reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

Cześć Mamuski

Troszkę Was zaniedbuję, ale czytam wszystko od początku do końca.

Aniu na spotkanie oczywiście jestem ciągle chętna i już mam plan : spotkajmy się w środę11.02. będzie mój mężuś więc bez problemu spotkamy się gdzieś, gdzie będzie Ci wygodniej. Umówimy się dokładnie na pv. Poznamy nasze kochane pociechy (a ja b. lubię Czarusia! nie przejmuj się głupimi babami, choć wiem,że to boli... Mały jest słodki, a podokuczać... musi, żebu rodzice się nie nudzili :tak:).

Marta my , jak byliśmy z Nicolką na pogotowiu, to nic nie płaciliśmy, a też strasznie się tego bałam, bo akurat byliśmy w tym czasie bez kasy na koncie... Pomoc (porada, wizyta) dla dzieci jest bezpłatna.

Babo trzymam kciuki, by nie przyszła ta, której nie chcemy widzieć :tak:... My czekaliśmy 6 lat... Były to ciężkie chwile, ale teraz mam ogromny powód do szczęścia, radości i dumy. Tobie też się uda, tylko musisz mocno w to wierzyć, bo wiara czyni cuda!!!

Tampeza my z Nicolką to mieliśmy wielkie problemy jak bylismy w Norwegii. Naszym błedem było ciągłe noszenie małej na rękach. Wiadomo płakał, bo była głodna po moim mleczku. Z wygody (jak zasnęła) kładłam Ją do naszego łóżka... Jednak po przjeździe do Polski postanowiłam małą przestawić... Było ciężko. Mała z początku zasypiała na rączkach, potem była w łóżku z nami... stopmiowo zaczęłam ją po każdorazowym zaśnięciu odkładać do łóżeczka. Czasmi były to króciutkie chwile, przerywane oczywiście płaczem. Brałam ją na rączki usypiałam i ponownie odkładałam. Troszkę to trwało. Byłam wykończona wstawaniem , usypianiem w łózku, bądź na rękach i odkładaniu. Jednak każdego dnia było widać drobne postępy. Chwile spędzone w łózeczku wydłużały się. Teraz już jest rewelacja - cała noc przespana w łózeczku bez płaczu, bez wymuszania!!! Po karmieniu zasypia i jest w łóżeczku. Noszenie na rączkach też juz popuściła. Z początku nie chciała leżeć w bujaczku... Jednak już teraz śpi w nim w ciągu dnia i nie ma problemu z naszą córcią... Potrzeban jest tylko cierpliwość i przede wszystkim wytrwałość w podejmowaniu decyzji. Jeżeli postanawiasz dzieciątko kłaść do łóżeczka nie powinnaś ulegać chwilowym zwątpieniom itp (mówię o tym okresie przyzwyczajania)... Wiadomo, że ja też z mała jak ją przewijam to jestem w łózku, bawię się itp, ale nie śpimy już razem.

Darika i Natanek fajnie, że do nas dołączyłyscie. Ja też do tej pory tęsknię za tym co polskie..

Uciekam do łózeczka, bo jakoś zmęczona juz jestem.

Dobrej nocki babeczki
 
reklama
witam nocnie :-D
juz sie pare razy zbieralam do napisania posta ale zwasze cos przeszkadzalo ...
dzisiaj spedzilam czas nawet przyjemnie czyli jezdzilam samochodem :tak::-D
bylamw kosciolku a pozniej na kawce u znajomych ale sie tam wynudzilam bo bylam jedyna baba a reszta gadala o kryzysie gospodarczym i finansowym wiec juz mi sie odechcialo wszytskiego :zawstydzona/y:...wrocilysmy (bo bez Tomka jechalam) do domku to byla 20ta .dziweczynki spia a my ogladamy filmik jakis...
z seksem i dziecmi to juz masakryczna przesada...jak mozna takie cos wogole pisac :angry:!!! zachacza normalnie o pedofilie...fuuu...
Anka a te uderzenia i wogole to przejda :tak:. Natalka miala podobnie...a mysle ze to robila bo nie mogla normalnie tego powiedziec co ja draznilo lub niepodobalo i sie wyzywala na innych rzeczach lub sobie, to drugie bardzo zadko. Najwazniejsze jest to ze ja nie drazylam tematu jak widzialam juz poczatek furii. Mysle ze przytulenie zawsze pomaga bo dziecko czuje sie bezpieczne.
A ja zauwazylam ze Natalka bardziej mnie slcha jak mowie do niej spokojnym glosem. Wogole przychodzi i przytula sie i siada na kolankach...taka jakby spokojniejsza...a Czarus slodki chlopczyk...taki cukiereczek normalnie...nie wiem co innym ludziom przeszkadza...dzieci to dzieci a nie dorosli.
ehhh szkoda gadac czasem...
a co u Kaski:-)?
A Niunia gdzie :confused:?
i Jadzia zniknela :-(
wogole gdzie reszta maniaczek BB :ninja2:?

Buziaki i dobranoc :-)
 
AGATA NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!!

2ednrwn.gif
 
Agathe - 100 lat, z okazji urodzin samych fajnych nocek i dni ze swoją kochaną dwójeczką:-)

Cześć dziewczyny
ach mi się nawet pisać nie chce, mam podły humor, nie będę smęcić. Nic konkretnego, po prostu, doły i zwątpienie w sens tego wszystkiego przychodza falami.
Jedno dobre że się dziś wyspałam, tylko 3x karmienia po 22, przed 2 i 5.30. Pobudka o 9.
Tampeza - a czytalaś może cosik nt usypiania typu ebook Uśnij wreszcie, czy Tracy Hogg Jezyk niemowlat? Ja stosuje te 2 metody w jednym i po pol godzinie placzu (ale przerywanego moim tuleniem i uspokajaniem) K.zasypia w łóżeczku,. Fakt po pierwszym karmieniu zostaje ze mną w łóżku...ale może kiedyś nie będzie się już budzić....

eh muszę iść bo wrzask.
 
hej dziewczyny!!

witam nowå Mame - darika a o co chodzi z tymi danonkami?

jesli chodzi o jogurt to ja ostatnio tez kupilam tutaj taki deserek bananowo-gruszkowy, zawiera 20% jogurtu. jeszcze tego Emmie nie podalam wlasnie dlatego ze zaczelam sie zastanawiac nad tym jogurtem.. iza? a Ty podalas gao juz karolince? miala jakås reakcje? moja Emma raczej na nic nie reaguje a wlasnie zastanawialam sie co u Ciebie bo przeciez "gargamelek" mial z tym jakies problemy???

natanek nie dosladzaj kaszki. ja ze swojej strony moge Ci polecic MALT - EXTRAKT. to jest ekstrakt slodu jeczmiennego. w PL chyba glownie uzywany do produkji piwa, tutaj w sklepie np. KIWI stoi na polce z witaminami, w sloiku, bråzowy o konsystencji miodu. polecany osobom starszym bo pomaga w trawieniu i dzieciom bo dobrze dziala na brzuszek i kupki.. jest NATURALNIE slodki i zrodlo wit.B! dodaje sie mniej/wiecej 1/4 lyzeczki na kazde 10ml. ale ja ogolnie podaje lyzeczke od herbaty na 100.
tutaj zdjecie jak to wyglåda
63878.gif


ps. Iza , Darika - miedzy Waszymi Maluszkami tylko 1dzien roznicy!!! 23 i 24 czerwiec!!! :))
 
Ostatnia edycja:
iza przykro mi z powodu Twoich stanøw. nie wiem co Ci poradzic - moze spotkaj sie z ktorås z polonijek na kawce??? ja moge tylko powiedziec ze u mnie to samo. juz nie wytrzymuje i od 3dni jak J. ma isc do pracy to placze jak dziecko ze nie chce zostac sama i prosze go zeby ze mnå zostal. jest coraz gorzej...

dziewczyny ja troche ogranicze bb przez nastepne dni bo musze posiedziec troche przy lapie i go uprzåtnåc - muza, filmy, zdjecia a mam tego w cholere i ciut,ciut. moje czatowanie, zakupy i gry juz dobijajå maszynerie, wylåcza sie i nie wroze jej dlugiej przyszlosci jesli sie za to nie wezme..:no: a tak mi sie nie chce nad tym siedziec ze szok!! zresztå niewiele mi sie ostatnio chce..

ps. ania no niezle linki z kobietå-kierowcå!! masakra!!
ewelina fajnie ze Nicolce wszystko sie juz uporzådkowalo ze spankiem i jedzonkiem!! suuuper ze organizujecie sobie z Aniå spotkanie! :-)

bday_tigger.gif
agata wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!
 
Ostatnia edycja:
Kasia - dziękuję, pocieszasz mnie...Ja wiem że u mnie jak i pewnie u Ciebie te deprechy to wina siedzenia w domu na zadupiu, braku normalnych kontaktów z ludźmi ( praca, zaufane koleżanki,rodzina), i do tego wredna zima.....
Tylko że niestety u nas między nami jesio też niefajnie, i muszę się na prawdę mocno postarać.
Brak mi dowartościowania się...Wygląd teraz też nie taki jak MM lubi..:angry:
Szkoda dziecka by rosło w złej atmosferze i słuchało kłótni. JAK takie coś oddziałowuje na tak małe dziecko? Bo ja pamiętam awantury już jako starsze dziecko....czy to jest tak że potem atmosferę z domu rodzinnego przenosi się na własny grunt....Trzeba chyba dużo silnej woli by stworzyć lepszy, spokojniejszy i kochajacy się dom:sorry2:
Mi też się nic nie chce, nawet sprzątać i prasować - a to normalnie lubię....
Ja akurat nie płaczę żeby MM zostawał ze mną, chyba nawet wolę byc sama ostatnio...Potrzebujemy odetchnąć od siebie....:crazy:
Kasiu - Kudłata jeszcze nie dostała tego deserku gruszkowego z jogurtem.... Ona 1 słoiczek mały ma na 3x więc póki co mam jeszcze co innego otwarte i musimy zmęczyć.
Może faktycznie Emma jest taka twarda sztuka że jej nic nie robi rewolucji w brzuszku, to może i po tym deserku z jogurtem będzie spoko....? Tylko czy chcesz eksperymentować...
darika - miło że nasze dzieci są równolatkami :-) Ja w Dzień Ojca zaczęłam mieć skurcze, ok. 19.30 więc już nie było szans by w ten dzień urodzić ( a ost.termin wg nor gina miałam na 27.06 a Ty? Ale wg internetowego licznika na 23.06 wlasnie...Ale rodzenie w Noc Świętojańską też ma swoje plusy:-)Janośćcć:-) była już o 3 jak jechaliśmy do szpitala. A z Kościerzyny jest Ewelinka, może się znacie, bo chyba w tym samym wieku jesteście.
lilka - co do 2 w 1 - to ja tak mam, urodziłam się w imieniny Izabeli...A że jako 6ste dziecko to dla rodziców pewnie było wygodniej. Zawsze się buntowałam, ale teraz już żalu nie mam. Mogłam sobie przenieść na inny dzień,ale tego nie zrobiłam.
Ale fajniej jednak mieć osobno imieniny i urodziny.

Karola śpi pod oknem, chociaż coś idzie po mojej mysli, że jak włozę ją do wózka i wywiozę na spacer to po 1-10 minutach jest gwarancja że zaśnie. Ale to dopiero o 2mcy tak mamy...
Jak tam u reszty dziewczyn ?
W sobotę byliśmy w Sorlansenter, raczej dla zabicia czasu, 4h zeszły na niczym, pełno szmatek w sklepach i wyprzedazy,ale jakość i uroda :baffled: Oczywiście znowu się skusiłam na coś z KappAhl. I stanik do karmienia o 1 nr mniejszy uffff:tak:
Tylko MM nigdy nic nie może sobie tu kupić ( no poza koszulami i 1 sweterkiem co ja wybierałam), bo mu się nic nie podoba...
K.lubi jak coś się dzieje, więc takie zakupy dla niej to jakas atrakcja. W sumie to takie płytkie, ale takie powoli sie robi nasze życie...wrrr
 
Hej,

kurcze musze was lepiej poznać i zapamiętać nicki bo jeszcze mi się troche miesza, no i troche mało czasu bo szał przed wyjazdem.

Istra no rzeczywiście między naszymi dzidziusiami tylko 1 dzień. Ja miałam termin wg om na 24.06 ale że to był rok przestępny to tak dokładnie wychodziło na 23go, urodziłam naturalnie o 7.15, rodziłam z mężem, mały ważył 3000g, no i ten nasz mały cudek całkowicie odmienił nasze życie :-)
Przykro mi z powodu doła. Przytulam.

Mówisz że Ewelinka jest z Kościerzyny, nie wiem może się znamy, nie mam pojęcia.

Ja też staram się usypiać Alana według Języka niemowląt, wiczorem po kąpieli nie ma problemu, tylko w dzień, najczęściej kończy na rękach.

plonskasia generalnie w danonkach jest dawka wit d taka dla dzieci powyżej 3 roku życia, a przedawkowanie ma wiele skutków ubocznych, no igeneralnie to jogutr naturalny + sama chemia, owoców i soku owocowego nie widział na oczy, więc jażdy inny bardziej wartościowy.
 
witam,
ja danonki daje , i nie jakos wielkich ilościach , żeby mógł przedawkowac witamine d, też chuchałam na zdrowe żywienie, zreszta co ja moglam mu dawac , prawie nic:rofl2:, dziewczyny same wiedza jakie przeboje miałam z moim szkrabkiem, ale od pewnego czasu za zgoda lekarza zaczęłam mu wprowadzac danonki i nic mu nie było , nawet konsultowałam to i z dietetykirm w pl i z alergologiem w Norwegii i nie widział zastrzeżeń:tak:.Myśle , że wszystko w umiarze jest dozwolone , nie dajmy sie zwiariowac....teraz juz sie mu znudziły i mamusia wcina a Czarus kolekcjonuje magnesiki na lodówke:rofl2:,,,,,
 
Ostatnia edycja:
reklama
darika dzieki za info!!

iza ja mam to samo. u nas w domu teraz niewiele czulosci, J. ma problemy z tym swoim biznesem, i wiesz nie ma Go w domu a tam tez sie biedny meczy. ja mam swoje problemy ktore On mowi ze rozumie a mi sie wydaje ze jednak nie bo On ma dla mnie tylko rady typu "mysl pozytywnie, przeczekaj, to twoja wina bo nie wychodzisz do ludzi, zmien sie". wszystko takie proste dla Niego. dla mnie tez - ale kiedys - juz nie teraz.. normalnie zrobilam sie odludek. ale juz dostaje szalu od bycia samej dlatego chce zeby zostal a jak zostaje så kløtnie i wtedy chce zeby sobie poszedl.. najbardziej to chcialabym gdzies pojechac, i to najlepiej sama. mam juz tego dosyc - chce odpoczåc troche. moj wyglåd dobija mnie tak samo.patrze w lustro i widze to -> :crazy:. ochota na dbanie o siebie minela, jak patrze na siebie to sie niedobrze robi..dresy i do tego jeszcze upackane dzieciecym jedzonkiem i innymi.. dom jest syfiasty, umyje jedno, nie mam juz sily i ochoty na drugie. zanim sie zbiore to znowu wszedzie syf. do tego zle sie odzywiam albo wcale, a forme fizycznå okreslilabym na 50-60 latke.. bardzo ciezko mi ostatnio, nie wiem juz gdzie szukac pomocy, ciezko wytrzymac z samå sobå..psychika juz siada..mysle ze mam depresje ktora postepuje i boje sie tego...
 
Ostatnia edycja:
Do góry