reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

reklama
Hej przez weekend mnie nie było a tu 105 postów do nadrobienia.
Mnie też chyba coś bierze, mam katar i ciągle mi zimno.
 
Ja miałam tylko usg gdzie był sprawdzany kark. Nie mam wskazań do dodatkowych badan ja sama ich nie robie. Mnie kusza jakies zajecia chyba od października się zapisze do klubu fitness. Na przeziebienie herbatka z cytryna imbirem i miodem :)
 
Mnie też coś bierze. W tamtej ciąży jak byłam chora to piłam mleko z czosnkiem i miodem- wstrętne, ale na prawdę dobrze działa. Także dzisiaj przed snem muszę przygotować sobie miksturę:rofl2:
Co do płci- to moja kuzynka jak była w 14 tygodniu to lekarz jej powiedział, że raczej chłopiec, teraz jest w 19 tc i lekarz stwierdził na 99% dziewczynkę:-D Jak mi powie, że będę mieć córkę to i tak do samego porodu mu nie uwierzę, bo mój Filip też długo miał być dziewczynką:sorry:
 
Moja kolezanka cała ciąże miała mieć synka na porodówce sie okazało że urodziła sie dziewczynka. Ja tam uwierze dopiero jak urodze [emoji14]
 
Matko.... ja w weekend trochę odpadłam i ledwo udało mi się dzisiaj wszystko przeczytać, tyle tego jest.

Co do poruszonych tematów:
- biegam do łazienki co pół godziny, czasem w nocy mam ochotę rozerwać koty na strzępy jak po raz 10 lecę siusiu. Mam wrażenie jakbym nie zdążyła zamknąć oczu a już wstaję ponownie. Często siusiu chce mi się od razu jak wychodzę z toalety. Siusiam zawsze przed wyjściem z domu a i tak zanim zdążę wejść do samochodu już kombinujemy z mężem gdzie po drodze jest łazienka.
- humory mam straszne. Ogólnie bardzo mało zawsze płakałam, bo jak byłam zła to mnie raczej na wrzaski zbiera a nie ryki, a teraz mam takie jazdy, że ostatnio popłakałam się bo mąż usmażył placki ziemniaczane i były niedobre. Ryczałam jak bóbr. Całe szczęści mój mąż jest kochany strasznie i robi wszystko żeby mi ułatwić ten okres.
- co do pokoju dla dziecka, to my musimy zrobić - po prostu nie mamy kompletnie mebli do trzymania ubrań itp. Swoje jakoś wytrzymam jeszcze w pudłach, ale nie wyobrażam sobie co 2 h szukać po kartonach rzeczy dzidziusia.
Nie chodzi mi tu więc o urządzenie pokoju jako miejsca dla dziecka, ale jako miejsca na jego rzeczy :). Łóżeczko zawsze mogę sobie wstawić do sypialni jeśli ma mi to ułatwić życie, ale potrzebuję jakieś komody, szafę, półki na ubranka, zabawki, kosmetyki itd.

- My jakoś jesteśmy pewni, że będzie chłopak chociaż z usg jeszcze nic nie wiadomo. Ja chciałam Franusia, mąż Filipka - jak kompromis dla obojga wybraliśmy Janka :). Jeśli jakimś cudem będzie dziewczynka to chyba dałabym Marysia.

Tak jak obiecałam w weekend zrobiłam zdjęcia domku. Olejowaliśmy taras. Ogródek za rok czy dwa zrobimy od nowa. Trzeba będzie zryć cały trawnik i posadzić od nowa - ten niestety do niczego się nie nadaje. Na razie staramy się żeby po prostu nie straszył z okien.

A i jestem taka zła na siebie, że mam ochotę zabijać. Czytam jak Wy ładnie chudniecie w ciąży i pewnie wyglądanie super a ja się czuję jak potwór. Jeszcze przez ten rosnący brzuch całkowicie tracę motywację to zdrowego jedzenia.
9 dni ładnie jadłam zdrowo, aż wstałam w sobotę z chcicą na lody. W krakowie mamy taką słynną lodziarnie na starowiśnej, do której stoją kolejki przez kilak kamienic. Nigdy tam nie jadłam, bo jakoś słodycze ogólnie jadłam kilka razy do roku. Boże to były najlepsze lody na świecie!!!! Przysięgam, że nie mogłam uwierzyć że mogą być takie pyszne! Zeżarłam 6 gałek. Po lodach zjadłam czipsy i jeszcze wieczorem pól czekolady. a wczoraj mąż mi zrobił frytki. Oficjalnie jestem beznadziejna i nie mogę na siebie patrzeć.
Z tego co widzę to od początku ciąży dopadają mnie takie ataki obżarstwa ze 4-5 dni w miesiącu. I pewnie z nich bierze się połowa moich dodatkowych kilogramów. Jestem w 15 tygodniu a już mam 6 kg do przodu.

2015-09-12 14.45.23.jpg2015-09-12 14.46.26.jpg2015-09-12 14.47.27.jpg
 

Załączniki

  • 2015-09-12 14.45.23.jpg
    2015-09-12 14.45.23.jpg
    24,7 KB · Wyświetleń: 75
  • 2015-09-12 14.46.26.jpg
    2015-09-12 14.46.26.jpg
    23,8 KB · Wyświetleń: 77
  • 2015-09-12 14.47.27.jpg
    2015-09-12 14.47.27.jpg
    16,9 KB · Wyświetleń: 78
reklama
Piekny dom!! ;)

Ja jestem tez w 15 tyg a przytylam 3 kg. ale startowalad z wagi 51 wiec nie ma tragedii, przynajmniej tak mysle :)

sa tu jakies mamy z okolic Katowic?
 
Do góry