Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 955
Ja tak samo nie wiem jak Nela się mieściła w tym brzuchu, a miała identyczne wymiary jak TwojaJa do dziś nie wiem jak Nastka majac 3800 i 58cm się mieściła
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tak samo nie wiem jak Nela się mieściła w tym brzuchu, a miała identyczne wymiary jak TwojaJa do dziś nie wiem jak Nastka majac 3800 i 58cm się mieściła
Może i masz racje, nie pomyślałam nigdy o tym. Myślałam że potrzebuję on jakiegoś zapewnieniaA to moim zdaniem Twój mąż się zachował nie w porządku, ponieważ jak się kogoś kocha to się nie stawia żadnych warunków czy ultimatum, że albo zrobisz to albo się rozstajemy. Czyli wolał się z Tobą rozstać aniżeli żyć z Tobą bez ślubu. No dla mnie nie sprawiedliwe. Trzeba uszanować czyjeś zdanie. Można rozmawiać, próbować przekonać, ale nie stawiać takie warunki. Ja po czymś takim już pomyślałabym sobie, że coś jest nie tak i, że skoro dla niego ślub jest ważniejszy niż ja i moja miłość do niego to nie kocha mnie bezgranicznie i nie jestem dla niego wystarczająco ważna.
Wybacz Mary, nie mówię tu akurat o Twoim mężu, mówię jak ja to widzie ze swojej strony i jak ja bym się czuła.
Zapewnienia nigdy nie ma. Nawet jak ślub się weźmie. A najważniejsze jest zaufanie, bo ślub to tylko papierek.Może i masz racje, nie pomyślałam nigdy o tym. Myślałam że potrzebuję on jakiegoś zapewnienia
Zgadzam się, że ślub to tylko papierek ale czasem ten papierek jest dość istotny. Ja nie jestem wielką zwolenniczką ślubów ale uważam, że jeśli dwoje ludzi decyduje się być ze sobą, wiedzą, że chcą ze sobą spędzić resztę życia (choć na to nigdy nie ma pewności) to ślub jest istotny. Mówię, tu np o takich sytuacjach jak jakis nieszczęśliwy wypadek itp. Dla szpitala partnerka czy narzeczona to obca osoba. A wątpię żeby ktoś w życiu codziennym myślał o jakiś upoważnieniach w razie wypadku. Żeby wziąć ślub nie trzeba wydawać miliona monet. Ba.. Nie trzeba brać nawet ślubu koscielnego. Ja jestem po ślubie cywilnym bez weselicha. Tylko kameralny obiad dla najbliższych. Ślub wzięliśmy tylko i wyłącznie dla siebie, nie dla ciotek, wujków itp. I żeby nie było nie uważam że ślub to konieczność bo znam wiele par bez ślubu, które żyją długo i szczęśliwie. Ale rozumiem też osoby, które ten ślub chcą mieć.Zapewnienia nigdy nie ma. Nawet jak ślub się weźmie. A najważniejsze jest zaufanie, bo ślub to tylko papierek.
Już widzę tę malutką Nelę niosącą obrączki albo sypiącą kwiatkiZgadzam się z Tobą w 100%, bo to już jest inna strona małżeństwa. Mi chodziło o to, że ślub to papierek jeśli chodzi o dowód miłości i jeśli ktoś bierze ślub tylko dlatego, że chce mieć pewność, że druga osoba go kocha i nie zostawi no to to jest brak zaufania.
A jeśli chodzi o chorobę, wypadek, spadek, majątek itp., to zgadzam się, że tutaj ślub jest ważny. I owszem, nie musi być kościelny, może być tylko cywilny i kameralne przyjęcie czy obiad. My jednak chcemy mieć kościelny z weselichem, bo marzy nam się, dlatego chcemy sobie nazbierać i poczekać
Ja powiem z własnego doświadczenia że nie ma co się spinać że suknią, bo i tak czy tak się poniszczy, pobrudzi.Zgadzam się z Tobą w 100%, bo to już jest inna strona małżeństwa. Mi chodziło o to, że ślub to papierek jeśli chodzi o dowód miłości i jeśli ktoś bierze ślub tylko dlatego, że chce mieć pewność, że druga osoba go kocha i nie zostawi no to to jest brak zaufania.
A jeśli chodzi o chorobę, wypadek, spadek, majątek itp., to zgadzam się, że tutaj ślub jest ważny. I owszem, nie musi być kościelny, może być tylko cywilny i kameralne przyjęcie czy obiad. My jednak chcemy mieć kościelny z weselichem, bo marzy nam się, dlatego chcemy sobie nazbierać i poczekać
Nie chcą usuwać dopóki nie ma realnego zagrożenia życia. Ja chyba w takiej sytuacji bym jechała do Austrii/Niemiec czy skandynawii (w Danii chyba Polki mają darmową aborcję).Powiedzcie mi, orientujecie się jak aktualnie po aferach aborcyjnych podchodzą do ciąż zagrażających życiu matki? Chodzi mi przede wszystkim o ciąże zagnieżdżoną w bliźnie po cc. Wiadomo, że będe pytać ginekologa zanim zacznę się starać, ale już teraz jestem ciekawa.
Umówiłam się z panami na poniedziałek wtedy, ale nie przyjechali i chyba odpuścili.@karoo-kp kurczę u Was coś pechowy ten początek roku ale mam nadzieję, że skończycie remont i wszystko wróci na dobre tory
A jak skończyła się sprawa z drabiną?Kto komu w końcu płacił?
A to też nie do końca tak wygląda, że szczupłemu we wszystkim dobrze ileż to razy oddaje wszystko bo wyglądam jak wieszakAle Ty to jesteś szczupła, a szczupłemu we wszystkich dobrze osoba z nadwagą jednak nie każdy ciuch pasuje, pomimo różnych rozmiarów
My to już tyle lat żyjemy bez ślubu (20), że nawet dziecko nie spowodowało pytań o ślub, no za wyjątkiem jednej ciotki ktora na chrzcie rzuciła tekstem że trzeba było od razu z chrztem wziąść ślubMy też z narzeczonym żyjemy bez ślubu. Na razie nam się nie spieszy, najpierw chcemy założyć rodzinę ( którą już mamy, ale mowa tu o drugim dziecku), a potem możemy myśleć o ślubie jak pieniądze się nazbiera na to. U mojego N w rodzinie wszyscy najpierw huczne wesele robili a potem dziecko było, a u nas jak się dowiedzieli, że w ciąży jestem to podejrzewam, że myśleli, że to wpadka, no bo przecież bez ślubu... Teściowie i Szwagierka się pytali potem czy to tak serio planowaliśmy.. No nie ku*wa, na niby... Także coś o tym wiem. Ale my mamy to gdzieś, ludzie zawsze gadali i gadać będą. Ale już teraz jest okey, nikt nie mówi o ślubie.
O Kochana dziękujemy za pamięć jak już wybraliśmy to imię to właśnie w internecie znalazłam że Fabijański ma synka o tym imieniu.Jak Wasze zdrówko?
Co tam Was męczy/męczyło?
Dziś oglądałam telewizyjne ploteczki w DDTVN i była wizyta u młodych rodziców - blogerki Maffasion i aktora Fabijańskiego i mają synka Bastiana. Tak jak Wy!
To nie takie rzadkie imię jednak.
O Was od razu pomyślałam, nie dało się inaczej
A to też nie do końca tak wygląda, że szczupłemu we wszystkim dobrze ileż to razy oddaje wszystko bo wyglądam jak wieszak
My to już tyle lat żyjemy bez ślubu (20), że nawet dziecko nie spowodowało pytań o ślub, no za wyjątkiem jednej ciotki ktora na chrzcie rzuciła tekstem że trzeba było od razu z chrztem wziąść ślub
O Kochana dziękujemy za pamięć jak już wybraliśmy to imię to właśnie w internecie znalazłam że Fabijański ma synka o tym imieniu.
Dopadła nas gorączka i ból gardła i to wszystkich po kolei. Zaczęło się ode mnie, w niedzielę mały gorączkował ciężko mu było zbić gorączkę , dzwoniłam w poniedziałek o teleporade bo wiem że gorączka może trwać kilka dni to kazali nam przyjechać, okazało się że też ma cos z gardłem i dostał antybiotyk. A w środę dopadło tatusia tj apogeum , oczywiście położył się do łóżka na całe dnie bo jest chory i dodatku jeszcze to jego marudzenie czemu tabletki mu nie pomagają albo że Termometr źle mierzy temperaturę itp.no gorzej niż z dzieckiem na szczęście już wychodzimy na prostą