Witajcie, ja tak na momencik. Jestem zalatana i zarobiona. Ledwo żyję, ale jakoś staram się pracować na pełnych obrotach. Mam problemy w domu i w pracy, ale nie będę o tym pisać. Chodze ciągle zła niewyspana, normalnie bym wszystkich zagryzła. Małe łądnie rosną, nie chorują na szczęście. Ania już sama raczkuje, chodzi wokół łóżeczka. Julka wreszcie coś ruszyła z mówieniem na poważnie. Idą jej zęby, ale jakoś nie daje jej to bardzo się we znaki.
Marla, odbijesz sobie tę stajnię, nie martw się
Julitka, jeszcze choinkę trzymasz
szalona ;-)
Krlnk, fajnie, że już będziesz z nami :-)
Ciacho ale Ci ślicznota je, pogratulować tylko
Ciekawe, jak tam
Mrozik! Oby u niej wszystko w porządku było
A i walcie do Tesco, bo są wyprzedaże totalne! ostatnio kupiłam Julce spodnie za 5 zł, a były z 29 :-)
Pozdrawiam dziewczyny i do następnego razu!