Dziewczyny! Spieszę z wiadomościami! Jak na złość telefon mi padł i nikt nie miał ładowarki! A od 18 o Was cały czas myślałam!
A wiec tak: jest serduszko! 124 uderzenia! 7mm fasolka, 6+4 (z okresu było 7+3! - dużo młodsza!) termin na 18.03!
9 mam kolejna wizytę! Już na dzień dzisiejszy doktor powiedział abym nigdzie nie leciała samolotem jest to aż 9h wiec stwierdził i zaproponował abym nigdzie nie leciała.
Co do plamienia dostałam progesteron na 14 dni dopochwowo! Mówi mi, ze plamienie nie jest od ciazy - w ogóle nie zrozumiałam zbytnio od czego ale, ze mam odpoczywac, oszczędzać się i nie przegrzewać. Mam bardzo niski puls przez te upały!
Teraz na 2 tygodnie zostaje w domu i pracuje sobie z domu - nie mam stresującej pracy wiec jak najbardziej mogę ja wykonywać.
Schudłam 3kg przez to, ze nie mogę jeść!
Już wiem jak się czułyście widząc serduszko!
cudowne wieści gratulacje
Pewnie tak ale teraz czytam, że jak się zaszczepi w ciąży to przekazuje się przeciwciała dziecku.
Jeny pisałam tak niedawno, że nie czuje się jakbym była w ciąży a mdłości męczą mnie codziennie. Ostatnio najgorzej jest jak kładę się spać nie mogę zasnąć tak mnie mdli
. Odliczam do końca 1. trym.
Czy tylko mi tak brzuch wysadza ? (Pewnie to wzdęcia) W miarę wygląda z samego rana a potem to już balon.
u mnie balon caly czas
najgorzej że przez tydzień 1,5 kg do przodu, owszem pyszności Podlaskie na bank tutaj się przysłużyły, ale żeby aż tyle
A mnie mdli non stop, już mnie to strasznie psychicznie męczy. Budzę się z mdłościami, zasypiam z mdłościami :/ nie chce mi się nawet uśmiechnąć. Chce mi się jeść, lodówka pełna, a od wszystkiego mdli prawie…musiałam się pożalić trochę ech.
biedactwo
mnie dzis tylko rano troszke mdlilo ale bylam na badaniach krwi i musiałam być na czczo wiec pewnie dlatego, tak to nadal cisza i spokój.
Hej dziewczyny ❤ życzę wszystkim miłego dnia!
a przy okazji chciałabym się pochwalić bo mialam wczoraj pierwsze usg, iii co prawda jest tylko ale i aż pęcherzyk z ciałkiem żółtym a za 2 tygodnie powinno zacząć bić serduszko
u mnie 5+5 na tę chwile
ale to są emocje nie do opisania
no gratulacje! Emocje to prawda zawsze są nie do opisania!
dzisiaj teoretycznie 7+6…dziekuje za slowa otuchy
ale dla mnie to wyglada po prostu zbyt oczywiscie, zeby miec zludne nadzieje. Ciaza mimo testow owulacyjnych niby mlodsza, a jesli nie to za maly CLR. Potem plamienie i powolny brak objawow…tak bardzo bym chciala jeszcze miec w sobie nadzieje…
będę mocno trzymać kciuki, żeby tym razem wszystko było w porządku i dzidziusiem że zdrowym pięknie bijącym serduszkiem
o biadol kiedy chcesz! Od tego masz nas żeby sie wygadać, a my jesteśmy po to żeby Cie wirtualnie poprzytulać
a u mnie to się totalnie zmienia bo tydzień temu wyglądałam jakbym już ten brzuch naprawdę miała, a teraz znowu nie. Wiec wydaje mi się że to jest kwestia nawodnienia, wzdęć i tego typu rzeczy
no myślę że na razie to 90% brzuszka
u mnie dochodzą jeszcze powiększone jajniki wiec dlatego pewnie taki duży
no albo to te kartacze i inne dobroci jeszcze się tam gnieżdżą
Tez odnoszę takie wrażenie. Ale mam dni ze nawet muszę majtki zmieniać bo mam wrażenie ze mnie uciskają i nie fajne takie odczucie mam… ale to zależy od dnia.
Tez ostatnio się cieszyłam ze skończył bolec, a wczoraj wieczorem miałam stracha bo bolał jak na miesiączkę…
U mnie dziewczyny pojawił się mega problem z laktoza
mam ochotę na mleko, ale nie moge, bo czuje się po nim koszmarnie. Ostatnio miałam ochotę na loda i chwile po nim już mnie ruszyło. Przedwczoraj zjadłam jogurta i ciagle mi w brzuchu jeździło… dzisiaj kupiłam już sobie to bez laktozy, ale jestem zdumiona bo przed ciąża nic takiego się nie działo…
polecam właśnie produkty bez laktozy, teraz już jest duży wybór
ja na codzień mam z tym problem wiec wiem jak się czujesz fatalnie i jakie to nieprzyjemne, mnie brzuch od razu boli i wzdecia nie do opisania. Mam nadzieję że teraz będzie już lepiej z tymi lacto free produktami
Hej dziewczyny, dlugo mnie nie było ale byliśmy z mężem na wakacjach, również takich od telefonu
Niestety akurat w tym czasie pojawiły się plamienia, co skutecznie popsuło mi humor :/ Po powrocie od razu poleciałam do lekarza, a później jeszcze do drugiego bo miałam umówiona normalna wizytę- nikt nic nie widzi, nic się nie odkleja, wszystko gra i buczy ehh. Dostałam luteinę i mam się nie martwić, nawet żadnego zalecenia oszczędzania się nie dostałam
Czy któraś z Was miała może takie plamienia nie wiadomo od czego?
tak, u mnie tak było. Podobno mam przekrwiona szyjkę macicy i mogło albo coś pęknąć albo przy aplikacji leku coś się naruszyć. I też nie dostałam zalecen żadnych poza brakiem stosunku, żeby nie naruszać tej nieszczesnej szyjki.
dziewczyny bo ja się nie mogę doliczyć jak zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka miałam 01.07 ok.22, biorąc pod uwagę że do owulacji dochodzi 36h później to w którym tc mogę być?
wygląda jakby między 6-7 bo nie wiadomo kiedy dokładnie doszło do zapłodnienia, zagnieżdżenia itd
najlepiej licz od początku miesiaczki- na poczatku w ten sposób lekarze liczą.
Ogólnie po owulacji jak jest ciąża to utrzymuje się wyższa temperatura w okolicach 37.2 może być jak najbardziej. To normalne w ciąży. Pewnie to za sprawą naturalnego progesteronu lub jeśli jego wynik jest za niski to tego sztucznego też :-)
dokładnie, ja od początku czuje ze mam podwyższona... non stop jest mi gorąco jakbym byla zaziębiona
raz mierzyłam to faktycznie miałam 37, pozniej juz nie sprawdzałam