W moim przypadku ciągły katar i załzawione oczy to najmniejszy problem, bo mi niestety idzie już na uszy, krtań i uaktywnia astmę, a czasami jak coś śmiesznego pyli to mam nawet reakcję anafilaktyczną i się muszę ratować zastrzykami jak mi puchnie krtań i zamykają się oskrzela w tym samym momencie i nie mogę oddychać.
Wyjście bez maski, inhalatora i penów to moje marzenie które raczej się nie spełni
Kiepska ta zabawa, ale tak jest jak masz zrąbany układ autoimmunologiczny i poza alergiami dokuczają ci jeszcze dwie inne choroby autoimmunologiczne
Swoją drogą muszę wyrobić nowe tabliczki medyczne... Ehhh i znowu 30 funtów bulić :/
Moja lista alergii jest dłuuuga... i bardzo mało przyjemna. Czasami mam przez to problemy u lekarza/dentysty/w szpitalu. Jak miałam operację, to musieli 2 dni wcześniej przestać używać chloru na oddziale na którym miałam leżeć po operacji. Kiedyś czekałam 30 min na USG bo nie mogli znaleźć żadnego który był czyszczony czymkolwiek innym niż chlorem w ciągu 24h... znaleźli taki który był czyszczony 12h temu - musiałam założyć maskę żeby tam wejść
Latex (tak - gumki też mnie uczulały), jad owadów, kilka metali, kilka leków...pyłki/kurz/pleśnie/grzyby - mam prze****ne
Ehhh... koniec użalania się nad sobą - właśnie wróciłam ze spaceru bo mnie szlag trafił... myślałam że będzie gorzej, ale żyję
Co prawda 20 min spacerek, i prawie biegiem, ale przyjemnie wyjść z domu
Szkoda tylko że teraz mnie dusi
Tylko dzieci mi szkoda, bo przeze mnie siedzą w domu