hej
mała wczoraj padła w końcu po 14 i obudziła się o 17, ja zresztą też...
pojechaliśmy do znajomych, gdzie wybawiła się z chłopcem 2 miesiące starszym, ale czułości było...przytulanie, całowanie....

poszła spać o 22 a dziś znowu po 5 pobudka i wrzaskliwe wołanie, że chce na nocnik...i tylko w dużym pokoju....potem nie daje się z niego ściągnąć

mąż przyniósł ja do nas i pospała z nami do 8.
ale teraz znowu to samo - wielki wrzask i nie chce iść spać, chociaż widać, że jest śpiąca
nie wiem co jej się stało, ale zachowuje się jak nie ona od mojego powrotu

ona już pięknie w porze drzemki sama grzecznie szła do łóżka i spała, a teraz non stop piszczy i wrzeszczy, już mi głowa pęka...
miałam już podejrzenie, że mąż może ją rozpuścił i nie trzymał się zasad, ale mówi, że żadnego problemu z nią nie miał, wszystko było tak samo jak zanim wyjechałam, a wraz z moim powrotem zaczęła się okropnie zachowywać....
mam już dość tych wrzasków
świadomie nauczyła się wrzeszczeć i teraz za każdym razem gdy coś jest nie po jej myśli specjalnie to robi
i nie chce schodzić z nocnika, a np. zdarza się, że nic nie robi na niego, a jak chcę ją zdjąć to krzyczy z płaczem, że ona chce "aa", a nic nie robi

rzuca się aż by jej nie ściągnąć :-(