reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Krolcia, u mnie pochmurno i 26 stopni :confused2:. Nie ogarniam tej pogody....
Mam okropnego lenia, a tyle do zrobienia, do tego dziś jedziemy do teściówki bo ma urodziny, a za tydzień w weekend ma imieniny :hmm:, a tak mi się chce, że tryskam entuzjazmem :-D.
Mam nadzieję, że mój będzie miał dziś jakąś awarię i nadgodziny, to nie pojedziemy nigdzie :-), oj mógł by tak :-D
 
reklama
Bodzinka - nie zdążyłam fotki obejrzeć :-p Ale coś mnie ostatnio te kompleksy męczą. Przejdzie mi za niedługo ale póki co nie mam ochoty pokazywać jakichkolwiek oponek moich :-p


Upał jak pieron. Do 11 łaziłyśmy po dworze i wymiękłam. Emi śpi przy wentylatorze a ja leżę przy drugim.
 
Witajcie!
Normalnie zmieniam się, zmieniam swoj image. Mam obecnie krótkie wloski i fajna fryzurke. Jak malz czy Justyna (bratanica meza) zrobia mi fajne zdjecie to umieszcze na FB.
Ach jak goraco. Dzisiaj brokulki i pakowanie. Chce sie popakowac popoludniu, aby miec wieczor juz wolny.
Lece robic obiad!
 
hej hej to co przezyłam w nocy to istny koszmar!
Burza jakies traby i tylko modliłam się by nie zabrało nam dachu jednym słowem TRAGEDIA!!!W jednym z pokoi tam gdzie nie mamy wymienionego okna praktycznie nam je wyrwało!!!Masakra....
Najpierw silny a wręcz bardzo silny wiatr, później grzmoty a na końcu grad wielkosci jajek przepiórczych!
Zniszczyło nam ogród......połamało drzewka, nasze baseny latały po całym ogrodzie Gaja opatulona w koc przyszykowana do ucieczzki...ale co w tym było najlepsze nie obudziła się ani na sekundę i zastanawiam się jak to możliwe... jak to okno nam wyrwało zaczełam krzycec do mamy by przybiegła i pomogła kwiaty pospadały mi z parapetu!Mama nic prawie nie słyszała tak waliło!!!!jedna ręką trzymałam okno a druga telefon....masakra ...zamknęłam sie w wc i musiałam siedziec zeby sie uspokoic!Dzisiaj ma byc powtórka...nie wyobrazam sobie!
 
Lenka! Współczuję! Jeny, straszne:szok:! A do teściów nie możesz pojechać? Albo choć im Gajkę podrzucić, żeby w razie co(tfu tfu) nie trzeba było z nią po dworze podczas gradu uciekać.
Nie chce zostawiać swojego dobytku!
U nich tez burze więć Gaja jak nawet by się obudziła to ja ją szybciej utulę niż ktoś inny!
 
Lena no to przeżycia!! Ale co się dziwić przy takiej duchocie. Kiedys pamiętam w Bytomiu taki grad..i zniszczenia po nim..MAKABRA
Ale tak w ogóle to kocham polskie lato....tak na działce u dziadka....Rozcieplone w słońcu owoce...Lekki wiaterek...Cień...mmmmmmmmmmmmmmmmm
Ale zmęczona jestem ale za to jutro WOLNE cały weekend bez dzieci , pierwszy raz od..5,5 roku całkiem sama ;-)
Ogladamy Harrego ;-)
Nie wiem czemu ich nie widzicie bo ja je widze...Hmmmmmm...
 
reklama
Jak oglądam wiadomości w tv, to aż mnie ciarki przechodzą. :baffled:
Ja jutro na cały dzień do Wa-wy jadę, odwieźć siostrę na lotnisko. Zabieram starszaków ( Amelka się nie zmieści) , połazimy trochę po stolicy.
yes2.gif
 
Do góry