RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
Witam,już w lepszym humorze.Wczoraj ze starym sie porzarłam,bo miałam jechac do Lublina a on mi wyliczył kasę na busa w obie strony a z PKS-u na miasteczko akademickie to niby z buta miałam zasuwać
.Olka mieliśmy zawieźć do przedszkola a Julka do teściowej.Powiedziałam,że nigdzie nie jadę i rozebrałam małego z kombinezonu,to z wielką łaską dorzucił 5 zł.Ja dalej sobie siedziałam.Położył kluczyki,kwity do samochodu i 10 na paliwo i kazał dzici porozwozić bo on do parcy juz musi iść i poszedł.Zapakowałam bąbli i zawiozłam na wieś,po drodze spotkałam znajomą i podwiozłam ją do pracy,to dobra kobieta porzyczyła mi na paliwo,żebym się busem nie tłukła.I pojechałam samochodem na poprawkę(wyniki w poniedziałek).
MARTA ja w ogóle nie moge tego czytac... w szoku jestem... dlatego bałam sie zostac w domu, by mój mąż tez nie wyliczał mi kasy bo jest z niego mała sknera... na szczescie narazie tak nie jest i ide sobie spokojnie na wychowawczy... nie wiem co bedzie za pare lat...

