reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

dziewczynki sorki za pisownie-pisze jedna reka a w drugiej laktator:)

super ze u wiekszosci skonczyly sie problemy brzuszkowe, albo zostal znaleziony sposob jak ulzyc malenstwom

aaga gratulacje z powodu rozkrecajacej sie laktacji:)

ja w dalszym ciagu laktatorem sciagam pokarm malemu- co 4 godziny- na wiosne planuje co 5 godzin jajk sie uda podtrzymac dalej moja mleczarnie:)

co do wagi i brzusia-a wagi zeszlam do stanu sprzed ciazy ale brzuch masakra-rozstepy jak rowy mariackie. jako ze tez jestem po cesarce narazie cwiczenia odpadaja. jak wciagnelam brzuch ktoregos pieknego dnia to byl glupi pomysl bo szwy wewnetrzne poczulam-a zwykle ich nie czuje.


chcialabym zeby synus mial rodzensto,zeby nie zostal sam jak juz rodzicow zabraknie ale narazie musimy poczekac przez cesarke, przez moje sciaganie laktatorem i troche ze wzgledow finansowych. ale jakby prztypadkiem cos wyszlo to baaardzo bysmy sie cieszyli;p


oczywiscie nie wytrzymalam i wyleguje sie w wanniie-a przez pol roku polozna nie zalecala tego:) dobrze sie czuje i nie bylo skutkow ubocznych wiec czemu nie. co dziennie miedzy 20;45 a północa mam czas tylko dla siebie-tatus synkiem sie wtedy zajmuje i wtedy kapiel w wannie traktuje jak domower spa-regeneracja.

za 2 tygodnie mam wizyte u mojego ginka ale oczywiscie nie wytrzynalam bez zblizen:) ciekawe co na to powie-oczywiscie obserwowalam siebie czy jest wszystko ok u mnie::) mam nadzieje ze mnie nie pogoni:)

do tej pory nie mialam jeszcze miesiaczki ale to przez karmienie:) polnaturalne u mnie bo przez butelke;)

jakub jest cudownym dzieckiem i uwielbia lezec na brzusiu....pozwalam mu spac pod moim okiem tak
1387358112988.jpgtutaj mial poltora miesiaca dopiero:)


łobuz jeden nie lubi jak mu do buzi daję witaminkę k+d wypluwa ale załatwiam go wlewając do mleczka witaminkę:)


pozdrawiam was kochane i wasze sloneczka

aaga ja robie zdjecia telefonem i wgrywam przez ta ikonke obrazka i samo jakos wchodzi-jpeg
 

Załączniki

  • 1387358112988.jpg
    1387358112988.jpg
    11,6 KB · Wyświetleń: 37
Ostatnia edycja:
reklama
Witam was dziewczyny.
Strasznie dawno nie pisałam ale starałam się od czasu do czasu poczytać. Co do następnej ciąży to mieliśmy w planach mieć dzieci rok po roku żeby miały siebie prawie od początku ale niestety u mnie cesarka popsuła plany. Mi położna powiedziała ze po cieci z następna ciążą muszę czekać przynajmniej dwa lata co mnie zdołowało a tu czytam was i ... co po roku można już się starać?
U nas super Zośka przesypia 6-7 godz. w nocy za to po południu je prawie co godzinę. Odpukać ale leci nam 8 tydzień i kolki jeszcze nie było i z karmieniem też dajemy radę tylko na piersi chociaż miałam pewne zawirowania.
Kurcze też brakuje mi tego forum i trochę tego brzucha i czekania ale jestem w szoku jak taka mała istotka potrafi zmienić całe życie i nas przy okazji. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak mogła bym teraz " być" bez niej. Normalnie się zakochałam:-)
 
Zdj_cie0026.jpgDSC02241.jpgDSC02226.jpgTo nasz Skarb :)
kaskaleczna ślicznie leży na brzuszku Kubuś. Nasz Łukaszek jeszcze nie przekonał się do tej pozycji, ale może powoli...
Kilka dni temu dopiero odpadł mu kikutek.
Mi położna powiedziała o kąpieli, że jak ustaną krwawienia, więc ja już od jakiegoś czasu wchodzę na trochę do wanny, ale nie do gorącej wody i nie na mega długo, ale relaks jest :)
Zbliżeń między nami jeszcze nie było. Poczekam do wizyty.
Super, że nadal masz tyle mleka i że synuś taki udany i grzeczny :)
 

Załączniki

  • Zdj_cie0026.jpg
    Zdj_cie0026.jpg
    17,9 KB · Wyświetleń: 40
  • 20131230_173308.jpg
    20131230_173308.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 36
  • DSC02241.jpg
    DSC02241.jpg
    25 KB · Wyświetleń: 40
  • DSC02226.jpg
    DSC02226.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 43
Ostatnia edycja:
nietypowy nick ale Ci super że mała śpi tyle czasu w nocy.

Kuba zasypia o północy dopiero i je tak co cztery godziny odkąd zaśnie ale wzięłam sie na sposób-o 4 rano ściągam to mu na śpiocha butle daję-bo jak zasypiałam to on za pół godziny chciał jeść. a wyczytałam w Zaklinaczce dzieci;) że jak je dziecko na śpiocha powoli to nie trzeba go "odbijać" i się nie budzi synek;) tyle dobrego że sam zasypia w łózeczku. w dzień atomem nie da się obudzić jak zaśnie moje dziecię-walczyłam o to żeby chociaż o 22 szedł spać. Lubi spać zwłaszcza u babci;) teraz też śpi. chociaż i tak nie narzekam bo jest lepiej bo wcześniej w ogóle w niocy nie chciał spać tylko roamwiać chciał z mamą

aaga supersynek:) co do leżenia na brzuszku to ma jeszcze czas- zresztą mój miesiąc starszy jest a mieli być równi;)
jakoś ciągnę dalej laktatorem a po ostatnim zapaleniu spadła ilość jednorazowa ze 150 do 100 ml z obu piersi włącznie. ale nie spianam się i jak czasami Jakub łapie głodomorra dostaje mm zmieszane z moim mleczkiem

Też nie wyobrażam sobie życia bez synka. Jak ja wtedy żyłam;):no:;-)
 
Ostatnia edycja:
hej dziewzcyny, wchodzę czasem i Was podczytuje :)
my wciąż nie możemy zaznać spokoju... najpierw przedłużony pobyt w szpitalu diagnostyka, a teraz tez bylismy... dopatrzylam się u naszego syncia mikro atakow padaczki... no i niestety lekarze potwierdzili... jestem przerażona, nie ma chwili żebym się nie bała...Mam nadzieję, że nigdy nie zaznacie takiego strachu!
na szczęscie Miki jest przeuroczym chłopcem i poki co rozwija się dobrze. Zdarzyło mu się nawet spać 10 godzin w nocy :)
s2.jpgDSC_0377.jpgPOzdrawiamy Was serdecznie!
 

Załączniki

  • s2.jpg
    s2.jpg
    22 KB · Wyświetleń: 42
  • DSC_0377.jpg
    DSC_0377.jpg
    13,1 KB · Wyświetleń: 46
kaskaleczna czyli dzieciaczki uczą się powoli rytmu dnia :) Mój Skarb też po północy zasypia, zdarzyło się kilka razy, że spał do 6-7, ale najczęściej pobudka na cyca jest ok. 4. Na początku nie było tak słodko. W dzień synek dużo mniej śpi. Odnośnie dokarmiania, ostatnie karmienie przed snem mam o 23, dokarmiamy go butlą, aby lepiej spał :) na dobę najczęściej dostaje tylko raz właśnie przed snem, choć czasem zdarza się, że w dzień nie dojada, to mu M przyrządza miksturkę, gdy np. mam drzemkę i nie dam mu ponownie cyca. Nie spinam się już i cieszę się, że i Ty nie masz już z tym problemu. Położna mówiła, żeby nie myśleć o laktacji, to będzie, a jak będę się zamartwiać, to zaniknie i to prawda.

dehaira, cieszę się, że się odezwałaś. To masz od początku dużo problemów. Trzymam kciuki, aby już na tym był koniec i aby nic poważnego z tą padaczką się nie wiązało i aby nie było ataków. Nie martw sie. A synka masz cuuudnego :)
 
dehaira cudowne to Wasze kochane słoneczko. Trzymam kciuki aby było juz coraz lepiej u Was Kochana

wczoraj synuś dostał mm i zwymiował........pod ciśnieniem pomimo odbeknięcia wydostało się wszystko na zewnątrz. normalnie pierwszy raz mu sie takie coś zdarzyło. w nocy nie mogłam zasnąć i obserwowałam czy sytuacja się nie powtórzy. narazie jest ok ale dostaje tylko moje mleko. no coż najwyraźniej miał gorszy dzień synuś.

pozdrawiamy i życzymy miłego dnia pełnego miłości;)
 
Hej, ja po ciąży zdążyłam już przybrać i ważę tyle, co przed porodem :p Ale już niedługo rozpoczynam dietę i ćwiczenia, czekam aż Dawid wróci do pracy i będę sama :D

Co do dzidziusia, to planujemy zacząć się starać w przyszłym roku w lecie :)

DSC02453.jpgDSC02429.jpg
 

Załączniki

  • DSC02453.jpg
    DSC02453.jpg
    26,2 KB · Wyświetleń: 45
  • DSC02429.jpg
    DSC02429.jpg
    23,6 KB · Wyświetleń: 45
reklama
U mnie po wyjściu ze szpitala z moich 30 kg na plusie zostało 10.. ale myślę, że też stres dużo zrobił... nie wiem ile teraz ważę, ale z pewnością nie zrzuciłam tego... i wiecie co? mam to gdzieś, co innego mi głowę zaprząta... wyglądam tragicznie, brzuch mam obwiśniety i caly w rozstępach, jak w staję z łozka to prawie płaczę z bolu, bolą mnie kolana, kręgoslup, czasem ledwo podnoszę Mikołajka... ale nie mam ochoty tracić nawet 5 minut na np. lekarza, bo wydaje mi się, że musze być skupiona tylko na nim... żeby nie przeoczyc czegoś złego:(
 
Do góry