co go położymy na brzuch to od razu jest płacz.
.
Witajcie.
Maksymilian
mi się wydaje,że to nie kwestia nerwowości czy lenistwa tylko tego,że maluch może poprostu nie jest na to jeszcze gotowy i mu ciężko wykonywać pewne czynności.
U Nas było to samo.
Antoś płakał za każdym razem co go kładłam na brzuszku,małotego nie potrafił się przekręcić z brzuszka na plecki i wtedy to dopiero zaczynał się złościć.
Wszystkie dzieci w jego wieku już dawno się podnosiły itd.a on nie.
Ale przyszedł i na niego czas i bez robienia nic na siłę wbrew jego możliwościom sam któregoś dnia przekręcił się na brzuszek i spowrotem.
A miał wtedy ok.4-5 mies. i ważył wtedy tyle co Twój maluszek a jest dużo młodszy teraz więc i napewno przez wagę mu ciężko co wcale nie znaczy,że jest gruby itd.
Mam nadzieję,że rozumiesz o co mi chodzi ?
Antosia rówieśnicy od dawna chodzą a on od nie dawna.
Nic na siłę,bo to tylko szkodzi.
Mój tato tak na siłę Tosika chciał uczyć chodzić a ten się wściekał co nie miara.
U Nas niedziela też szybko minęła.
Z rana oblecieliśmy carboot i kupiliśmy Tosikowi pięknego drewnianego zielonego dinozaura z sznurkiem do ciągnięcia i jak jedzie to tak fajnie stuka.
Za 50p :-)
A w drodze powrotnej na "wybieg" poszlismy przez Beaumont Park.
Obiadek i tak zleciało.
Antoś był jeszcze na osiedlowym boisku u dzieciaków i po tych wrażeniach padł o 18stej.
Wytarmosiły go angielskie dzieci,podnosiły na barierkę ,komórkę mu dały a on wsiódmym niebie.
Pobudka jutro murowana o 5.00 :-(