reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
No a ja mam Jacka Danielsa zabunkrowanego.
Ale taaaak mi szkoda go otwierać ... Potem zniknie jak Bombay (w 3 dni) ... no i tak go przechowuję :sorry2:

ja ostatnio bunkrowałam w tajemnicy przed M "Dżonego":cool2: i w końcu wypiłam na zjeździe z koleżankami. Uwielbiam whisky, i jakoś wyjątkowo nie mogę się nim upić :oo2: ( mimo że czasem po jednym piwie mam szumy :confused2:)

Moniq a ty tego Danielsa to trzymaj na zlot majówek :tak:


jak ja nie lubie Danielsa... w ogołe nie nawidze whiskaczy (do dzis pamietam moją boską mieszankę, która sobie zaserwowałam na 18-stke...Kuźwa a tu już dekada minęła:szok::-D:-D:-D)

poczekaj aż dojdzie do tego miejsca to nam odpowie... a Mmatysia co na to???
:-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p

bardzo chetnie!!!
i mnie interesuje wszystko co może choc troszkę wyręczyc :tak:
 
Taaaa, jasne ...

A w ogóle to małpy jesteście :wściekła/y:
Wczoraj poszłyście spać, wystukałam drugi raz tego posta co to mi zaginął w akcji i ... zero reakcji :-p:-p:-p foch!


sorry - dopiero przed poludniem przeczytałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

no wiec... powiem Ci, że ten drugi kolega jak z mojego zycia wzięty - a dokaldnie to miałam takiego mańka...Nawet przed ślubem przyjechał domnie i przeprowadził poważną rozmowę, "czy jestem pewna" , "bo On mnie tyle lat kocha, i ta miłośc nie słabnie", itp... No ale... na ślubie był, później pare razy u nas gościł, zaprzyjaźnił się z M...i wszystko było fajnie dopoki nie poznał swojej żony :dry::dry::dry:

Kurcze - coś w tych "przyjaźniach" jest...
Zawsze roi się w tych męskich główkach nie to co powinno...:baffled:
 
reklama
Do góry