Oj, zapraszam, piękna jest, byliśmy kilka razy na koncercie - za sprawą naszego syna oczywiście. U nas też są dla dzieci- jakieś warsztaty od 3 rz, można na bieżąco sprawdzić. W ogóle historia gry na pianinie jest dosc dziwna
syn poszedl do gimnazjum, w drugim semestrze pani od muzyki kazała przynieść cymbałki. No i był lament dlaczego??? Ale tak mu sie spodobało, że na cymbałkach wygrywał "dla Elizy", no i zaraz przyszedl keyboard, po pol roku pianino, ale już takie zaawansowane utwory grał, że byście nie uwierzyły. Uczył się nut z youtube. Na początku 4h dziennie ćwiczył
na szczęście sąsiedzi nie narzekali. Ponoć umysł matematyczny pozwala osiągnąć takie sukcesy.