reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

Niestety nie lubi :( już różne próbowaliśmy, pomidorwa, kalafiorowa, brokułowa, ziemniaczna i za każdym razem nie chciał nawet skosztować. Ja sama bardzo lubię kremy, nawet mężowi posmakowały, a Filip niet. W przedszkolu jak pytam pań to też raczej je te klare Suppe z makaronem lub Backerbsen, a te kremowane to tylko skosztuje. Bo w przedszkolu to chociaż tyle, że skosztuje. Tak gadu gadu o tych zupach i chyba nagotuję krupnik, bo to mi raczej zje, a to jednak i ziemniak i kasza, warzywa, mięso też przemycę. Chociaż i ma takie dni, że "obraża" się na zupy, które wcześniej jadł
 
reklama
Adriana ja nie będę się rozpisywać co w przypadku porodu za granicą, inczej wykonanym badaniom niż w MKP i do tego cała papierologia. Zdecydowanie lepiej rodzić tutaj, dla własnego komfortu podczas porodu i spokoju w papierach po porodzie (to się ciągnie miesiącami). Co do finansów to rodząc w PL też dostaniesz KBG, ale nie na czas i być może nie w całości. No i różnie może być potem z KK. Zawsze możesz też wybrać poród ambulatoryjny i po 24h być w domu :)

Marlena ja daje sok z aceroli jak małą coś bierze, albo w trakcie. Teraz dorwałam cebion z pl. Na codzień witaminy w warzywach i owocach, ale Laura narazie wszystko ładnie je...jeszcze...ona potrafi wciągnąć nawet uparowanego pora kawałek po kawałku garściami wpychając do buzi, to samo z pietruszką czy selerem. Ja bym zwróciła, bleee....kiedyś jej się pewnie odwidzi. Narazie mam wrażenie, że za brokuła, buraki czy dynie to by zabiła :D

Vixen może wspólne posiłki pomogą, albo jak będzie widział jak Ty jesz czy coś. Najlepiej coś co wygląda zupełnie inaczej niż zwykle. Albo niech sam ugotuje wam obiad. Chociaż pewnie już wszystkiego próbowaliście...

Gesendet von meinem SM-G930F mit Tapatalk
 
Karolask dokładnie, zawsze jemy razem, angażujemy go w przygotowywanie posiłków, nawet z tatą pierogi lepił, a i tak potem nie chciał ich jeść. Ciężki przypadek. Na nasze jedzenie potrafi pokazać i powiedzieć "fuj i yuck". Zadzwoniła sąsiadka spytać co u nas, mówię do telefonu, że gotuję zupę, a Filip od razu: "Ale ja nie jestem głodny!"

Ciesz się, że Laura tak ładnie je, oby jej tak zostało :) Uparowana pietruszka lub seler - pychota! Wie dziewczyna co dobre :) ale pora takiego samego to bym chyba nie przełknęła :p

Zrobiliśmy laurkę dla taty, dziś ma urodziny. Filip sam napisał "Dla taty", tzn ja napisalam na innej kartce, a on odwzorował. Swoje imię pisze już z pamięci :D dziś mnie zaszokował, bo napisał cyfrę 2 tak o, nie pisałam mu jak wygląda. To zaraz dopisaliśmy 8, bo tyle mąż kończy dziś lat :p
 
Vixen ale wy młodzi jesteście hehe :)
No ja tego pora to jej do zupy chciałam dać i dałam jej kawałek i byłam w szoku, że ona to tak wcina... jak widzi że coś zostaje w parowarze na potem to się drze, żeby jej dać wszystko i dopiero zaczyna jeść...ale zauważyłam, że rozróżbia warzywa skubana. Ale jak słyszy milion razy, co tam teraz jesz? Aaa marchewka, to tu masz jeszcze to czy to kojarzy. Najbardziej zdziwiony był mąż jak zobaczył, (bo na codzień nie widzi jak ona je) że jej mówie to może mięsko teraz zjedz, a potem sobie kasze spróbuj, a ona sięgała po to co nazywałam :D
Dzisiaj chodzi cały dzień i męczy frytki z surowej kalarepy i podgryza bo to twarde [emoji14] Kalarepa jest dzisiaj wszędzie...


Gesendet von meinem SM-G930F mit Tapatalk
 
Oj narobiłaś mi smaka kalarepką :D to ile Ty masz lat?? Bardzo młodo wyglądasz. Jeśli w Twoim nicku jest rocznik, to tylko dwa lata starsza jesteś :)
Mądra dziewczynka!
 
Hi hi mówisz zmiana kodu na trójkę z przodu [emoji1] mnie to przeraża [emoji33] mam jeszcze dwa lata na oswojenie się z tą myślą [emoji12] nie wiem jak Ty, ale ja tak maksymalnie na 22 się czuję :p
 
Vixen u mnie za dwa z ogonkiem 4 z przodu [emoji33] a czuje sie jak 24... Tyle mialam jak przyjechalam do Austrii a lata bardzo szybko zlecialy. Dobrze ze meza mam duzo mlodszego [emoji12] Pozdrawiam

Napisane na E5823 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry