reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Mamo Helenki co to tak bez humoru???
Ja Ci może troszkę pomogę



Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął więc rękę z piersi do brzucha
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.
I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i
wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,
uniosła kolana.
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,
Nagle.. świst. Nagle... gwizd.
... raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nie skończony!
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.




Najpaskudniejsza choroba: hemoroidy. Ani samemu obejrzeć, ani znajomym pokazać.


Praktykant pyta ordynatora szpitala: - Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu" ?
- Swoje nazwisko ...



Praktykant pyta ordynatora szpitala: - Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu" ?
- Swoje nazwisko ...



Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu > > dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!




W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.





Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem.
- Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze. Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę popatrzeć... i wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał.
- A teraz każdy z was po kolei! Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi:
- Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością. Włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy!


Chodził facet na dziwki i w końcu złapał jakiegoś syfa. Poszedł więc do lekarza, pokazuje swój owrzodziały "interes":
- Tu się już nic nie da zrobić, trzeba amputować - lekarz mu na to.
- Nigdy w życiu! - powiedział gościu i zwiał z poradni.
Postanowił skorzystać z "medycyny alternatywnej", poszedł do miejscowego znachora. Ten popatrzył i mówi:
- Proszę stanąć na tym stołeczku - facet stanął.
- A teraz proszę zeskoczyć na podłogę - facet zeskoczył.
- Widzi pan, nic nie trzeba amputować. Samo odpadło!


U laryngologa matka mówi do synka:
- A teraz bądź grzeczny i powiedz ładnie: - AAA, żeby pan doktor mógł wyjąć palec z twojej buzi!
 
reklama
No to moje baby zaczynaja sie odzywac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Za dlugo to mi nie pospaly:no::no::no:

MH
Czyli nie ma nic dziwnego w tym ze mala juz wstaje:confused::tak::tak::tak:

Poeidział,że baaardzo wcześnie, ale poobserwował ją i powiedział, że wszystko prawidłowo wię to znaczy że jest na to gotowa :tak: Więc hamować rozwoju nie będziemy. Obserwacja i tyle :tak:

Napewno bedzie ok:tak:

Dzieki bardzo za linki Zaraz sobie poczytam.
Filkimu niestety nie umiem odtworzyc:-(

A dlaczego nie masz humorku?????//
Fajnie ze z malutka ok A co to sa te masaze relaksacyjne Bo moja tez straszny nerwus:-p

Troche poczytalam jeszcze o tym zespole I dowiedzialam sie ze hormon zwrostu podaje sie w wielku najwczesniej 4-5 lat I sa to zastrzyki Codziennie trzeba robic takie zastrzyki dziecku :-(DZiewczynki z tym zespolem nie osiagaja nawet 150 cm wzrostu Wiec sa malutkie No i maja bardzo duze problemy z zajsciem w ciaze :-(

DOWIKLA oliwka urodzila sie z waga 3630 kg wzrost 54 cm GLOWKA -34,5 KLATKA PIERSIOWA 35

M mi na rewy działa, ale juz jest miły :-p ale z humorkiem i tak kiepsko, ale przejdzie :sorry2:
A masaże, to takie przed snem, bo ona jest strasznie sztywna w nocy :baffled:


Madziula, a jak z ta poradnią co szukałaś dla swojego synalka??
 
Poradnie mam wypatrzoną w SZczecinie ,a na razie czekam na to co wychowawczyni Ksawiera ma mi naopisać ,chodzi o to z czym on ma prpblemy na zajęciach ruchowych,ale sie doczekacć nie moge ,bo wiecznie czasu nie ma.
Chcę mieć konkretnie cos w ręku na czym bym mogła sie oprzeć ,bo ja sama szczególnego problemu nie widzę,tzn wiem ,ze jest trochę wolniejszy od innych ,że ma lęk przestrzeni i wysokości ,ale też nie chce sie wygłupić i ze zdrowym dzieckiem chodzić po lekarzach.Myślę intensywnie nad tym,zreszta i tak z przyczyn finansowych trochę jeszcze będe musiała poczekac.
 
Jadłyście kiedyś ziemniaki na słodko :confused: Bo ja zamiast posolic posłodziłam przez pomyłke :szok: Ale były calkiem całkiem :-D
To zrobiłaś kochana bataty :-D:-D:-D:-D
Mh fajnie,że z małą dobrze :tak::-):-)

Poradnie mam wypatrzoną w SZczecinie ,a na razie czekam na to co wychowawczyni Ksawiera ma mi naopisać ,chodzi o to z czym on ma prpblemy na zajęciach ruchowych,ale sie doczekacć nie moge ,bo wiecznie czasu nie ma.
Chcę mieć konkretnie cos w ręku na czym bym mogła sie oprzeć ,bo ja sama szczególnego problemu nie widzę,tzn wiem ,ze jest trochę wolniejszy od innych ,że ma lęk przestrzeni i wysokości ,ale też nie chce sie wygłupić i ze zdrowym dzieckiem chodzić po lekarzach.Myślę intensywnie nad tym,zreszta i tak z przyczyn finansowych trochę jeszcze będe musiała poczekac.
Madzia jak będzie robiła testy to z testów wszystko wyjdzie.
Przed testami jest wywiad,ale to taki ogólny od noworodka do teraz i co Ciebie i innych niepokoi.
Nie mósisz mieć specjalnie opisanego problemu przez nauczyciela.
To z testów ma wyjść to co mu jest.
Mówisz tylko o swoich podejrzeniach i tyle.
:tak:;-)
 
Poradnie mam wypatrzoną w SZczecinie ,a na razie czekam na to co wychowawczyni Ksawiera ma mi naopisać ,chodzi o to z czym on ma prpblemy na zajęciach ruchowych,ale sie doczekacć nie moge ,bo wiecznie czasu nie ma.
Chcę mieć konkretnie cos w ręku na czym bym mogła sie oprzeć ,bo ja sama szczególnego problemu nie widzę,tzn wiem ,ze jest trochę wolniejszy od innych ,że ma lęk przestrzeni i wysokości ,ale też nie chce sie wygłupić i ze zdrowym dzieckiem chodzić po lekarzach.Myślę intensywnie nad tym,zreszta i tak z przyczyn finansowych trochę jeszcze będe musiała poczekac.

Do szczecina kawał drogi, to od razu koszta strasznie rosną, bo to cała wyprawa :baffled:

Ja teraz szukałam logopedy dla Heleny, blisko domu :sorry2: Juz znalazłam, zobaczymy tylko jak terminy :baffled:
 
reklama
Lunka, dowcipy pierwsza klasa :-D:-D:-D:-D:-D

Jadłyście kiedyś ziemniaki na słodko :confused: Bo ja zamiast posolic posłodziłam przez pomyłke :szok: Ale były calkiem całkiem :-D
Bardzo się cieszę.A ziemniaków jeszcze tak nie robiłam:-D

Moja zrobiła dziś masakryczną awanturę Bóg wię o co. Była głodna, zrobiłam obiad, siadamy i jemy. No pyszności, i marchewka, którą kocha i ziemniaczki i miącho, a ta wrzask, że nie chce, że mam ją karmić. No to jej tłumaczymyu, że mama je teraz, ze sama ma jesc-nie. Płącz i zgrzytanie zębów. Wepchnęła mi sie na kolana, że mam ją nakarmić, no nic, dobra, ale ani z mojego talerza, ani ze swojego, a ni moim widelcem, ani swoimi sztućcami, rece opadają. Zdjęłam ją z kolan na podłogę, ta się kładzie i płącze. I ryk jak :szok::szok::szok:
W koncu Piotr się zlitował wziął ją na kolanan i uspokajał. Jak na moje to źle, bo skoro ja stawiam sprawę tak, to nie powinien jej tulić. Miala zrozumieć, że jemy obiad i koniec. TYm bardziej, że ona sama baaardzo ładnie sama zawsze je. No nic. Siedzi obrazona na mnie na swoim foteliku i pije herbatkę. P wyszedł juz do pracy. Zostałam sama z tym potworkiem!
 
Do góry