No halo Kina ;-)Lekarz juz ci potwierdzil ciaze? I na kiedy wypada Ci porod?
Tak byłam i to u dwóch ginów. Pierwszy do którego zawsze chodziłam na NFZ powiedział mi tyle , że to 7 tydzień ciazy. ( Co nie jest prawdą bo ja mialam problemy z @ wiec cykle nie regularne, a pozatym w 7 tyg powinno bić serduszko a ono jeszcze nie było. Jest fasolinka i jest zarodek
Po czym moja bratowa zapytała swojego gina o moje skurcze i powiedział, że cos jest nie tak:-(
Więc zadzwoniłam w piatek do dobrego specjalisty( kobiety z calej Polski przyjeżdżają do niego bo jest specjalista od spraw niepłodności) niestety w piatek nikt w gabinecie nie odbierał tel.wiec zostawiłam wiadomośc na sekretarce. A Doktor do mnie w sobote zadzwonił i kazał przyjechac. Stwierdził że owszem delikatne skurcze sa jak najbardziej naturalne, ale ostrych byc nie powinno. Zapisał mi luteine. Czekam,aż skurcze przejdą, ale na razie nie ma zmian. :-(
Kazał mi przyśc w tygodniu, zobaczymy co będzie.
Boję sie na maxa bo staralismy się 2 lata , a raz juz poroniłam :-(
Poród ok. 9 maj