reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Ja siedze w domku z moim szkrabem już 11 miesiecy ale w ciazy jak byłam to tez siedziałam na zwolnieniu lekarskim. Tak wiec tak naprawde od sierpnia 2004 jestem w domu. Nie nudze sie. Czasami dorabiam sobie na badaniach rynku, promocjami lub dorywcza praca.Do tego studiuje wiec mam zawsze cos do roboty :)Z drugiej strony tak naprawde nie mam z kim zostawic Olka i czekam az bede mogła go zabierac ze sobą do pracy.
PZDR
 
reklama
No juz jestem. Tusia, jak mogłybysmy o tobie zapomnieć! jestes podporą forum! Ile twoich wątków klepiemy! :D
Praca cię wciągnie i zatęsknisz za błogim nieróbstwem ( w cudzyslowiu) w domu.
Nie dla ciebie babki piwne, nie dla ciebie wyrywanie komputera mężowi, ploteczki do 22...juz ci się smutno robi? Ha!
Tusia, wszystkie to nas czeka. Dzis malo która mama ma luksus 'siedzenia" w domu- za biednym społeczeństwem jesteśmy. Praca i dom i dzieci, trzy etaty + mąż. Los polskiej kobiety! ;)

Ewa 26, co studiujesz? Pytam z nadzieją, że w koncu jakaś kobieta odpowie- filologię polską!
Błe...nikt dotej pory sie nie przyznal do filologii...juz muzyczki znam, graficzki, ekonomistki, jedną nauczycielkę na wcześniakach...Filolożki łączcie się!Babyboomem oczywiście.

Halcia ja jutro piekę biszkopt przekładany mlekiem skondensowanym. Ubija się Śnieżkę z niecałą szklanką nieslodzonego skondensowanego mleka, przekłada tą masa biszkopt, lukruje i na noc do lodówki Rano pycha!

L4dY-bIrd pisze:
.....Ja staram sie dzienną norme wyrabiać .Co chwilke sprawdzam czy coś piszecie :p :p :p :p

Wzór dla innych. ja nie moge co chwila sprawdzać...Mąz blokuje mi laptop. Ale w maju bedzie juz mój na wieki ( laptop, małż już jest mój na wieki) i dopiero dam po łączach! Postawię sobie w sypialni, a co.

Mój synek juz łamie serca w klasie...a jeszcze gra na gitarze...och, posypią sie serca. A to mój średni!

dd7zi.jpg


Matko, ubóstwiam swoich synów! Jestem matka królów, mąż mnie na rękach nosi. Dziedzictwo całej rodziny wyrobiłam, u pozostałych same baby. :D

 
Czesc mamuśki...a ja sie w końcu zmobilizowałam i walnęłam sobie postanowienie... sprzatac będe...hihi...ale zabrzmiało...tzn. zmywac na bierząco boostatnio to czekałam na hurtowy zrzut zmywania a w efekcie gary stały 3 dni...a dzis błyszczy w domku hihi ;D ;D ;D ale sie brudas zrobiłam nie ma to tamto
 
Mati chory nadal,właśnie przy cycusiu.Kalina zazdroszczę ci tego ubustwiania twoich synków przez rodzinkę.Ja mam wrażenie że Mateuszek ma tylko jedną babcię(moją mamę)a dziadka nie ma,bo mój tato nie żyje a oboje teściowie i rodzina męża wcale się nim nie interesują.Dziadki widziały Mateuszka tylko raz(na chrzcinach)
 
Anulka tak czytam o "twoich" dziadkach wiesz co u mnie sytuacja chyba ma sie podobnie...mieszkamy obok teściów, jak Kargule i Pawlaki przez płot, a bywają tygodnie że dziadkowie do małej nawet nie zajrzą...ja sie po paru razach uparłam ze sama im małej nie zaniosę jak chcą to niech do dziecka sami przyjdą...ostatnio doszło do tego że teściowa powiedziała ze ja jej bronie kontaktu z małą...taa bo ona daleko ma i musi Pks-em do mnie jechac...wkurza mnie np. to ze jak sie dowiedzieliśmy i drugiej ciązy to zaraz poskładali deklaracje ze mi w domu i przy małej pomoga że będą ją do siebie zabierac żebym mogła odpocząc. Jak co do czego doszło to jest tak ze biora Julke a jak przynosi teściowa ją z powrotem to jest wielce obrażona i zafochana że jak to ja po nia nie przyszłam..zawzięłam się i małej nie daję...w sumie daleko do nas nie mają a od kąd oddzielnie mieszkamy jej najdłuższa wizyta u nas trwała 10 minut...
A i z moją mama jest podobnie..na dwa lata była u mnie dokładnie 4 razy...i pare dni temu zadzwoniła żebym przyjechała bo jej jakis świstek potrzebny to jej małego popilnuje...kurcze wkurza mnie że każdy ode mnie wymaga cudów..jestem w ciązy w sumie juz na końcu, mam małe dziecko które żeby jechac do niej musze zapakowac wóżkiem do autobusu i tłuc sie conajmniej godzine...a teraz nawet nie zapytała czy mała jest zdrowa i czy ja sie dobrze czuje...a normalnie skurcze mam....jak jej nie odpisałam na smsa to się chyba obraziła...i niby mam rodzinę w razie pomocy jestem zdana sama na siebie...
ech szkoda gadac...
 
Hej dziewczynki , Jus Ty masz za płotem a my mieszkamy w tym samym domu i mój teść od narodzin córki widział ja dokładnie 9 razy ..... :mad: - teścoiwa go tlumaczy, ze on małych dzieci nie lubi... a co to qrwa za argument??? - tesciowa przychodzi raz na tydzień czasami i po 2,5 tygodnia wnuczki nie widzi a potem ma do mnie pretensje, że dziecko źle reaguje jak do nich na dół schodzi i sie boi... ale jak my mamy z małą schodzic jak szanowny teść sie denrwuje bo palic przy dziecku nie pozwalamy i jest zły jak mała jest. Kiedys jak przyszedł do nas z petem w pysku ja chodzilam z mała po korytarzu bo plakała a ten wyciąga peta i wali tekst roku:
- A to ona jest w domu ????
Nie no qrwa własnie na dyskoteke idzie ...wtedy mala miala 6 tygodni tak dla wyjasnienia :( :mad: :mad: :mad:
 
Czesc laseczki moje kochane ;D .jak wam mija dzionek ?? My z mężem jestesmy po mega wyprawie na targ i tymsamym po MEGA zakupach .Nakupywalismy ciuchów chyba do wiosny :p ;D .Ale fajnie było.U nas śnieg pruszy ttonami z nieba :) Włąsnie teraz czekamy na kumpli męża <jeszcze ze szkoły średniej > Bo maja wpasc do nas przelotem bo jada gdzieś do Jeleniej ::)...a oni niewidzieli sie z 6 lat .No wiec naszykowałam ciasta , ciasteczka itp. ;D

Kalinka
ja niestety niestudiuje filologi polskiej < i dobrze bo jestem dysortografikiem > natomiast jestem grafikiem <ale takowe już znasz jak pisałaś :p >


A co do tematu który sie przewija w tle to ja mam najcudowniejszych tesciów pod słońcem ;D :) Niestety mieszkamy d siebie jakies 60 km :( mi niewidzimy sie czesto < raz na tydzień w weekendy ,albo jak jedziemy do nich to nas niechcą wypuscic i siedzimy tygodniami ;P
Natomiast problem jest z moja mama...ale niechce mi sie o tym gadac :p
to co wiec laseczki dupeczki robicie ?
;D
 
reklama
My dzięki bogu spimy....tzn. dzieciątko moje śpi a ja nie wiem czy sie kłaśc czy nie...jak się położę a mała się obudzi to tylko zła będe że sobie nie pospałam więc chyba nie będe się kłąśc odbiję to sobie wieczorem mam nadzieję..
no i siedze sobie na neci i kakao pije...
u nas tez śnieżku napadało fajna pogoda dzisiaj boi słoneczko cały dzień świeci aż człowiek nastrój inny ma jak promienie słońca do pokoju wpadają....byle do wiosny...
co do zakupów to mnie tez by sie takowe przydały ale to dopiero sobie fundnę jak juz urodze i troche schudne bo od razu jak modelka wyglądac na pewno nie będe...

Dziewczyny co z wami sobota dziś to prawda odzywac się co tu dziś tak cichutko?
 
Do góry