj od 17 spal do 21 nocka rewelka od 22 do 4 rano normalnie jakis cud :) to chyba prezent a dzień mamy :)
 
reklama
Ja dzisiaj miałam wizytę domową i pani doktor przepisała Adasiowi antybiotyk, bo się boi żeby z tego kataru nie dostał zapalenia oskrzeli :szok:. Nie wiem czy nie zadzwonię jeszcze do naszej lekarki do przychodni, bo coś nie jestem przekonana :confused:. A poza tym, to wszyscy lekarze bardzo chwalą ten "Katarek" do odkurzacza i muszę przyznać, że jest o niebo skuteczniejszy niż Frida :tak:.

i zamierzasz podac dziecku ten antybiotyk??? ja osobiscie bym nie podala ogolnie nie rozumiem przepisywania antybiotyku na wszelki wypadek przeciez one osłabiają organizm i pozniej dziecko jest jeszcze bardziej podatne na jakies infekcje
ja mojemu dziecku zgodze sie na podanie antybiotyku tylko w ostatecznosci jak juz nie bedzie innego wyjscia i tylko jesli to bedzie infekcja bakteryjna a nie jakies przeziebienie czy wirus bo na to antybiotyk nie działa i większe szkody w organizmie robi niez gdyby go nie brac, poza tym jak organizm sam troche powalczy z infekcją to staje sie bardziej odporny, wiem to po sobie juz 2 lata nie brałam antybiotykow i teraz bardzo rzadko choruje przez całą zimę nawet kataru nie mialam a w kolo mnie pelno kichających i smarkających ludzi było

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA :) :)
 
Do góry