Siemka dziewczyny.
Ewcia- ja to bardzo Ci zazdroszcze tego, ze wracasz do kraju. Ile ja bym dala zeby sie stad wyrwac. Niestety z powodu braku benefitow zuzylismy swoje niewielkie oszczednosci, a w kraju nie mamy nic do czego moglibysmy wracac. Mam nadzieje, ze kiedys to sie zmieni i bede mogla mieszkac tam gdzie chce a nie gdzie musze. Jak wrocisz do kraju to nadal do nas zagladaj i pisz co tam u Ciebie i Twojej kruszynki. Co do przeziebienia to mozesz dodatkowo smarowac sie i robic inhalacje z vicvaporub. Chociaz powiem Ci szczerze, ze jak ja sie przeziebilam w ciazy to nic mi nie pomagalo i meczylam sie ze trzy tygodnie. Wkoncu poszlam do GP i ten przepisal mi antybiotyk, taki bezpieczny by nie zaszkodzic malemu. Po dwoch dawkach bylam jak nowonarodzona i plulam sobie w brode, ze nie poszlam do niego wczesniej tylko sie tak strasznie dlugo meczylam. Przedluzajacy sie stan zapalny i przeziebienie u kobiety ciezarnej moze byc bardziej szkodliwe dla malenstwa niz taki wlasnie antybiotyk. Jak nadal sie meczysz i nic Ci nie pomaga to proponuje sie przejsc do GP.
Niunka- jak moge Cie pocieszyc? Ciagle piszesz, ze jestes smutna. Pewnie ta pogoda Cie dobija, ale dzis ma byc dosyc ladnie, wiec moze spacerek? Ja Cie doskonale rozumiem, przezywalam to samo. Niewyspanie, samotnosc itd. Pamietaj, ze to juz wkrotce minie i beedziesz sie modlic o chwile nudy. A moze wypozycz sobie jakas komedie i obejrzyj, napewno poprawi Ci humor. Zycze Ci duzo slonca i jeszcze wiecej usmiechu i sily. Bedzie dobrze
;-)
Buziaczku a wiec dotrzymalas do terminu. Dzielna z ciebie dziewczyna. Lada dzien sie wszystko rozwiaze. Pewnie z godziny na godzine wyczekujesz jakichs sygnalow:-). Zycze szybkiego i bezbolesnego rozwiazania. Duza buzka dla Ciebie.
Yowka ciesze sie ze maly sie poruszyl i ze wszystko ok. Tez sie tak czesto w ciazy zamartwialam, bo wydawalo mi sie ze maly caly dzien sie nie rusza.
Kasiek83 to dobrze, ze trafilas na fajna polozna, nie kazda z nas miala ten zaszczyt, niestety. Bedziesz sie czula bezpieczniej, a to jest bardzo potrzebne kobiecie ciezarnej.
Co do poscieli to ja kupowalam posciel dla Gabrysia na Sundaymarkecie (taki bazar niedzielny) dwa komplety po Ł5 - w tym kolderka i ochraniacz na szczebelki lozeczka. A kocyki i przescieradelka w argosie, akurat byla spora przecena, wiec tez bardzo tanio. Na sam poczatek najlepiej jest kupis maluszkowi spiworek, moj do tej pory w takim sypia. Wtedy masz pewnosc, ze sie nie rozkopie i nie zmarznie no i ze sie przypadkiem nie nakryje kaderka i nie udusi.
Cfcgirl a co nowego u ciebie?
Kama- jak tam z polozna? Dzialasz cos by ja zmienic? Bylas u GP? Pisz co tam u ciebie.
Buziaki