Możliwe, ja mam jeszcze wieczorem ból nóg właśnie taki jak miewam przy okresie
Ja nie byłam, dziś 5+2 a wizyta dopiero 9.08
będzie jakoś przed 8 tygodniem to myśle, że spoko czas, poza tym tydzień wcześniej jestem na urlopie więc nie było jak
a też nie chciałam się umawiać tak w 6tc bo pamiętam, że coś koło tego byłam w 1 ciąży i nawet mi nie założył jeszcze karty ciąży chociaż było widać, że wszystko ok i musiałam znów za 2 tygodnie przychodzić. Szczerze dla mnie to nic przyjemnego, zawsze się stresuje wizytą u ginekologa, jeżeli coś ma się wydarzyć to się wydarzy i myśle, że organizm sam da o sobie znać.
Oczywiście jakbym była wcześniej po poronieniach to wiadomo, że są inne procedury dlatego dziewczyny jak najszybciej idą. A tak to nie chce się sama nakręcać