reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Bradford

Pewnie masz racje!!!!! My juz od dwoch lat nie mieszkamy w Polsce a ja nawet nie jestem tam zameldowana wiec nawet nie bede probowala. Ale tutaj owszem,bo w koncu pracujemy oboje ciezko zeby miec normalny dom i rodzine. Fajnie macie ze juz niedlugo Szymus bedzie z Wami,u nas to jeszcze prawie 5 dlugich miesiecy. Ech.....
 
reklama
Kama zleci szybciutko zobaczysz...ja np. ciesze sie z tego co powiedzial mi lekarz w Pl , ze 2 tygodnie dalej mam posunieta ciaze wiec zamiast byc teraz w 33 tyg. jestem podobno w 35...z jednej strony sie ciesze a z drugiej juz zaczynam panikowac czy ze wszystkim zdarze....oby jednak ten termin polski byl poprawny-chce miec juz porod za soba :tak:
 
Tak czytam Wasze wypowiedzi na temat problemow z paszportem, ze mnie to troche przeraza. Jak urodzilam Kubusia wyrobienie paszportu poszlo calkiem gladko. Najpierw wizyta w konsulacie w Londynie, gdzie wszystko zalatwilismy od reki i jeszcze Pani wtedy zapytala czy bedziemy tez przez nich wyrabiac paszport normalny. Powiedzielismy ze tak, wiec od razu pobrala potrzebne oplaty, dala odpowiednie druczki i kazala doslac polski akt urodzenia. Problemy byly dopiero w Polsce, narzekanie Pani w urzedzie ze na tych brytyjskich aktoach urodzenia prawie nic nie ma (chociaz nie wiem po co jej wiecej jak stwierdzenie jak dziecko sie nazywa, kim sa rodzice i gdzie sie urodzilo!), potem problem bo nie jestesmy malzenstwem (znow narzekanie, ze potrzebny papier z sadu i takie tam, ale w koncu okazalo sie ze jesli tatus byl z nami to wystarczy jego podpis na papierku ze uznaje dziecko za swoje). W Polsce urzednicy uwielbiaja narzekac, a zwlaszcza jak cos odbiega od normy to sie nie da tego zalatwic. Kolejny problem mialam z peselem, Pani mi powiedziala ze nie wyrobi jesli dziecka nie zamelduje. No i nie zameldowalam. Wrocilam do uk, wyslalam papierki do konsulatu lacznie z wnioskiem o pesel i po 3 miesiacach paszport wieloletni byl gotowy, ktory nam przyslali do domku. Dlatego teraz tez bede sie starala zalatwic jak najwiecej przez konsulat. Juz nawet zapisalam sie na wizyte w styczniu z maluchem, bo i z tym teraz sa problemy.
A z tymi zasilkami pobieranymi w Polsce to uwazajcie, zeby sie potem nie okazalo ze Urzad Skarbowy bedzie Was scigal za nie placenie podatkow w Polsce. Zwlaszcza ze moze to dotyczyc okresow kiedy nie bylo jeszcze podpisanej umowy o podwojnym opodatkowaniu.
W piatek bylam w szpitalu na badaniach i dowiedzialam sie ze za jakis czas (ale jeszcze nie wiadomo jaki) bedzie mozliwosc rodzenia w wodzie!!! Wanny sa juz pomontowane a personel sie szkoli wiec moze do grudnia zdaza :) Mam taka nadzieje, bo bardzo bym chciala znow w wodzie.
 
Ja tylko na chwile
Buziaczku dzieki za podpowiedzi , ale jak wstawialm tego linka to zniklo mi zdjecie i suwaczek urodzinkowy ,wiec dalam sobie spokuj. Trudno niech tak pozostanie jak jest.
 
Dziewczyny moje kochane ja jak zawsze na chwilę tylko. Gratuluje Kasiu , cudowny ten Twój Michaś..
la z przerażeniem czytam Twoje wypowiedzi co do pracy. Pamietaj jedno, na pochybel tym wszystkim frajerom. Nie daj się, najwazniejsza jesteś ty i Twoje malenstwo. Ja tez straciłam maleństwo tutaj w Anglii i tak jak pisaly dziewczyny,że wizyta w BRI na emergency nie wróży powodzenia. Ja byłam i mnie wysłali do odmu. Jeżeli cos to jedź do Leeds St James hospital. Tam mnie przyjęli od ręki na oddział. Mam jednak nadzieje,że nie będzie to potzrebne. Współczuję ci kochana takich wrednych suk w pracy.
Poza tym przygotowywujemy się do kupna domu i mamy latania za kredytem. Na razie jedna firma blokerska nam się zgodziła na kredyt, ale w środe idziemy jeszcze na spotkanie do banku i wtedy podejmiemy decyzję.

No a w środę jedziemy na wakacje do Portugalii więc mnie nie będzie przez tydzień.

Kochane moje całuję wszystkie Was razem i każda z osobna. Całuję Wasze kruszynki i te Maleńkie i te nieco starsze...
 
czesc dziewuszki :) wczoraj polecialo mleczko :) ale nadal jest za malo pokarmu zeby moj maluszek sie najdal, polozna mowi mi ze mam dawc tylko piers, ja daje nawet co godz ale on nie przestaje plakac ewidentnie widze ze jest glowdny i dokarmiam go troszke butelka jeszcze po cyccu jak mocno placze. trudno moze zle robie ale nie potrafie go tak meczyc!! daje piers tak czesto jak mozliwe, moze najdzie wiecej mleczka ;-) tak pozatym ok, nie jestem nawet za bardzo zmeczona, radze sobie lepiej niz myslalam, bo pamietacie jak sie balam ze nie dam rady ale to rzeczywiscie przychodzi nie wiadomo skad, ucze sie macierzynstwa, sparwaia mi to radosc :) ale czasem poleca lzy, ale to takie chyba lzy szczescia :)
 
Kasia, rob co Ci podpowiada instykt. Jesli widzisz ze maly jest glodny to go dokarmiaj, ale staraj sie tez jak najczesciej karmic piersia, zeby mleczko sie "produkowalo". Wszystko bedzie dobrze i sie nie martw na zapas.

W ostatnim czasie probuje przygotowac Kubusia, ze wkrotce pojawi sie u nas nowe malenstwo. I ogladamy na spacerach takie maluszki, w internecie, w gazetkach. Jest nastawiony bardzo pozytywnie jak na razie na braciszka. Ostatnio mu powiedzialam, ze maluszek bedzie na poczatku pil mleczko od mamusi z cycusia. Chyba bylo to bledem, bo mlody jak ma tylko teraz okazje pakuje mi sie na kolana i przymierza sie jakby to bylo pic z cycusia. Caly czas mnie dotyka i pyta czy juz tam jest mleczko, bo on chcialby sprobowac. Strasznie lubi mleko, wypija dziennie prawie litre. No i mam klopot, na razie mu tlumacze ze mleczko poleci dopiero jak dzidzia sie urodzi, ale co potem? Moj maz sobie zartuje ze sie go przystawi do drugiego cyca, ale co bedzie jak stanie sie zazdrosny ze braciszek moze, a on nie?
 
hej
kasiek - z tym twoim dokarmianiem to uwazam ze robisz dobrze tez tak bym robila. Moze staraj sie wiecej karmic piersia , a z czasem pokarmu bedzie tyle ze maly bedzie sie najadal tylko z piersi i zobaczysz bedziesz mogla odstawic butelkie.;-):-)Bedzie bobrze zobaczysz.A jak tam w nocy - spi?
Szymek coraz lepiej chociaz w ciagu dnia popoludniami daje popalic nie wiadomo o co mu chodzi. Lepiej nie sobie pomarudzi w ciagu dni , niz w nocy.

Dzis maz wrocil do pracy i zostalismy sami, no jest jeszcze moja mama , bo mieszkamy z rodzicami , ale niedlugo tez wraca do pracy.

Kasiu j. z tym melkiem to niezla jazde bedziesz miala, Jeden przy jednym cycku a drugi przy drugim:-D.
Napewno da sie wytlumaczyc maluszkowi i napewno wszystko zrozumie. Kurcze widze ze tez nie tak latwo nastawiac starsze rodzenstwo na przyjecie rodzenstwa.A zazdrosc? Moze byc troszkie ciezko co ?
 
reklama
buziaczek
nie uwierzysz ale udalo mi sie wstawic adresik .:-):tak::tak::tak::tak:
Jak tam Blaneczka , ogladalam fotki ,bardzo fajne a twoja corcia jak jakas wielka dama,:-D


Kobitki i my zapraszamy do ogladania fotek.:-)
 
Do góry