Natkaa ten rosołek co Lilianka się nim zadławiała był właśnie z Bobovity.
U nas nie ma problemu z jedzeniem kaszki łyżeczką bo Lilianka kaszek wcale nie chce jeść, jedyną jaką można jej wcisnąć jest wielozbożowa z owocami ale to też nie za często. Zawsze na noc dosypuję jej do mleczka dwie łyżki kaszki z 3 lub 7 ziaren.
Co do sylwestra to może zorganizujemy coś u nas, na pewno wpadli by teściowie, brat M. z żoną i siostra M. z mężem i dziećmi (9 i 5 lat). O północy idziemy na łąką srzelać a dzieci mają uciechę. Tylkoe ciekawe, czy będzie się nam chciało. W poprzedniego sylwka to przed 23 wypilismy szapmpana dla dzieci i poszlsmy spać. A przed dwoma laty oglądalismy filmy i o północy szampanek i lulu. Ostatnio na rodzinnej imprezie bylismy przed 3 laty.
Nie piszcie o jedzonku, ja dziś pierwszy dzień na kopenhaskiej. Nie jest tak źle, przynajmniej dziś. zastanawiam się włąśnie czy mogę piec mięsko z foli zamiast na grilu.
Dziewczyny nam stracha bo w czwartek nam zabieg u chirurga i muszą mi zrobić pod narkozą, miejscowe znieczulenie nie podziałał.
No i zapomiałam, kupilismy Liliance na gwiazdkę takiego misia do spania (miś ma fioletową pizamkę), jak naciska sie go na rękę to najpierw gra melodię a potem lekko pochrapuje. Oczywiście zabraliśmy ją do reala na rekonesans czy zabawka się jej spodoba.